DROGA KRZY?OWA CZASÓW OSTATECZNYCH
2010-10-12
STACJA VI WERONIKA OCIERA TWARZ JEZUSOWI Mój Syn Umiłowany tak cierpi za wszystkie wasze grzechy... Tak was kocham Moje dzieci, tyle lat czekam, że się opamiętacie, ale jest tylko coraz gorzej. Zobacz (...) słuchają cię, a nie słyszą, nie rozumieją, nie przyjmują Mnie. Tak stwardniałe są już ich serca, że Moje wezwanie dociera tylko do niewielu, do małej garstki Moich dzieci. Moje stworzenia, na cóż tak was umiłowałem, skoro za nic Mnie macie i obrażacie nieustannie Mojego Jedynego Syna? Dzieci, jak ranicie Mnie, kiedy patrzeć muszę na Jego cierpienie? O Boże, tak głupi jesteśmy, o Ojcze ratuj nas! Jesteśmy zamroczeni, zaślepieni, już bez oczu i uszu, maszynki, tylko Ty możesz nas uratować, zlituj się Boże. Ukochany Ojcze, wiem, że na nic nie zasługujemy, ale dla tego Twojego Umęczonego Syna, zmiłuj się nad nami i nawróć Twoje dzieci, daj nam Twojego Syna na Króla i niech inne narody nawrócą się poprzez Polskę. Błagam Cię Ojcze, nie zostawiaj nas, choć głupi i niewdzięczni jesteśmy, On Jedyny, Niewinny Baranek cierpiał za całą głupotę świata i za wszystkich niewdzięczników. Tak Moje dziecko, prawdę powiadasz, dla tego Mojego Ukochanego Syna wszystko wam przebaczę. Zasługa Jego otwiera Niebo grzesznikom. Niebiosa śpiewają nieustannie Jego Chwałę, a wy? O dzieci Moje, jak nie chcę tych nieszczęść co idą na was. Czyż Ja jestem Bogiem bez serca, już łzy wylewam za wami dzieci Moje, ale cóż mam uczynić skoro słuchać nie chcecie? Nie ma innej drogi ratowania człowieka jak poprzez cierpienie. Ile razy posyłałem wam Matkę Waszą z ostrzeżeniem dla świata, ile razy wołałem poprzez Moich proroków: Nawróćcie się, bo ten świat przeminie, ale wy nie chcecie słuchać. Pyszne są wasze serca, butne i pełne grzechu. Robaczywe uczynki wasze, wszystko to gnije na Moich Oczach. Ach, gdybyście mogli zobaczyć wasze dusze, jak są szkaradne... Co wyście porobili z tą łaską, która wam dałem, jak żeście się oszpecili stworzenia Moje... Ja, Ojciec wasz nie rozpoznaję już Moich dzieci miedzy wami... (...) Wszyscy chrześcijanie są współodpowiedzialni za zbawienie swoich braci. Ja was będę z tego rozliczał. Nie martwcie się tyle o swoje zbawienie, co o zbawienie waszych braci, a wtedy i wasze zbawienie będzie bliskie. Bo Ja was rozliczam z Miłości, nie z grzechu. Ile miłowaliście. Bo grzech jest odwróceniem się od Miłości i jej brakiem. Oto czym jest grzech, więc najlepiej spłacicie Mi swoje długi grzechowe modląc się za waszych braci i siostry. Pragnę zadośćuczynienia za wasze grzechy. Miłujcie, a to zmazuje winy i uświęca człowieka. Niech każdy wie, że ma w was wsparcie. Takimi bądźcie znakami, aby ludzie do was lgneli szukając pomocy. Macie się dla innych poświęcać, kiedy potrzebują - dawać i nie czekać na zapłatę. Ja wam zapłacę z Moich nieprzebranych skarbów niebieskich i żadna zapłata ziemska nie będzie wam już potrzebna. (...) nie musicie od razu wyprzedawać mienia i rozdawać biednym. Ja doceniam nawet małe gesty miłości. Bądźcie miłosierni w małych rzeczach, a ja sprawię, że i w dużych okażecie serce. Chodźcie do Mnie małymi kroczkami. Choćbyście nie umieli i nie wiedzieli jak dojść do Mnie wypowiedźcie tylko słowa: „Jezu ufam Tobie, chcę żyć z Tobą w Królestwie Niebieskim. Poprowadź mnie do Ciebie," a Ja już się wami zaopiekuję i powoli małymi kroczkami będziecie coraz bliżej Mnie podchdzić, aż zapanuje pokój w waszych sercach i poznacie, że to Ja Sam w was mieszkam. Dzieci, Ja nie chcę wielkich czynów waszych. Ja chcę waszej dobrej woli. Postanówcie sobie, że chcecie być ze Mną i proście Mnie o pomoc, a Ja już się wami zaopiekuję. Czy nie wiem, że wielu z was nawet nie wie jak się modlić? Czy nie wiem, że nikt wam nie pokazał jak jestem Dobry? Czy nie wiem czego was uczą media? Chodźcie do Mnie owieczki Moje zbłąkane, a Ja was przygarnę. Ja jestem Bogiem Miłości. Kto miłości nie zaznał w tym życiu, dostanie ode Mnie w Niebie, kto był uciskany i poniżany w pracy, tego Ja wywyższę i otoczę chwałą.
Powrót |