Posłuszeństwo
2011-08-03
Podmiotem posłuszeństwa jest sam Bóg. Wiara w Niego jest fundamentem posłuszeństwa. Posłuszeństwo w wymiarze ludzkim ma swoje granice. Papież Paweł VI mówił wyraźnie o tych granicach. Pierwszą jest posłuszeństwo Bogu, a główną bazą tego posłuszeństwa tu na ziemi jest Ewangelia. Drugą granicą jest nauczanie Kościoła (papież, dokumenty soborowe, nauczanie świętych). Trzecią granicą jest pozytywne prawo ustanawiane przez Kościół zwane Prawem kanonicznym. Czwartą granicą posłuszeństwa w Kościele jest przełożony (biskup, przełożony zakonny, proboszcz, kapłan). W czwartym przypadku można odmówić posłuszeństwa przełożonemu jeśli narusza on jedną z tych trzech powyższych granic lub wchodzi we współpracę z wrogami Kościoła. W Dziejach Apostolskich w tej materii posłuszeństwa znajdujemy cały szereg jasnych wyjaśnień. Oto po cudzie uzdrowienia przez św. Piotra chorego człowieka, arcykapłani na podstawie swojego prawa, żądają od św. Piotra posłuszeństwa. Stąd św. Piotr pyta się czcigodnych mężów: Mężowie izraelscy! Dlaczego dziwicie się temu? I dlaczego także patrzycie na nas jakbyśmy własną mocą i pobożnością sprawili, że on chodzi … przez wiarę w Jego imię temu człowiekowi, którego widzicie i którego znacie, Imię to przywróciło siły (Dz 3, 11-15). W konsekwencji takiej postawy św. Piotra, arcykapłani zabraniają św. Piotrowi i Apostołom przemawiać w imię Jezusa. Wtedy św. Piotr wraz ze św. Janem odpowiedzieli arcykapłanom: Rozsądźcie czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać was niż Boga? Bo my nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy i co słyszeliśmy (Dz 4,13-21). W ten oto sposób Apostołowie wypowiadają posłuszeństwo arcykapłanom, swoim duchowym przywódcom. Źródłem tej ich decyzji jest posłuszeństwo Bogu. Arcykapłanom pozostało tylko ponowienie gróźb, a w późniejszym czasie pełna ich realizacja (biczowanie, obcinanie głów). Widząc czyny św. Piotra i Apostołów, arcykapłani stają przed rozwiązaniem tej kwestii i pytają się ich: Czyją mocą albo w czyim imieniu uczyniliście to? Odpowiedź św. Piotra jest zdecydowana: Czynię to w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka (Dz 4, 11-12). Tutaj św. Piotr stawia im znowu zasadnicze pytanie, kogo trzeba słuchać, was arcykapłani, czy Boga? Św. Piotr i Apostołowie nie wykonali rozkazu arcykapłanów. Stąd też podczas kolejnych komisji arcykapłańskich słyszą zarzut: Zakazaliśmy wam surowo, abyście nie nauczali w to imię, a oto napełniliście Jerozolimę waszą nauką i chcecie ściągnąć na nas krew tego Człowieka. Wówczas św. Piotr, bez żadnego lęku, odpowiedział im zdecydowanie: Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi. Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego straciliście, przybiwszy do krzyża…. Dajemy temu świadectwo my właśnie i Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy są Mu posłuszni (Dz 5,27-33). Z tego tekstu jasno widać, kto nie wierzy w Boga, kto jest Bogu nieposłuszny, ten nigdy nie ma światła poznania Ducha Świętego. Dlatego też św. Piotr w swojej wielkiej mowie do zgromadzonego ludu w Krużganku Salomonowym dopatrywał się przyczyny takiego działania i zachowania arcykapłanów w ich ogromnej nieświadomości. Przez taką ich postawę Bóg spełniał to, co zapowiadał przez usta proroków (Dz 3,15-20). Jedyną drogą powrotu na drogę posłuszeństwa Bogu, zalecaną przez św. Piotra arcykapłanom, jest nawrócenie i pokuta, aby ich grzechy zostały złagodzone: Nawróćcie się i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz. W tych napomnieniach słanych do ludu przez św. Piotra były słane bardzo ostre ostrzeżenia przed arcykapłanami, aby ratowali się spośród tego przewrotnego pokolenia (Dz 2,36-41). Według św. Piotra jedyną pewną drogą nawrócenia się arcykapłanów, jest stanięcie w prawdzie, wzięcie na siebie winy za morderstwo Boga. Arcykapłani dobrze o tym wiedzą i zarzucają św. Piotrowi, że chce ściągnąć na nich winę za śmierć Jezusa. Mimo tego św. Piotr umocniony łaską prawdy i trwający w prawdzie, bez ogródek mówi do nich i do ludu: Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba wsławił Sługę swego, Jezusa, wy jednak wydaliście Go i zaparliście się Go przed Piłatem, gdy Go postanowił uwolnić. Zaparliście się świętego i sprawiedliwego, a wyprosiliście ułaskawienie dla zabójcy. Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych, czego my jesteśmy świadkami (Dz 3,11-15; 4,6-12). Św. Piotr wyjaśnia arcykapłanom, że to w ich praojcu Abrahamie wszystkie narody będą błogosławione. Przez dzieło odkupienia i zmartwychwstania Jezusa, Bóg chce błogosławić Żydom, im arcykapłanom i narodom w sprawie odwrócenia się każdego z was od swoich grzechów (Dz 3,24-26). W tym buncie arcykapłanów, św. Piotr i św. Jan, w mowie po pierwszym uwolnieniu, dopatrują się wielkiego buntu narodów i ludów, powstania królów ziemi i książąt przeciwko Bogu i Jego Pomazańcowi. To już wówczas św. Piotr dopatrywał się przedziwnego spisku pogan i całego Izraela, wraz z arcykapłanami przeciwko Królowi zamordowanemu, Jezusowi Chrystusowi. W swojej mowie powołuje się on na słowa króla Dawida i dopowiada swoje myśli: Dlaczego burzą się narody i ludy knują rzeczy próżne? Powstali królowie ziemi i książęta zeszli się razem przeciw Panu i Jego Pomazańcowi. Zeszli się bowiem rzeczywiście w tym mieście przeciw świętemu Słudze Twemu, Jezusowi, którego namaściłeś, Herod i Poncjusz Piłat z poganami i pokoleniami Izraela, aby uczynić to, co ręka Twoja i myśl zamierzyły (Dz 4,25-28). Tu pragnę nadmienić, o czym zapominają współcześni, że w tym wszystkim co czynimy, my wierzący, ludzie Kościoła, ludzie świata, wszystko jest wkomponowane w wielki plan Boga i to, co Jego myśli zamierzyły. Idąc w tę bitwę Bóg daje św. Piotrowi swoją łaskę odwagi i błogosławieństwo, ale i św. Piotr upada przed Bogiem i prosi: A teraz spójrz, Panie na ich groźby i daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą, gdy Ty wyciągać będziesz swą rękę, aby uzdrowić i dokonać znaków i cudów przez imię świętego Sługi Twego, Jezusa (Dz 4,29-30). Bóg nie opuszcza św. Piotra. Dla podtrzymania jego wiary daje konkretne znaki wsparcia. Podczas modlitwy, kiedy modli się o odwagę głoszenia słowa Bożego, miejsce w którym modlili się zadrżało, a zebrani na modlitwie zostali napełnieni Duchem Świętym (Dz 4,31). Innym znakiem konkretnego działania Boga wobec św. Piotra było zesłanie anioła do więzienia, gdzie św. Piotr był uwięziony. Dla wielu zapewne to prywatne objawienie i trudno im przyjąć, że tak było (Dz 5, 20-23). Również postawa arcykapłana Gamaliela jest znakiem działania Boga wobec Apostołów (Dz 5,38-39). Również i Bóg żąda od Apostołów konkretnych znaków. Św. Piotr wszędzie pokazuje swoją wiarę i odwagę i z miłością do Boga przyjmuje wszystkie biczowania, udręczenia i prześladowania: A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godnymi cierpieć dla imienia Jezusa. Nie przestawali też co dzień nauczać w świątyni i po domach i głosić Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie (Dz 5,41-42). W tym zmaganiu ze św. Piotrem, arcykapłani nie rozumieli nic z bitwy o Króla, który ma przyjść i odnowić wszystkie rzeczy. Zachęcając do pokuty i nawrócenia, św. Piotr już wtedy tak przedstawiał tę kwestę arcykapłanom:…aby też posłał wam zapowiedzianego Mesjasza, Jezusa, którego niebo musi zatrzymać, aż do czasu objawienia wszystkich rzeczy, co od wieków przepowiedział Bóg przez usta swoich proroków. Przestroga św. Piotra jest bardzo konkretna, bo kto nie posłucha Boga, zostanie usunięty z ludu (Dz 3, 17-26). W poniższych tekstach przekazuję Drogiemu Czytelnikowi drogę mojego kapłańskiego posłuszeństwa, na której bez reszty i cienia wątpliwości zaufałem Bogu. To Bóg zagwarantował mi, że mnie będzie bronił. Mnie nie interesuje, jaką formę i drogę wybrał dla mnie Bóg. Jedno wiem, że są to dla mnie najlepsze i najcudowniejsze rozwiązania ze strony Boga. ks. dr hab. Piotr Natanek
Powrót |