Liturgia na NIEDZIELĘ BOGA OJCA z dnia 03.08.2014r.
2014-08-04
Komentarz na wstęp: Lubię, gdy Mnie tak nazywasz. Kiedy nadajesz Mi imię Ojca, Serce moje zobowiązuje się do zaopiekowania się tobą. Tu na ziemi, kiedy dziecko zaczyna mówić i wymawia to czułe słowo: «Ojcze», rodzice jego nie posiadają się z radości, otwierają mu swe ramiona, przytulają je do serca z taką miłością, że wszelkie rozkosze świata są niczym wobec tego szczęścia. Jeśli tak jest z ojcem lub matką ziemską, to cóż dopiero z Tym, który równocześnie jest Ojcem, Matką, Bogiem, Stworzycielem, Zbawcą i Oblubieńcem? Jego Sercu nikt nie dorówna w czułości i w miłości. Tak, (...), duszo moja droga, maleńka i nędzna! Kiedy czujesz się przygnębiona i udręczona, to wtedy przybiegnij do Mnie, nazwij Mnie «Ojcem» i spocznij w moim Sercu. Jeśli wśród pracy nie możesz rzucić się do moich stóp tak, jakbyś tego pragnęła, powtórz Mi tylko to słowo: «Ojcze». Ja ci pomogę, podtrzymam cię, pokieruję tobą i pocieszę cię.1 Komentarz przed aktem pokutnym: Jestem Bogiem, lecz Bogiem miłości. Jestem Ojcem, ale Ojcem, który kocha czule, a nie z surowością. Serce moje jest nieskończenie święte, lecz i nieskończenie łagodne. A znając nędzę i słabość ludzką, nachyla się ono ku biednym grzesznikom z nieskończonym miłosierdziem. Kocham dusze, które, popełniwszy pierwszy grzech, z pokorą przychodzą Mnie prosić o przebaczenie. Kocham je jeszcze, kiedy opłakały swój drugi grzech, i jeśli się to powtarza, nie mówię miliard, ale milion miliardów razy, kocham je i przebaczam im zawsze, i zmywam tą samą krwią tak samo ostatni jak i pierwszy upadek. Ja się nie męczę duszami i moje Serce oczekuje bez przerwy, by przychodziły chronić się w Nim i to tym bardziej, im bardziej czują się nędzne. Czy ojciec nie troszczy się bardziej o dziecko chore, niż o te, którym nic nie dolega? Czyż nie okazuje mu więcej czułości i troskliwości? Tak i moje Serce z większą jeszcze delikatnością i współczuciem zwraca się do grzeszników, niż do sprawiedliwych.2 Akt pokutny: 1. O dobry i miłosierny Ojcze, spójrz na Twe dziecię i uczyń je tak całkowicie swoim, aby się zagubiło w Twoim Sercu. Ojcze mój, jedynym moim pragnieniem niech będzie spełnianie zawsze Twej najświętszej woli.3 Ojcze, przepraszamy Cię za to, że tak często zapominamy, że szczęście zapewnić nam może jedynie pełnienie Woli Bożej, przyjęcie jej z miłością, zjednoczenie i dostosowanie się do tego, czego ona od [nas] wymaga dla chwały Bożej i [naszej] świętości.4 2. Zaraz po obudzeniu wstąp do mego Serca i znalazłszy się w Jego głębi ofiaruj memu Ojcu wszystkie swe czynności, zjednoczone z uderzeniami mego Serca. W ten sam sposób łącz wszystkie swe akty z moimi, abyś to już nie ty sama działała, ale Ja w tobie. (...) We wszystkim, co czynisz, patrz tylko na moją wolę i spełniaj ją z wielkim poddaniem. (...) Czyń wszystko z miłości, nie tracąc z oczu tego, co Ja wycierpiałem dla dusz.5 Ojcze, przepraszamy Cię za każdy źle wykorzystany dzień naszego życia. Przepraszamy za każdy dzień, który mogliśmy ofiarować Tobie i przeżyć go zgodnie z Twoją wolą, a nie uczyniliśmy tego. 3. Wielu wierzy we Mnie, ale mało wierzy w moją miłość, a wśród tych, którzy wierzą w moją miłość, zbyt mało liczy na moje miłosierdzie. Wielu zna Mnie jako Boga, ale mało zawierza Mi się jako Ojcu.6 Ojcze, przepraszamy Cię za to, że wciąż tak rzadko zwracamy się do Ciebie jako do naszego ukochanego Ojca. Przepraszamy, że tak mało czci i uwielbienia odbierasz od swoich dzieci. 4. Upadnij twarzą na ziemię i uwielbiaj Majestat Boży, wzgardzony przez ludzi. Uczyń akt wynagrodzenia i powtarzaj za Mną: O Boże, nieskończenie święty! Uwielbiam Cię. Upadam w pokorze przed Twoim obliczem i proszę Cię w imię Twego Boskiego Syna o przebaczenie dla tylu grzeszników, którzy Cię obrażają! Ofiaruję Ci moje życie i nim pragnę wynagrodzić za tak liczne niewdzięczności!7 Ojcze, przepraszamy Cię za tak liczne zniewagi, wzgardę i niewdzięczności, których wciąż doświadczasz od swoich dzieci. 5. Jestem twym Zbawcą, Ojcem i Oblubieńcem (...). Pragnę, (...) byś zrozumiała, do jakiego stopnia masz się uniżyć, unicestwić, zniknąć tam, gdzie chodzi o twą wolę i twoją całą istotę, aby Wola Boża królowała i triumfowała nie tylko w tobie, ale i w wielu innych duszach. (...) Oto czego oczekuję od ciebie (...): uwielbiaj Mnie i kochaj. A wszystko to czyń w duchu gorliwości, aby dla wielu dusz uzyskać łaskę wstąpienia na tę samą drogę.8 Ojcze, przepraszamy Cię za to, że jeszcze wciąż tak dużo w nas pychy. Przepraszamy, że tak trudno nam uniżyć się przed Tobą, pozwolić, abyś nas skruszył i złamał, abyś mógł działać w nas i przez nas. 6. Jako Ojciec domaga się, abyście po synowsku poddali się Jego przykazaniom. I tak: gdy poświęciliście cały tydzień swoim pracom, swoim interesom i należnemu wam wypoczynkowi, On prosi was, byście przynajmniej pół godziny przeznaczyli na wypełnienie Jego przykazania. Czy to za wielkie wymaganie? Idźcie więc do Jego domu. On oczekuje was tam dniem i nocą. W każdą niedziele i święto zachowajcie dla niego te pół godziny na uczestniczenie w tajemnicy Miłości i Miłosierdzia, czyli, we Mszy Świętej. Tam mówcie Mu wszystko: o swojej rodzinie, o swoich dzieciach, o waszych sprawach i pragnieniach. Przedstawcie Mu wasze trudności i cierpienia (...) O, gdybyście wiedzieli, z jaką miłością On będzie was słuchał.9 Ojcze, przepraszamy Cię za każdą niedzielę i święto, w które nie oddaliśmy Tobie należnej czci, w które nie znaleźliśmy nawet chwili, żeby przyjść do Ciebie. Komentarz przed modlitwą wiernych: Kiedy serce wasze cierpi więcej, wtedy także powinniście Boga nazywać swoim Ojcem. Błagajcie Go o pomoc, przedstawiajcie Mu swe cierpienia, obawy, pragnienia i przez wasze bolesne wołanie przypominajcie Mu, że jesteście Jego dziećmi. Powiedzcie Mu, że wasze ciało jest wyczerpane, że wasze serce jest śmiertelnie ściśnięte, a wasza dusza zdaje się doświadczać, co to jest krwawy pot. Proście Go z dziecięcą ufnością i oczekujcie wszystkiego od Tego, który jest waszym Ojcem. On sam przyniesie wam ulgę i udzieli koniecznej siły do zniesienia zmartwień i cierpień, czy osobistych, czy też dusz wam powierzonych.10 Modlitwa wiernych: 1. Boże mój i Ojcze! Niech moje bolesne osamotnienie przyniesie Ci chwałę. Niech ułagodzi Cię moja cierpliwość i uległość! Nie wywieraj swego słusznego gniewu na duszach! Ale spojrzyj na Twego Syna. (...) W imię przedziwnej cierpliwości, z jaką zniósł tyle katuszy, przebacz duszom, podtrzymuj je, nie pozwól im upaść pod ciężarem słabości. Bądź przy nich w godzinach próby i daj im siłę do zniesienia trudów i nędzy życiowej z zupełnym poddaniem się Twojej świętej i czcigodnej woli.11 Módlmy się za Kościół święty, aby nieustannie orędował u Boga za duszami, które szczególnie potrzebują Jego miłosierdzia. 2. Jeśli ktoś poświęca swoje życie, by bezpośrednio czy pośrednio pracować nad zbawieniem dusz i dochodzi do takiego oderwania od siebie, że - nie zaniedbując pracy nad swym uświęceniem - zapomina o sobie do tego stopnia, że innym oddaje zasługi swych prac, modlitw i cierpień, taka bezinteresowna dusza ściąga na świat obfite łaski. Sama zaś dochodzi do wysokiego stopnia świętości, wyższego aniżeli mogłaby osiągnąć, myśląc tylko o swym własnym postępie.12 Módlmy się za Papieża Franciszka, aby świętością swojego życia przyciągał innych do Boga, aby nigdy nie ustawał w pracy nad zbawieniem powierzonych Mu dusz. 3. Czy dziś przy ołtarzu kapłan mój będzie Mi polecał dusze, które mu powierzyłem? Czy wynagrodzi Mi zniewagi, których doznałem, a których tajemnicę on posiadł? Czy poprosi Mnie o siłę, aby święcie wykonać swe zadanie, aby gorliwie zabrać się do pracy nad zbawieniem dusz? Czy będzie umiał dzisiaj zaprzeć się samego siebie, więcej niźli wczoraj? Czy okaże Mi miłość, której oczekuję? Czy będę mógł w nim spocząć, jak w drogim i umiłowanym Mi uczniu?13 Módlmy się za kapłanów, aby nieustannie okazywali Bogu miłość, której od nich oczekuje; aby wynagradzali Mu zniewagi, których doznaje i nie ustawali w gorliwości o zbawienie dusz. 4. Ojcze Przedwieczny, który z miłości do człowieka wydałeś na śmierć Syna swego jedynego, błagamy Cię przez Jego Krew i zasługi oraz przez Serce Jego, zmiłuj się nad całym światem i przebacz wszystkie grzechy, które ludzie popełniają. Przyjmij pokorne wynagrodzenie, które ofiarują Ci dusze wybrane; złącz je z zasługami Twego Boskiego Syna, aby ich wszystkie czyny miały wielką skuteczność. Ojcze Przedwieczny! Zmiłuj się nad duszami i racz pamiętać, że to jeszcze czas miłosierdzia, a nie sprawiedliwości.14 Módlmy się o miłosierdzie dla tych, którzy wciąż obrażają Boga, znieważają Go i poprzez swoją zatwardziałość zadają Mu wielkie cierpienie. 5. (...) aby dowieść miłości w czymś, co nas kosztuje, musimy sobie tak pomyśleć: gdyby to nie było dla Ciebie, mój Boże, nie uczyniłabym tego. A ponieważ to jest dla Ciebie, nie mogę Ci się opierać. Miłuję Cię i poddaję Ci się. Bóg mój żąda tego, powinnam więc być Mu posłuszna. Nie wiem, dlaczego wymaga On tego ode mnie, ale On to wie. I w ten sposób dla miłości upokarzamy się, zgadzamy się wykonać nawet to, czego nie rozumiemy i czego nie lubimy. A jest to miłość i pobudka nadprzyrodzona, opierająca się jedynie na żądaniu Boga.15 Módlmy się, abyśmy z uległością i ślepym zaufaniem przyjmowali wszystko, co Bóg dla nas przygotował i na nas dopuszcza, chociaż tak często nie rozumiemy drogi, którą nas prowadzi. 6. Świat pędzi ku zatracie. Szukam dusz, które by wynagradzały zniewagi wyrządzone majestatowi Bożemu. (...) Chodźmy oboje wynagradzać i zadość uczynić Ojcu Niebieskiemu za tyle zniewag, których doznaje.16 Módlmy się za nas samych, abyśmy nie ulegali rozpaczy i zwątpieniu w trudnych momentach naszego, ale cierpienia, których doświadczamy ofiarowali Bogu jako wynagrodzenie i zadośćuczynienie za zniewagi, których doznaje. Komentarz na ofiarowanie:
Uwielbiajmy Majestat Boży obrażony i znieważony. Wynagradzajmy za tyle grzechów! O Boże Najświętszy, Ojcze nieskończenie miłosierny! Uwielbiam Cię. Chciałabym Ci wynagrodzić wszystkie zniewagi, których doznajesz od grzeszników na całej kuli ziemskiej o każdej porze dnia i nocy. Chciałabym zwłaszcza, o mój Ojcze, wynagrodzić zniewagi i grzechy popełniane w ciągu tej godziny. Ofiaruję Ci wszystkie akty uwielbienia i wynagrodzenia dusz, które Cię miłują. Składam Ci przede wszystkim nieustanną ofiarę Twego Boskiego Syna, wyniszczającego się na ołtarzach na całej kuli ziemskiej, w każdej chwili, w ciągu tej godziny. Ojcze nieskończenie dobry i litościwy! Przyjmij tę Krew najczystszą jako wynagrodzenie za zniewagi ludzi, zgładź ich grzechy i okaż im miłosierdzie.17 Komentarz przed dziękczynieniem: Dusza wasza stworzona przez Ojca, który was miłuje bezmierną i wieczną miłością, znajdzie kiedyś zaspokojenie wszystkich potrzeb w miejscu szczęścia bez końca, przygotowanym wam przez Ojca. Tam znajdziecie zapłatę za pracę, której ciężar dźwigaliście tu na ziemi. Tam znajdziecie rodzinę, którą tak kochaliście na ziemi i dla której wylaliście tyle potu. Tam będziecie żyć wiecznie, ziemia bowiem jest tylko cieniem, który przemija, a niebo nie przeminie nigdy. Tam zjednoczycie się z Ojcem, który jest waszym Bogiem! O, gdybyście wiedzieli, co za szczęście was czeka!18 Dziękczynienie: 1. Dam poznać, że moja miłość i miłosierdzie wobec dusz upadłych nie ma granic. Pragnę przebaczać. Przebaczając wypoczywam. Jestem zawsze przy nich i czekam z miłością, aby dusze do Mnie przyszły. Niech się nie zniechęcają! Niech przychodzą. Niech się rzucają w moje ramiona! Niech się nie lękają! Jestem ich Ojcem.19 Ojcze, dziękujemy Ci za Twoją bezgraniczną miłość, za to, że nieustannie czekasz na nas z otwartymi ramionami i wciąż pragniesz nam przebaczać. 2. Tak! Oto dzień, w którym oddaję się duszom, aby spełnić ich pragnienia. Będę im Ojcem, jeśli chcą we Mnie mieć Ojca, ich Oblubieńcem, jeśli pragną Mnie za Oblubieńca. Stanę się ich mocą, jeśli potrzebują wzmocnienia, a jeśli pragną Mnie pocieszyć, będą mogły Mnie pocieszyć. Jedynym moim pragnieniem jest oddać się i napełnić je łaskami, które moje Serce im przygotowuje, a których nie może w sobie pomieścić! A czym będę dla ciebie (...)?20 Ojcze, dziękujemy Ci, za ogrom łask, którymi nas obdarzasz. Dziękujemy za to, że jesteś dla nas kochającym Ojcem, który nieustannie czuwa nad swoimi dziećmi. 3. By zmazać niewdzięczność świata, wyleję strumienie miłosierdzia. By wynagrodzić jego zniewagi, powołam żertwy, które będą wyjednywać przebaczenie, tak, w świecie jest dużo dusz, które pragną Mi się podobać. Są jeszcze wspaniałomyślne dusze, które dadzą Mi wszystko, co mają, bym mógł się nimi posługiwać stosownie do mych zamiarów i do mej woli. Moje królowanie rozpocznę czyniąc miłosierdzie, bo Królestwo moje jest Królestwem Pokoju i Miłości.21 Ojcze, dziękujmy Ci za to, że jeszcze okazujesz miłosierdzie grzesznej ludzkości, która wciąż tak bardzo Cię obraża. 4. Chodźmy oddać się jako żertwy memu Ojcu Przedwiecznemu. Uniżmy się z głęboką czcią w Jego obecności. Uwielbiajmy Go. Ukażmy Mu nasze pragnienie rozszerzania Jego chwały. Ofiaruj i wynagradzaj w zjednoczeniu z Boską Żertwą.22 Ojcze, dziękujemy Ci za tych, którzy ofiarowali swoje życie, aby ratować dusze zmierzające ku wiecznemu potępieniu oraz wynagradzać Ci za zniewagi, których nieustannie doznajesz. 5. Niech pokój ogarnie twoje serce (...). Pocieszaj Go z wielką ufnością. Nie zapominaj, że choć jest Bogiem, jest także twoim Ojcem i nie tylko Ojcem, lecz i Oblubieńcem. Nie lękaj się, mów Mu o wszystkim, On bowiem jest gotów cię wysłuchać. Dobry jest nasz Bóg! A Serce Jego jest tak współczujące!23 Ojcze, dziękujemy Ci za to, że zawsze możemy do Ciebie przyjść, o wszystkim Ci powiedzieć i w Twoich ojcowskich ramionach znaleźć pocieszenie. 6. Dlaczego się lękasz? (...) Czyż nie wiesz, że miłuję cię i że nad tobą czuwam? To dla dusz! One muszą Mnie poznać! Muszą Mnie serdeczniej ukochać. Obowiązkiem dzieci jest sprawienie, by Ojciec był znany przez wszystkich. (...) Dlatego was wybrałem, aby się przez was objawić i aby Serce moje zostało uwielbione. Nie lękajcie się. Ja jestem mocą i tej mocy wam udzielę. Jestem miłością, i tą miłością was podtrzymam. Nie pozostawię was samymi!24 Ojcze, dziękujemy Ci za to, że Ty nigdy nas nie zostawiasz samych. Dziękujemy, że zawsze umacniasz i obdarzasz potrzebnymi łaskami tych, których powołujesz do realizacji Twoich planów. Komentarz przed Komunią świętą: Dusza, która spożywa moje Ciało, posiada Boga, sprawcę życia wiecznego, dlatego jest ona moim niebem. W piękności nic jej nie dorównuje. Podziwiają ją aniołowie, a ponieważ jest w niej Bóg, uniżają się przed nią i uwielbiają ją. O, gdyby dusze znały swoją wartość! Twa dusza jest moim niebem i za każdym razem, kiedy przyjmujesz Mnie w Eucharystii, wzrasta w niej moja łaska i zwiększa się jej wartość i piękność!25 Uwielbienie po Komunii świętej I: O, gdybyście wiedziały, wy, dusze tak bardzo umiłowane, jak łatwo jest pocieszyć, ukryć i dać wypoczynek Bogu! Ten Bóg, który was nieskończenie miłuje, wyzwoliwszy was z niewoli grzechu, zasiał w was, jak ziarno, niezrównaną łaskę swego powołania i w tajemniczy sposób pociągnął was do ogrodu swoich rozkoszy; ten Bóg, wasz Zbawca, stał się waszym Oblubieńcem. On was żywi swym przeczystym Ciałem i poi swą Krwią. Jeśli popadniecie w chorobę - On stanie się waszym lekarzem; przyjdźcie do Niego, On was uleczy. Ogarnie was oziębłość - przyjdźcie do Niego, On was rozgrzeje. W Nim znajdziecie odpoczynek i szczęście. Nie oddalajcie się więc od Niego, On jest waszym życiem. A kiedy prosi was o pociechę, nie rańcie Go odmową.26 Uwielbienie po Komunii świętej II: Jeśli was proszę o miłość, nie odmawiajcie Mi jej. Tak łatwo jest kochać Tego, który jest samą Miłością. (...) Wybrałem was, byście się stały moją radością. Pozwólcie Mi więc wejść do swojej duszy, a kiedy nie macie nic, co byłoby Mnie godne, mówcie pokornie, ale z ufnością: Panie, Ty znasz kwiaty i owoce mojego ogrodu. Przyjdź i pokaż mi, co mam czynić, aby na przyszłość rosły tu kwiaty, których pragniesz. Duszy, pobudzonej gorącym pragnieniem złożenia Mi dowodów swej miłości, odpowiadam: Duszo ukochana, jeśli chcesz, aby twój ogród wydał kwiat który lubię, pozwól Mi, bym to Ja sam go uprawiał, pozwól Mi zaorać tę ziemię, pozwól Mi dziś wyrwać te korzenie, które Mi przeszkadzają, a których sama nie masz siły usunąć.27 Uwielbienie po Komunii świętej III: Czy chcecie dać Mi dowód swej miłości? A więc dajcie Mi swoje serca, abym z nich mógł uczynić swoje więzienie. Przywiążcie Mnie do siebie łańcuchem swej miłości. Okryjcie Mnie swą delikatnością. Zaspokójcie mój głód swoją wspaniałomyślnością. Napełnijcie Mnie swoim zapałem. Pocieszajcie Mnie w smutku przez swą wierną obecność. Usuńcie mój bolesny wstyd przez swoją czystość i prawość intencji. Jeśli chcecie, bym w was odpoczął, przygotujcie Mi posłanie z aktów umartwienia. Opanujcie swoją wyobraźnię i uciszcie zgiełk namiętności. Wtedy w ciszy waszej duszy usłyszycie mój głos, mówiący wam ze słodyczą: oblubienico moja! Dla Mnie jesteś dzisiaj miejscem wypoczynku. Ja stanę się nim dla ciebie przez całą wieczność. W więzieniu swego serca strzegłaś Mnie z taką czułością i miłością, że nagroda nie będzie miała granic i nigdy nie pożałujesz tego, co w ciągu życia poświęciłaś dla Mnie.28 1 Wezwanie do Miłości. Zapiski objawień Pana Jezusa siostrze Józefie Menendez, zakonnicy Najświętszego Serca Jezusa (Sacre Coeur), Wydawnictwo WAM, 2007, s. 478-479. 2 Tamże, s. 505-506. 3 Tamże, s. 120. 4 Tamże, s. 418. 5 Tamże, s. 188. 6 Tamże, s. 499. 7 Tamże, s. 357. 8 Tamże, s. 426. 9 Tamże, s. 527. 10 Tamże, s. 386-387. 11 Tamże, s. 430. 12 Tamże, s. 482. 13 Tamże, s. 379. 14 Tamże, s. 355. 15 Tamże, s. 501. 16 Tamże, s. 233-234. 17 Tamże, s. 363. 18 Tamże, s. 518. 19 Tamże, s. 280. 20 Tamże, s. 443. 21 Tamże, s. 507. 22 Tamże, s. 212-213. 23 Tamże, s. 352. 24 Tamże, s. 504. 25 Tamże, s. 483. 26 Tamże, s. 375-376. 27 Tamże, s. 376. 28 Tamże, s. 403-404.
Powrót |