ŻERTWA OFIARNA
2011-12-19
WSTĘP Drogiemu Czytelnikowi, a przede wszystkim prostemu ludowi, oddaję do dyspozycji małą broszurę, w której pragnę zachęcić was do uczynienia z siebie niewolników Boga w darze żertwy ofiarnej. Ta ofiara ma być zadośćuczynieniem Bogu, a zarazem ofiarą za nasz naród polski, aby stał się posłuszny woli Boga: Zapisz teraz córko słowa dla Mojego kapłana. Powiesz temu ludowi, aby się nie lękał przystąpić do Mnie, bo jeśli to uczyni, zdobędzie wielką przede Mną zasługę i będzie miał prawo żądać ode Mnie życia dla swego narodu. Tak, zezwalam wam na to, bo chcę od was szczerej i czystej ofiary, a wtedy jestem bardzo cierpliwy i łaskawy słuchać waszych modlitw. Ty krocz naprzód zgodnie z Moimi pragnieniami. Natchnienia twojego serca są Moim głosem.[1] Pragnę, abyś Mi ofiarował ten naród, poprzez uczynienie go posłusznym Mojej Woli. Nakłoń więc te serca, aby przyszły do Mnie. Błogosławię cię w twojej pracy. Uczyń Mi tę radość i przyprowadź Mi wierne ofiary. Daję ci Moje błogosławieństwo, abyś je do tego delikatnie przynaglił. Sporządzisz więc dla nich pismo, które wskaże im Moją Wolę. Bardzo was kocham, bardzo pragnę waszego ocalenia. Wiele dusz posłucha Mojego głosu. Kocham was, jestem dla was tak łagodny.[2] BURZLIWE DZIEJE Burzliwe są dzieje Kościoła niesione pośród niespokojnych fal świata. Wśród tych burz świata, z woli Boga zrodził się Kościół. Przeżywał on w tych burzach świata czas rozwoju i pomroków. Poszczególne dzieje tego Kościoła miały swoje formy pobożności. Dziewice i poświęceni [Bogu] żyli zmieszani z tłumem pogańskim, wnosząc do niego woń Chrystusa, która ich przeniknęła i zdobyli świat dla Chrystusa. Potem nadeszła epoka surowych odosobnień. Według ówczesnych zapatrywań zapomnienie o świecie było konieczne dla doskonałości i stałego zbawienia dusz. Z klasztorów, z pustelni, z zamurowanych cel rzeki ofiar i modlitw rozszerzały się po ziemi, zstępowały do Czyśćca i wznosiły się do Nieba. Potem powstały zgromadzenia czynne. Ten nowy przejaw religii chrześcijańskiej przyniósł korzyści szpitalom, przytułkom i szkołom. Teraz jednak, w świecie na nowo pogańskim przez nowe pogaństwo - jeszcze gorsze, bo bardziej demonicznie subtelne - potrzebne są znowu dusze poświęcone, które żyją w świecie, jak w pierwszym okresie istnienia Mojego Kościoła, dla nasycenia świata Moją wonią. One zawierają w sobie życie aktywne i kontemplacyjne, w jednym słowie: „Ofiara."[3] [1] Od trzech lat zmagam się wewnętrznie z tematyką żertwy ofiarnej. Pragnienie wstąpienia i przyjmowania przez moje ręce kapłańskie daru żertwy ofiarnej przez chętnych wiernych towarzyszyło mi intensywnie. [2] Orędzia na Czasy Ostateczne, które właśnie nadeszły, t. 14, (maszynopis), orędzie z 16 IX 2011 r. M. Valtorta, Kto przychodzi do Mnie, nie będzie pragnął..., Katowice 2005, s. 38-39.
Powrót |