Liturgia pogrzebowa
2012-12-13
Komentarz na wstęp: Już dzień mój ma się ku schyłkowi, Już czuję wieczne odblaski Twe, Boże. Co czuje me serce, nikt się nie dowie, Zamilkną me usta w wielkiej pokorze. Już idę na wieczne gody, W wiekuiste niebo, w niepojęte przestworza, Nie wzdycham do odpocznienia ani nagrody, Pociąga mnie w niebo czysta miłość Boża. Już idę na spotkanie się z Tobą, wieczna Miłości, Sercem stęsknionym, które pragnie Ciebie. Czuję, że Twa miłość czysta, Boże, w mym sercu gości I czuję swe wieczne przeznaczenie w niebie. Już idę do Ojca swego w niebo wiekuiste, Z ziemi wygnania, z tej łez doliny. Ziemia nie zdolna jest dłużej zatrzymać me serce czyste, I pociągnęły mnie do siebie nieba wyżyny. Już idę, o mój Oblubieńcze, by ujrzeć Twą chwałę, Która już teraz napełnia mą duszę radością, Gdzie w adoracji Ciebie pogrąża się niebo całe, Czuję, że miłym Ci jest moje uwielbienie, choć jestem nicością.[1] Komentarz przed aktem pokutnym: O mój Boże, jak mi żal ludzi, którzy nie wierzą w życie wieczne, jak się modlę za nich, aby ich promień miłosierdzia ogarnął i przytulił ich Bóg do łona ojcowskiego. O Miłości, o królowo. - Miłość nie zna bojaźni, przechodzi przez wszystkie chóry anielskie, które przed Jego tronem trzymają straż. Ona się nie zlęknie nikogo; ona dosięga Boga i tonie w Nim, jako w jedynym skarbie swoim. Cherubin z mieczem ognistym, który strzeże raju, nie ma władzy nad nią. O czysta miłości Boża, jakżeś wielka i nieporównana. O, gdyby dusze poznały moc Twoją.[2] Akt pokutny: 1. Wszystko się skończy na tej łez dolinie, I łzy przepłyną i ból ustanie. Jedno tylko nie zginie -Miłość ku Tobie, Panie. Wszystko się skończy na tym wygnaniu, Doświadczenia i puszcze duszy, I choćby była dusza w ustawicznym konaniu, Gdy ma Boga - nic jej nie wzruszy.[3] Przepraszamy Cię Panie za to, że tak często koncentrujemy się tylko na życiu doczesnym, zapominając, że to wszystko kiedyś przeminie. 2. Każdy czyn spełniam w obliczu śmierci, Tak go wykonuję teraz, jak go pragnę widzieć w ostatniej godzinie. Choć życie, jak wicher, prędko przeleci. Lecz żaden czyn, w Bogu podjęty, nie zginie.[4] Przepraszamy Cię Panie za to, że niejednokrotnie nie uświadamiamy sobie, że z każdego, nawet najmniejszego czynu, zostaniemy rozliczeni po śmierci. 3. O dusze wątpiące, uchylę wam zasłony nieba, aby was przekonać o dobroci Boga, abyście już więcej nie raniły niedowierzaniem najsłodszego Serca Jezusa. Bóg jest Miłością i Miłosierdziem.[5] Przepraszamy Cię Panie za brak wiary w Twoją nieskończoną miłość i miłosierdzie względem każdego człowieka. 4. O Boże, jak hojnie rozlane jest miłosierdzie Twoje, a wszystko to uczyniłeś dla człowieka. O, jak bardzo musisz kochać tego człowieka, kiedy Twa miłość tak czynna dla niego.(...) O mój Stwórco najlitościwszy, pragnę Ci złożyć cześć w imieniu tych wszystkich stworzeń i tworów bezdusznych, wzywam cały wszechświat do uwielbienia miłosierdzia Twego. O, jak wielka jest dobroć Twoja, Boże.[6] Przepraszamy Cię Panie za każdy moment naszego życia, w którym nie doceniliśmy ogromu Twojego miłosierdzia względem nas. 5. Cała nicość moja tonie w morzu miłosierdzia Twego; z ufnością dziecka rzucam się w objęcia Twoje, Ojcze miłosierdzia, by Ci wynagrodzić za niedowierzanie tylu dusz, które lękają się Tobie zaufać. O, jak mała liczba dusz prawdziwie Cię zna. (...) Koroną dzieł Twoich jest miłosierdzie, wszystko zaopatrujesz z uczuciem najczulszej matki.[7] Przepraszamy Cię Panie jeśli kiedykolwiek obraziliśmy Ciebie obawiając się Tobie zaufać. 6. Przez odmawianie tej koronki podoba mi się dać wszystko, o co mnie prosić będą. Zatwardziali grzesznicy, gdy ją odmawiać będą, napełnię dusze ich spokojem, a godzina śmierci ich będzie szczęśliwa. Napisz do dla dusz strapionych: Gdy dusza ujrzy i pozna ciężkość swych grzechów, gdy się odsłoni przed jej oczyma duszy cała przepaść nędzy, w jakiej się pogrążyła, niech nie rozpacza, ale z ufnością niech się rzuci w ramiona mojego miłosierdzia, jak dziecko w objęcia ukochanej matki.[8] Przepraszamy Cię Panie za to, że tak mało korzystamy ze źródeł Twojego miłosierdzia. Komentarz przed modlitwą wiernych: O dniu wieczysty, o dniu upragniony, Wyglądam cię z tęsknotą i upragnieniem. Już niedługo miłość rozwiąże zasłony, A ty staniesz mi się zbawieniem. O dniu przepiękny, chwilo niezrównana, W której ujrzę po raz pierwszy swego Boga, Oblubieńca swej duszy i nad pany Pana, Czuję to, że duszy mojej nie obejmie trwoga. O dniu najuroczystszy, o dniu jasności, W którym dusza pozna Boga w Jego potędze, I cała zatonie w Jego miłości, I pozna, że już minęły wygnania nędze.[9] Modlitwa wiernych: 1. O dniu jasny i piękny, w którym się spełnią wszystkie życzenia moje, o dniu upragniony, który będziesz ostatnim w życiu moim! (...) O dniu wielki, w którym utwierdzi się miłość Boska we mnie! W tym dniu po raz pierwszy wyśpiewam przed niebem i ziemią pieśń niezgłębionego miłosierdzia Pańskiego.[10] Módlmy się za Kościół święty, aby nieustannie wskazywał swoim wiernym drogi prowadzące do wiecznej szczęśliwości. 2. Dziś w duchu byłam w niebie i oglądałam te niepojęte piękności i szczęście, jakie nas czeka po śmierci. Widziałam, jak wszystkie stworzenia oddają cześć i chwałę nieustannie Bogu; widziałam, jak wielkie jest szczęście w Bogu, które się rozlewa na wszystkie stworzenia, uszczęśliwiając je i wraca do źródła wszelka chwała i cześć z uszczęśliwienia, i wchodzą w głębie Boże, kontemplują życie wewnętrzne Boga, Ojca, Syna i Ducha Św., którego nigdy ani pojmą, ani zgłębią.[11] Módlmy się za zmarłego Antoniego, aby dostąpił radości przebywania z Bogiem twarzą w twarz. 3. W najcięższych mękach wzrok swej duszy zatapiam w Jezusa ukrzyżowanego; nie spodziewam się pomocy od ludzi, ale ufność swą w Bogu mam, w Jego niezgłębionym miłosierdziu jest wszelka nadzieja moja.[12] Módlmy się za Rodzinę świętej pamięci Antoniego, aby ukrzyżowany Chrystus przytulił ich do swoich ran oraz przyniósł ukojenie w smutku i cierpieniu. 4. Módl się, ile możesz, za konających, wypraszaj im ufność w moje miłosierdzie, bo oni najwięcej potrzebują ufności, a najmniej jej mają. Wiedz o tym, że łaska wiecznego zbawienia niektórych dusz w ostatniej chwili zawisła od twojej modlitwy.[13] Módlmy się za tych, którzy teraz konają, aby z głęboką ufnością złożyli swoje życie w rękach Boga. 5. Bóg nikomu miłosierdzia swego nie odmówi. Niebo i ziemia może się odmienić, ale nie wyczerpie się miłosierdzie Boże. O, co za radość się pali w sercu moim, kiedy widzę tę niepojętą dobroć Twoją, o Jezu mój. Pragnę przyprowadzić wszystkich grzeszników do stóp Twoich, aby wysławiali przez nieskończone wieki miłosierdzie Twoje.[14] Módlmy się za zatwardziałych grzeszników, aby skorzystali z ogromu Bożego miłosierdzia, kiedy jeszcze jest na to czas. 6. Dziś sprowadź mi dusze, które są w więzieniu czyśćcowym i zanurz je w przepaści miłosierdzia mojego, niechaj strumienie krwi mojej ochłodzą ich upalenie. Wszystkie te dusze są bardzo przeze mnie umiłowane, odpłacają się mojej sprawiedliwości; w twojej mocy jest im przynieść ulgę. Bierz ze skarbca mojego Kościoła wszystkie odpusty i ofiaruj za nie... O, gdybyś znała ich mękę, ustawicznie byś ofiarowała za nie jałmużnę ducha i spłacała ich długi mojej sprawiedliwości.[15] Módlmy się za dusze w czyśćcu cierpiące, aby odpokutowawszy swoje winy mogły dostąpić szczęścia przebywania w obecności Bożej. Komentarz na ofiarowanie: Z tęsknotą patrzę w niebo gwiaździste, W szafir niezgłębionych firmamentów. Tam do Ciebie, Boże, rwie się serce czyste I pragnę się wyzwolić z cielesnych pętów. Z tęsknotą wielką patrzę na ciebie, ojczyzno moja, Kiedyż się skończy to moje wygnanie Tak woła do Ciebie, Jezu, oblubienica Twoja, Która z tęsknoty za Tobą przechodzi konanie. (...) Stęskniona ma dusza, zraniona miłością, Przedziera się przez wszystko, co stworzone, I łączy się z niezmierzoną wiekuistością, Z tym Panem, z którym me serce jest zaślubione. Stęsknionej mej duszy pozwól, o Boże, Zatonąć w Twej Boskiej Troistości, Spełnij me pragnienia, o które błagam w pokorze, Z sercem przepełnionym żarem miłości.[16] Komentarz przed dziękczynieniem: Miłosierdzie Pańskie wyśpiewywać na wieki Będę przed wszystkim ludem, Bo ono jest największym przymiotem Boga, A dla nas nieustannym cudem. Wytryskujesz z Troistości Bożej, Lecz z jednego miłosnego łona; Miłosierdzie Pańskie okaże się w duszy W całej pełni, gdy spadnie zasłona. (...) Wnętrzności miłosierdzia Bożego otwarte dla nas, Przez żywot Jezusa na krzyżu rozpięty; Nie powinieneś wątpić ani rozpaczać, grzeszniku, Ale ufać miłosierdziu, bo i ty możesz zostać święty. Dwa zdroje wytrysły w kształcie promieni Z Serca Jezusowego, Nie dla aniołów ani Cherubinów, Serafinów, Ale dla zbawienia człowieka grzesznego.[17] Dziękczynienie: 1. Idę przez życie wśród tęcz i burz, ale z czołem dumnie wzniesionym, bo jestem dzieckiem królewskim, bo czuję, że krew Jezusa krąży w żyłach moich, a ufność swoją złożyłam w wielkim miłosierdziu Pańskim.[18] Dziękujemy Ci Panie za to, że postawiłeś na naszej drodze wspaniałego człowieka, jakim był świętej pamięci Antoni. Dziękujemy, że mogliśmy być świadkami Jego wierności i oddania Tobie. 2. O miłosierny Boże który nie pogardzasz nami, ale ustawicznie obsypujesz nas swymi łaskami, czynisz nas sposobnymi do królestwa swego i w dobroci swojej zapełniasz ludźmi miejsca, które opuścili niewdzięczni aniołowie.[19] Dziękujemy Ci Panie za to, że zapraszasz każdego z nas do wiecznego przebywania z Tobą w niebie. 3. O, jak dobrze, że Jezus będzie nas sądził według naszego sumienia, a nie według gadań i sądów ludzkich. O Dobroci niepojęta, widzę Cię nawet w samym sądzie pełnego dobroci.[20] Dziękujemy Ci Panie za to, że Ty sprawiedliwie osądzasz każdego z nas, bo tylko Ty wiesz o nas wszystko. 4. Czemuż się lękasz, dziecię moje, Boga miłosierdzia? Świętość moja nie przeszkadza mi, abym ci był miłosierny. Patrz, duszo, dla ciebie założyłem tron miłosierdzia na ziemi, a tym tronem jest tabernakulum, i z tego tronu miłosierdzia pragnę zstępować do serca twego. Patrz, nie otoczyłem się ani świtą, ani strażą, masz przystęp do mnie w każdej chwili, o każdej dnia porze chcę z tobą mówić i pragnę ci udzielać łask.[21] Dziękujemy Ci Panie za to, że zawsze możemy przystąpić do tronu Twojego miłosierdzia. 5. Często obcuję z duszami konającymi, wypraszając im miłosierdzie Boże. O, jak wielka jest dobroć Boża, większa, niżeli my pojąć możemy. Są momenty i tajemnice miłosierdzia Bożego, nad którymi zdumiewają się niebiosa. Niechaj sądy nasze umilkną o duszach, bo przedziwne jest z nimi miłosierdzie Boże.[22] Dziękujemy Ci Panie za tych, którzy swoją modlitwą i obecnością wspierają konających. 6. Powiedz, córko moja, że jestem miłością i miłosierdziem samym. Kiedy dusza zbliża się do mnie z ufnością, napełniam ją takim ogromem łaski, że sama w sobie tej łaski pomieścić nie może, ale promieniuje na inne dusze.[23] Dziękujemy Ci Panie za niezliczone łaski, jakimi obdarzasz każdego, kto z ufnością zwraca się do Ciebie. Komentarz przed Komunią św.: Dziś zapraszam Jezusa do serca, jak miłość. Ty jesteś samą miłością. Całe niebo od Ciebie się zapala i napełnia się miłością. A więc pożąda Cię dusza moja, jak żąda kwiat słońca. Jezu, przyjdź spiesznie do mojego serca, bo widzisz - jak kwiat rwie się ku słońcu, tak serce moje ku Tobie. Rozchylam kielich swego serca na przyjęcie Twojej miłości.[24] Uwielbienie po Komunii św. I: Dziś Jezus zamieszkał w mym sercu, Zszedł z wysokiego tronu nieba, Wielki Pan, wszechrzeczy Stwórca, Przyszedł do mnie w postaci chleba. O wiekuisty Boże, w piersi mej zamknięty, A z Tobą mam niebo całe I z aniołami śpiewam Ci - Święty. Żyję jedynie na Twoją chwałę. Nie z Serafinem łączysz się, Boże, Ale z człowiekiem mizernym, Który bez Ciebie nic uczynić nie może, Ale Tyś dla człowieka zawsze miłosierny. Me serce jest Ci mieszkaniem O Królu wiecznej chwały, Panuj w mym sercu i króluj w nim Jako w pałacu wspaniałym. O wielki, niepojęty Boże, Któryś raczył tak się uniżyć, Cześć Ci oddaję w pokorze I błagam, abyś mnie raczył zbawić.[25] Uwielbienie po Komunii św. II: Jezu utajony, życie mej duszy, Przedmiocie mojego gorącego pożądania, Nic mi miłości Twojej w sercu nie przygłuszy, Tak mnie upewnia siła wzajemnego kochania. Jezu utajony, chwalebny zadatku mego zmartwychwstania, W Tobie koncentruje się całe me życie, Ty mnie, Hostio, uzdalniasz do wiecznego kochania. I wiem, że mnie kochać będziesz nawzajem, jako swe dziecię. Jezu utajony, najczystsza moja miłości, Rozpoczęte moje życie z Tobą już tu na ziemi, A okaże się w całej pełni w przyszłej wieczności, Bo nasza miłość wzajemna nigdy się nie zmieni. Jezu utajony, Ciebie jednego dusza ma pożąda, Tyś mi sam jeden ponad rozkosz nieba. Ponad wszystkie dary i łaski Ciebie jedynie ma dusza wygląda, Który przychodzisz do mnie w postaci chleba. Jezu utajony, weź już me serce do siebie spragnione, Które ku Tobie płonie czystym ogniem Serafina, Idzie przez życie Twymi śladami - niezwyciężone, I z czołem wzniesionym, jak rycerz, choćżem słaba dziewczyna.[26] Uwielbienie po Komunii św. III: (...) W Najświętszym Sakramencie zostawiłeś nam miłosierdzie swoje. Oto Twa miłość tak zaradzić raczyła, Bym idąc przez życie, cierpienia i znoje, Nigdy o Twej dobroci i miłosierdziu nie wątpiła. Bo choćby na mej duszy zaciążyły świata całego nędze, Nie wolno nam wątpić ani na chwilę, Ale mieć ufność w miłosierdzia Bożego potędze, Bo Bóg duszę skruszoną przyjmuje mile. O niewysłowione miłosierdzie naszego Pana, Źródło litości i wszelkiej słodyczy, Ufaj, ufaj duszo, choć jesteś grzechem skalana, Bo gdy się zbliżysz do Boga, nie doznasz goryczy. Bo On jest żywym ogniem wielkiej miłości. Gdy się do Niego szczerze zbliżymy, Nikną nasze nędze, grzechy i złości, On wyrówna długi nasze, gdy Mu się oddamy.[27] [1] Siostra Faustyna Kowalska, Dzienniczek, 1653. [2] Dz 780-781. [3] Dz 1132. [4] Dz 1435. [5] Dz 281. [6] Dz 1749. [7] Dz 505. [8] Dz 1541. [9] Dz 1230. [10] Dz 825. [11] Dz 777. [12] Dz 681. [13] Dz 1777. [14] Dz 72. [15] Dz 1226. [16] Dz 1304. [17] Dz 522. [18] Dz 992. [19] Dz 1339. [20] Dz 1470. [21] Dz 1485. [22] Dz 1684. [23] Dz 1074. [24] Dz 1808. [25] Dz 123. [26] Dz 1427. [27] Dz 1748.
Powrót |