ŻERTWA OFIARNA
2012-01-15
TCHNIENIE MIŁOŚCI Pan Bóg wprowadza nas w te przestrzenie nieprawdopodobnej zażyłości, gdzie On jest Tchnieniem Miłości. Z tego Tchnienia Miłości dopiero mają się rodzić nasze uczynki. Gdy człowiek nie uwierzy w tę Miłość, na nic są wszystkie jego uczynki. Bojaźń Boża musi wypływać z miłości. Ja nie chcę lękających się Mnie, ale miłujących Mnie. Jeśli boisz się Boga, boisz się Go utracić z miłości, jest Mi ta bojaźń pociechą, jeśli zaś trwożysz się przez karą, tylko i wyłącznie, przed cierpieniem, które mogę zadać duszy jako pokutę wieczną lub czasową, o duszo, jesteś na błędnej ścieżce. Choćbyście pościli dzień i noc i czytali psalmy Moje bez końca, a nie uwierzyliście w Miłość, na nic są wasze wysiłki. Nie uczynki wasze pobożne uświęcają duszę, ale Ja sam Moją obecnością. Uczynkami dzieci możecie Mi się przypodobać, uczynki takie wyrażają waszą miłość i przywiązanie. Tak, przyjmę je, ale muszą być tylko sposobem wyrażania miłości, a nie zastępować miłość. Upór duszy, która boi się zaufać Mojemu Miłosierdziu jest Moją raną wielką. Ufajcie, ufajcie w Miłość Moją, że Miłość was zbawi i zapomni wam wszystko i powiem ci więcej duszo, choćby były dwie dusze równie uświęcone poprzez wiarę i uczynki, ale jedna byłaby pełna ufności w Moje Miłosierdzie, a druga pełna bojaźni przed Moim osądem, nie będą te dusze równo postawione przed Moim Majestatem. Bowiem ufność wynagradzam Miłosierdziem, a dusza uświęcona Moją łaską musi szukać radości płynącej z życia w tej łasce, bo inaczej zamyka drzwi Mojemu działaniu. Ja jestem Tchnieniem Miłości i z tego Tchnienia niech rodzą się uczynki wasze. Nie lękajcie się zaufać Temu, który was stworzył, bowiem Ja mam moc przebaczyć wam grzechy i nie prawo Moje decydujeo waszej pokucie, ale Ja sam. Nie stawiajcie zapór Mojemu Miłosierdziu. Jeśli będę chciał przebaczę wam wszystko i nie będę was karał. Mój Sąd jest sprawiedliwy owszem, ale właśnie dlatego jest sprawiedliwy, że widzi wszystkie uczynki wasze. Czyż nie powiedziałem, że Ja sam odpuszczam wam grzechy? Tak i Ojciec Mój odpuści każdemu, kto się Mojej opiece oddaje. Zrozumcie dzieci, że grzechy wasze są tak ciężkie, że tylko wiara w niezgłębione Miłosierdzie Moje może was jeszcze uratować. Uwierzcie w Miłość, nie bójcie się. Jeśli kochacie Mnie szczerze, a wymagam miłości całkowitej i pełnej, nie uznającej kompromisu i wyjątków, oczekuję pełnego oddania i bezgranicznego zaufania, wówczas stajecie się dopiero niczym i jako nic wołające Mojego Miłosierdzia, dostępujecie go. Zrozum córko, nie mówię, aby człowiek był „kimś" przede Mną zanim uzna się za nic, ale podkreślam, że Miłosierdzie Mojejest bramą Zbawienia przez którą wejdą tylko ci, co się ukorzą i zobaczą własną nędzę.[1] POCHŁONIĘCIE Ta oferta Boga dana w darze żertwy ofiarnej ma przygotować człowieka, przez dar łaski Boga, do pełnego połączenia się z Nim. Bóg wtedy gwarantuje, że pochłonie duszę człowieka, że On Bóg będzie się żywił miłością człowieka, tak jak człowiek żywi się Bożą miłością. Bóg potrzebuje człowieka, aby go kochać. To nieprawdopodobne, że Bóg Wszechmogący jest szczęśliwy, kiedy może uszczęśliwiać duszę człowieka, choć wtedy nie będzie bardziej szczęśliwy, ani spełniony posiadając go, bo Bóg jest pełnią szczęścia.[2] NIE WOLNO ZAJĄĆ MIEJSCA BOGA Wchodząc w te przestrzenie nigdy, człowiekowi nie wolno zająć miejsca Boga, ani chcieć być na równi ze Stwórcą. Dramatem współczesnego człowieka jest to, że znając własną nędzę potrafi uwierzyć tym, którzy go próbują stawiać na równi z Bogiem: Głupcy, wy tylko, wyłącznie i właśnie w swoim całkowitym poddaniu się Mojej Woli możecie znaleźć źródło rozkoszy i szczęścia. Choć jest to niepojęte dla człowieka, który uważa się dziś za pana i władcę tej ziemi, jest to rzeczywistość prawdziwa i jedyna. Uwierzcie w Miłość. Pragnę zadośćuczynienia w postaci bezgranicznej ufności.[3] Tamże, s. 64-65. Orędzia na Czasy Ostateczne..., t. 9, (maszynopis), s. 6. [3] Tamże, s. 22.
Powrót |