Niepokalane Poczęcie NMP 2012 - liturgia
2012-12-13
Komentarz na wstęp: Maryja mnie kocha. O! niewypowiedziane szczęście! Królowa nieba kocha mnie! Gdybym w sercu moim pomieścił miłość wszystkich matek dla swych dzieci, wszystkich oblubieńców dla swych oblubienic, wszystkich dzieci dla swych rodziców; gdybym kochał za wszystkich ludzi, miłość moja byłaby olbrzymią, prawie niezmierzoną; ale czym że byłaby w porównaniu [do] miłości Maryi dla mnie?(...) Więcej jeszcze powiem: gdybym w sercu swoim mógł zespolić miłość wszystkich Świętych i wszystkich Aniołów, czymże byłoby to w porównaniu do ogniska miłości w Sercu Maryi? mniej aniżeli iskierką: gdyż ona bez porównania więcej mnie kocha, aniżeli wszyscy społem Aniołowie i Święci; nie żebym godzien był takiej miłości, ale iż taka miłość przystoi Tej, która jest razem i Matką Boską i Matką moją. Szczęśliwszym będąc od królów ziemskich, powtarzać będę zawsze tę przesłodką prawdę: Matka Boska mnie kocha. Precz więc, marne stworzenia! nie łudźcie się, żeby serce moje było dla was otwarte. Kocham i zawsze kochać będę Maryję.[1] Komentarz przed aktem pokutnym: O niepokalana dziewico! najsłodsza i najmilsza Matko! co jesteś prześliczną w oczach Pańskich, racz miłosiernym okiem spojrzeć na moją duszę, ulituj się nade mną i uzdrów mnie. O słodka serc oblubienico! przyciągnij także do Siebie serce moje. Ty, coś od pierwszej chwili swojego poczęcia w oczach Boga była czystą i piękną, ulituj się nade mną, com nie tylko urodził się w grzechu, ale i po chrzcie grzechami splamiłem duszę moją. Bóg, który Cię wybrał za swą córkę, matkę i oblubienicę i dlatego Ciebie zachował od wszelkiego grzechu i najwięcej ze wszystkich stworzeń ukochał - czyż może Ci czego odmówić?[2] Akt pokutny: 1. Któż na świecie kiedykolwiek lepiej żył od Bogarodzicy? kto lepiej umiał życiem swoim kierować? Czymże jest życie nasze w porównaniu do Jej życia? Ach! gdybyśmy umieli ocenić wartość czasu jak Maryja, tego skarbu, który jest tylko na ziemi! w piekle potępieni nieustannie wołają: Ach! gdybym miał godzinę! ale tej godziny nie będzie nigdy. W niebie smutku żadnego nie ma, ale gdyby błogosławieni mogli się smucić, to z pewnością żałowaliby czasu, który na ziemi stracili; bo nie tracąc czasu, byliby mogli na większą zarobić chwałę Dlatego to mędrzec pański napomina nas, abyśmy Panu służyli, zanim słońce dla nas zajdzie.[3] Przepraszamy Cię Panie za to, że niejednokrotnie marnujemy czas, który dajesz nam tutaj na ziemi, na próżne przyjemności, zamiast poświęcić go Tobie i zatroszczyć się o nasze zbawienie. 2. (...) jesteśmy bardzo drogimi dziećmi Maryi, bo dla nas i za nas bardzo wiele cierpiała. Matki zazwyczaj najbardziej te dzieci kochają, których wykarmienie najtrudniejszym było. Otóż nasze życie nadprzyrodzone i wszelkie łaski odebrane okupiła Maryja wielkimi boleściami i ofiarą życia swego Boskiego Syna. To też ta najboleśniejsza ofiara Maryi była przyczyną naszego odrodzenia na dzieci łaski i dlatego Jej macierzyńskiemu sercu jesteśmy tak drogimi.[4] Przepraszamy Cię Panie za brak wdzięczności Twojej Matce, która dla nas i za nas tak wiele wycierpiała. Przepraszamy, że tak często nie doceniamy ofiary, jaką poniosła z miłości do nas. 3. Serce nasze po nas się domaga; abyśmy o Maryi mówili i do Jej czci i miłości innych pobudzali. O tych mówimy, których kochamy, chcąc przez to dla nich wzbudzić miłość i poszanowanie powszechne. Kto o Maryi nie myśli, przed innymi nie mówi, w sercach bliźnich swoich ku Niej miłości nie stara się obudzić, znakiem jest, iż Maryi nie kocha. Prawdziwi czciciele Królowej nieba i ziemi inaczej postępują: chcą, pragną i pracują nad tym, aby Bogarodzicę wszyscy znali i kochali: o Jej dobrodziejstwach wszędzie mówią i starają się udzielić wszystkim swe gorące uczucia dla Maryi.[5] Przepraszamy Cię Panie za to, że czasami jeszcze tak mało kochamy Twoją i naszą Matkę. Przepraszamy, że tak mało zabiegamy o miłość i szacunek dla Niej wśród innych ludzi. 4. Niech się stanie, przy stworzeniu świata wypowiedział Bóg i dlatego wszystko się stało. Niech się stanie, przy odkupieniu świata wyrzekła najprzód Maryja, a potem Jezus, gdy przed śmiercią, zalewając się potem krwawym, rzekł do Ojca: "Nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie" (...). Lecz to dwukrotnie niech się stanie nie wystarcza; potrzeba trzeciego, potrzeba mojego własnego, które ode mnie zależy i od łaski Boskiej, z którą mam współpracować, żebym powiedział: niech się stanie moje uświęcenie, moje usprawiedliwienie. Ani Bóg, ani Maryja nie zbawią mnie, beze mnie, bez mojej woli.[6] Przepraszamy Cię Panie za to, że niejednokrotnie z tak wielkim trudem przychodzi nam przyjęcie i pogodzenie się z Twoją wolą. Przepraszamy za każdy nasz bunt względem Twoich świętych postanowień. 5. Bóg do nas przychodzi przez łaskę uświęcającą. (...) Jak mamy łaskę boską, jedno z Bogiem jesteśmy. Piękna ta jedność powiększa się aktami miłości. Błogosławiona strzała, która do serca ludzkiego wprowadza Boga, (...). To znaczy, iż kiedy Pan Bóg do serca naszego pośle strzałę miłości, tj. promień światła, osobną łaskę, która jest dowodem Jego miłości i pragnienia, abyśmy Go kochali, to sam Bóg do serca naszego wchodzi, bo ten, co tę strzałę posyła jest miłością. Powinniśmy ciągle prosić o łaskę zranienia strzałą świętej miłości.[7] Przepraszamy Cię Panie za każdy moment naszego życia, w którym odrzuciliśmy Twoją Miłość, zamknęliśmy przed Tobą drzwi naszych serc. 6. Pokora skutecznie działa na serce Boga. Cnota, która, wszystkim ulega, nikomu się nie sprzeciwia, rzecz dziwna! wszechmocnego zwycięża! Pokorą Maryja zwyciężyła Boga; pokorą zasłużyła, iż król niebios na ziemię zstąpił; pokorą jakoby zniewoliła Boski majestat, iż się uniżył, do Jej łona zstępując. Pokochajmy cnotę pokory i w tym celu rozmyślajmy tajemnicę Wcielenia.[8] Przepraszamy Cię Panie za to, że niejednokrotnie w naszym życiu unosiliśmy się pychą. Wybacz nam Jezu, że z takim trudem przychodzi nam stanięcie w pokorze przed Tobą i drugim człowiekiem. Komentarz przed modlitwą wiernych: Uzdrowienie chorych - Ucieczko grzeszników - Pocieszycielko strapionych - Wspomożenie wiernych, módl się za nami. Biedacy wy, co niedomagacie na zdrowiu, próżno litościwym okiem za skuteczną pomocą oglądacie się na ludzi; są choroby i jest mnóstwo takich, na które nauka i sztuka ludzka żadnego nie ma lekarstwa - zwróćcie się do Maryi, Ona jest uzdrowieniem chorych. - Grzesznicy, dusze wasze spleśniały nieprawością; niebo zachmurzone jest gniewem przeciwko wam; czy macie gdzie przed grożącą wam burzą schronienie? Tak, nie rozpaczajcie, Serce Maryi jest dla was przystanią, Ona jest ucieczką grzeszników. - Zasmucone serca, utrapień potoki chcą was zalać, w smutkach waszych kto was pocieszy? Idźcie do źródła pociechy, prawdziwej bo nie ziemskiej, tylko, idźcie do Serca Maryi, Ona jest Pocieszycielką strapionych.[9] Modlitwa wiernych: 1. A (...) Ty, święty, Katolicki Kościele! czymże odpierałeś, odpierasz i odpierać będziesz te niezliczone pociski, którymi w Ciebie godzą ze wszech stron liczni Twoi wrogowie? Nieraz zdawało się, że co tylko już nie masz się rozpaść i zginąć; gdy tymczasem wszystko naokoło Ciebie się rozlatuje, ząb czasu największe ziemskie potęgi w kawałki druzgocze, Ty, niewzruszony stoisz, Serce Maryi czuwa nad Tobą, Ona jest Wspomożeniem wiernych.[10] Módlmy się za Kościół Święty, aby Maryja nieustannie otaczała Go płaszczem swojej matczynej opieki i osłaniała przed atakami złego ducha. 2. (...) na drodze z ziemi do nieba Maryja jest pewnym sternikiem dla wiernych sług Swoich. Czyżbyśmy mogli roztropniejszego i z większym poświęceniem przewodnika znaleźć? Zna doskonale skały przeszkód zbawienia; niebezpieczeństwa nam grożące obchodzą Ją jak własne; pilniejsza jest w doprowadzeniu nas do nieba, aniżeli zapobiegliwy kupiec w przywiezieniu do portu drogich pereł.[11] Módlmy się za Ojca Świętego Benedykta XVI, aby Maryja - Królowa Apostołów prowadziła Go i umacniała na trudnych drogach Jego posługi. 3. Podobnie jak Maryja i nasze wewnętrzne życie zajęte być powinno poznawaniem Jezusowego serca. Patrząc na ubóstwo Zbawiciela, łatwo nam będzie serce nasze oderwać od rzeczy ziemskich. Patrząc na pokorę Jezusową, będziemy jako święci, poniżenia pragnąć. Patrząc na posłuszeństwo Boga dla ludzi, będziemy ochotnie poddani przełożonym naszym. Patrząc na życie Zbawiciela w cierpieniach, wstydzić się będziemy gonić za rozkoszami i przyjemnościami życia i szczęśliwi będziemy niosąc krzyż za Jezusem. Na koniec, patrząc na miłość Jezusową ku ludziom, wszelkimi siłami, choćby nas miało nie wiem co kosztować, starać się będziemy o zbawienie drugich, pospołu z Jezusem i Maryją. [12] Módlmy się, aby nasze życie było nieustannym naśladowaniem życia naszego Mistrza, aby inni patrząc na nas mogli dostrzec obecnego w nas Chrystusa. 4. (...) Pan Bóg przyjął za uczynek samą chęć i gotowość Abrahama ofiarowania Panu swego syna. Od Maryi żądał czegoś więcej. Maryja musiała Syna swego rzeczywiście ofiarować. I kiedy to uczyniła? Ofiarowała Go, kiedy pozwoliła iść na śmierć. (...) Ofiarowała Go i tysiąc razy ofiarowała u stóp krzyża stojąc, przez trzy godziny konania Jezusowego na krzyżu. Trzy godziny konania - wieki i morze czasu - przez tak długi czas, kiedy każda sekunda była więcej jak godziną, Maryja co chwila, z wielką serca boleścią z wielkiej ku nam miłości, Syna swego ofiarowała.[13] Módlmy się, abyśmy wpatrzeni w naszą Matkę Maryję, potrafili tak jak Ona ofiarować wszystko Bogu, niezależnie od tego ile będzie nas to kosztowało. 5. Dwa miecze zraniły Serce Maryi: miecz boleści i miecz miłości. Męczeństwo miłości zrozumieć mogą ci tylko, którzy bez granic kochają Boga. Maryja kochając Boga, z miłości ku Niemu umrzeć chciała. Nie z konieczności ani nie pod strachem, jak wszyscy inni ludzie, oczekiwała śmierci: z utęsknieniem jej pragnęła, bo Jej szczęściem było zjednoczyć się z Tym, którego z całej duszy i z całego serca ukochała.[14] Módlmy się, abyśmy tak jak Maryja, z miłości do Chrystusa byli gotowi na każde, nawet największe poświęcenie. 6. Miłość tak Serce Jezusowe z Sercem Maryi zjednoczyła, iż z dwóch serc jedno tylko było serce. Ten bukiet z kwiatów uczuć rozmaitych, uczuć służebnicy i Matki Syna i Boga, w Sercu Maryi rozpłomienił się w tysiączne ognie, Serce Jej ciągle gorzało miłością Boską. Szczególniejszym przywilejem, którego żaden nie miał święty, całe życie Maryi było jednym strzelistym aktem miłości i potrzeba było cudu, aby nie była spłonęła w tym ogniu miłości Boskiej.[15] Módlmy się, aby nasze serca na wzór Serca Maryi nieustannie płonęły z miłości do naszego ukochanego Króla. Komentarz na ofiarowanie: Tak jak naczynie z gliny dziełem jest tego, który je zrobił, podobnie człowiek dziełem jest Boga, który go stworzył. Ale człowieka Pan Bóg stworzył wolnym, więc od niego żąda ofiary z tego wszystkiego, co ma i czym jest, a nade wszystko żąda od niego ofiary z serca. Synu, woła przez usta mędrca, daj mi serce swoje. O! ileż to ludzi nie chce Bogu dać serca swojego! A i ci nawet, którzy serce swoje oddają Bogu, czy je całe niepodzielnie ofiarują? Nie ofiarują całego, nie ofiarują doskonale (...). Maryja poznała ścisły obowiązek oddania serca swego Bogu; dlatego też jak najdoskonalej je Bogu ofiarowała.[16] Komentarz przed dziękczynieniem: Tak, kocham Cię, Matko moja i chciałbym Cię kochać za tych wszystkich nieszczęśliwych, którzy Cię nie kochają. Chciałbym mieć także język zdolny aby za tysiące innych języków Ciebie uwielbiać, Twoją wielkość, świętość, miłosierdzie i miłość, aby przed wszystkimi rozsławiać, miłość, którą tak bardzo ukochałaś tych, którzy Cię kochają. Gdybym był bogatym, to bym bogactw używał na powiększenie chwały Twojej; gdybym miał podwładnych, to bym chciał, żeby wszyscy Cię kochali. Gotów jestem, jeśliby tego potrzeba, życie moje poświęcić. Ale kochając Cię, boję się o siebie, gdyż miłość czyni tych co kochają, podobnymi do ukochanego. Widzę przeto, że mało (...) Cię kocham, bo daleko mi do tego, żebym do Ciebie był podobnym. Odmień serce moje![17] Dziękczynienie: 1. Najdroższa i najukochańsza Królowo, racz mnie przyjąć w poczet Twoich wiernych sług, którzy kiedyś z Tobą w niebie królować będą. Przed tronem Bożym bądź zawsze moją nadzieją i miłością. We wszystkich potrzebach moich, we wszystkich cierpieniach i pokusach moich, do Ciebie zawsze uciekać się będę; bądź ucieczką i pociechą moją. Twojej tylko i Boga pomocy pragnę w walkach, smutkach i uprzykrzeniach tego życia.[18] Dziękujemy Ci Panie za to, że zawsze możemy przybiec do Twojej Matki i jak dzieci zwierzyć się jej ze wszystkich naszych problemów, wiedząc że w Jej ramionach znajdziemy ukojenie. 2. Matka każda od syna swego oddalona, jak najprędzej widzieć go pragnie. A która matka na świecie tak może kochać syna swego, jako Maryja kochała Jezusa? Był dla Niej jedynakiem, wychowała Go trudem i cierpieniem, cnotami swymi kazał się kochać i kochał Matkę swoją, i ten Syn, który był Bogiem, przyszedł na ziemię, aby we wszystkich sercach ludzkich ogień miłości Boskiej zapalić. Jakimi dopiero płomieniami miłości Boskiej musiał ogarnąć Serce swej świętej Matki, Serce najczystsze i niebiańskie![19] Dziękujemy Ci Panie za to, że od Twojej Matki możemy się uczyć na czym polega prawdziwa i czysta miłość. 3. Przy śmierci Jezusowej Maryja wolę swą uczyniła wolą Syna swego i wspólnie z Nim ofiarę krzyżową sprawowała. Jezus i Maryja odkupienie świata spełniali: Jezus, za grzechy nasze zadość czyniąc; Maryja, rozdzielając ludziom pośrednictwem swoim tego zadośćuczynienia zasługi. Co za wdzięczność należy się od nas Maryi za tę ofiarę tak szlachetnej miłości, chcę powiedzieć, za tak bolesną ofiarę z życia Syna swego, dla naszego zbawienia! wdzięcznością tą obowiązani jesteśmy kochać Maryję, gdyż Ona pierwej nas ukochała, robiąc dla nas z najukochańszego Boskiego Syna swego ofiarę.[20] Dziękujemy Ci Panie za Twoją Matkę, która tak bardzo ukochała każdego z nas, która z miłości do nas tak wiele wycierpiała. 4. Lecz nie dosyć podziwiać nam cnoty Maryi; starajmy się naśladować je. Nazywa ona błogosławionymi tych, co ubiegają się w naśladowaniu Jej cnót. Dzieci moje, mówi przez usta mędrca, słuchajcie mnie: błogosławieni, którzy strzegą dróg moich. Kto kocha, albo do ukochanego jest podobny, albo się stara być podobnym. Więc, jeśli Maryję kochamy, powinniśmy serce nasze do Jej serca dostroić; i wtenczas dopiero doskonale uwielbimy Maryję. Tylko ci nazywać się mogą i są rzeczywiście dziećmi i sługami Maryi, którzy pracują nad sobą, żeby cnotami Jej się stali podobnymi. Pracujmy tak, a możemy się spodziewać Jej opieki i przyczyny.[21] Dziękujemy Ci Panie za kapłanów, a w szczególności za Księdza Piotra, którzy tak bardzo ukochali Matkę Najświętszą, którzy przykładem swojego życia wzywają nas do jeszcze większej czci dla Maryi. 5. Pan Bóg każdemu do jego powołania odpowiednią daje łaskę. Jeśli więc Maryja za matkę Syna Bożego wybraną została, konieczną było rzeczą, żeby Jej serce Pan Bóg nawet od pierwszej chwili poczęcia, napełnił łaską większą aniżeli wszystkich ludzi i wszystkich aniołów, bo tylko ta łaska odpowiednią była Matce Boskiej.[22] Dziękujemy Ci Panie za to, że nigdy nie pozostawiasz nas samych. Już nie raz pozwoliłeś nam doświadczyć, że jeśli powołujesz nas do jakiegoś zadania, to zawsze udzielasz nam łask potrzebnych do jego wypełnienia. 6. Maryja więc nie mogłaby być Matką Boską, gdyby nie otrzymała była doskonałego serca, gdyż matki główną zaletą jest miłość. Od pierwszej chwili Jej niepokalanego poczęcia serce Maryi całe napełnione zostało miłością. Miłość ta jeszcze się wzmogła nad miarę, gdy niepokalana dziewica została matką Boga. (...) A teraz pytam się: któż będzie mógł zgłębić serce matki Boga? kto zmierzy Jej miłość? Cieszmy się i radujmy; bo to serce Jezus Chrystus stworzył wyłącznie dla nas; oddał nam je wtenczas, kiedy rzekł; oto matka twoja.[23] Dziękujemy Ci Panie za to, że w swojej wielkiej łaskawości pozwoliłeś nam do Swojej Najświętszej Matki zwracać się, jak do Matki każdego z nas. Komentarz przed Komunią św.: O Maryjo Najświętsza matko moja, wyproś to dla mnie, żebym zawsze chodził w słodkich więzach miłości Twego Syna; powiedz Mu, żeby mnie zrobił niewolnikiem swoim, On wszystko dla Ciebie zrobi. Oto moje wielkie pragnienie: mając przystępować do Stołu Pańskiego, chciałbym mieć Twoje serce i Twoją miłość. Wtenczas daj mi Twego słodkiego Jezusa, którego uczcili pastuszkowie i mędrcy ze wschodu. Powiedz Twemu Boskiemu Synowi, że jestem Jego najposłuszniejszym sługą; łaskawszym patrzeć będzie na mnie okiem a coraz ściślej łączyć się będzie ze mną.[24] Uwielbienie po Komunii św. I: Zwyciężyłeś, o Panie, kamienne serce moje dobrocią swoją. Więcej mi przebaczyłeś niż się spodziewałam. O, jak droga Ci jest moja dusza. Zapisałeś mnie na rękach swoich i w ranie Twojego boku. Panie, Ty myślałeś o mnie zanim mnie powołałeś do bytu. Myślałeś o tym jak przypuścić mnie do swojego wiecznego szczęścia. Miłosierdzie Twoje sprawia, że znika przepaść, która dzieli Stwórcę od stworzenia: Dajesz mi sam siebie. Nie mogę nigdy wyjść ze zdumienia, kiedy Pan Absolutny W tak ścisłą zażyłość wchodzi ze swym stworzeniem. Chcesz, żebym patrzyła w serce Twoje i przejęła się Twoimi uczuciami. Ty dajesz mi wszystkie skarby Serca Twojego. Czuję Twą miłość w sercu moim i to mi wystarcza. Zanurzam się cała w oceanie Twego Bóstwa. Przemień mnie w siebie, przebóstwij mnie, aby czyny moje były Ci miłe. Pragnę bardzo być przeistoczona całkowicie w Ciebie, o Panie.[25] Uwielbienie po Komunii św. II: Proszę Cię o potężny rozum w rozumieniu rzeczy Bożych, Daj mi rozum wielki, którym poznawać będę Twoją Boską Istotę. I Ty dajesz mi zrozumienie swoich Tajemnic. Czuję żywą obecność Twoją w mojej duszy. Nie muszę Cię szukać daleko - jesteś w moim wnętrzu. W głębokości swojego jestestwa obcuję z Bogiem swoim. Wszystko, co we mnie jest dobrego - Tobie zawdzięczam. O, jak się cieszę, że jestem mieszkaniem dla Ciebie Panie. Serce moje jest świątynią, w której ustawicznie przebywasz.[26] Uwielbienie po Komunii św. III: Zawsze zaczynam to rozmyślanie i nigdy go nie kończę, Bo duch mój całkowicie się w Tobie pogrąża. Panie, Ty spowity białą Hostią, kierujesz całym światem i obcujesz z duszami. W Hostii widzę życie zawarte w całej pełni - Twoje chwalebne oblicze. Uwielbiam Cię, Stwórco i Panie utajony w Najświętszym Sakramencie. Przemieniłeś moje serce w żywe tabernakulum, w którym przechowuje się żywa Hostia. Króluj we mnie jak w niebie. Jezu, wieczerza skończona, miłość nasycona. Amen.[27] [1] Niepokalane serce Maryi według św. Alfonsa czyli Rozmyślania na miesiąc Maryi, w: www.msza.net/i/cz14_00.html. [2] Niepokalane serce Maryi według św. Alfonsa czyli Rozmyślania na miesiąc Maryi, w: www.msza.net/i/cz14_00.html. [3] Niepokalane serce Maryi według św. Alfonsa czyli Rozmyślania na miesiąc Maryi, w: www.msza.net/i/cz14_00.html. [4] Tamże. [5] Tamże. [6] Niepokalane serce Maryi według św. Alfonsa czyli Rozmyślania na miesiąc Maryi, w: www.msza.net/i/cz14_00.html. [7] Tamże. [8] Tamże. [9] Niepokalane serce Maryi według św. Alfonsa czyli Rozmyślania na miesiąc Maryi, w: www.msza.net/i/cz14_00.html. [10] Niepokalane serce Maryi według św. Alfonsa czyli Rozmyślania na miesiąc Maryi, w: www.msza.net/i/cz14_00.html. [11] Tamże. [12] Tamże. [13] Niepokalane serce Maryi według św. Alfonsa czyli Rozmyślania na miesiąc Maryi, w: www.msza.net/i/cz14_00.html. [14] Tamże. [15] Tamże. [16] Niepokalane serce Maryi według św. Alfonsa czyli Rozmyślania na miesiąc Maryi, w: www.msza.net/i/cz14_00.html. [17] Niepokalane serce Maryi według św. Alfonsa czyli Rozmyślania na miesiąc Maryi, w: www.msza.net/i/cz14_00.html. [18] Niepokalane serce Maryi według św. Alfonsa czyli Rozmyślania na miesiąc Maryi, w: www.msza.net/i/cz14_00.html. [19] Tamże. [20] Tamże. [21] Niepokalane serce Maryi według św. Alfonsa czyli Rozmyślania na miesiąc Maryi, w: www.msza.net/i/cz14_00.html. [22] Tamże. [23] Tamże. [24] Niepokalane serce Maryi według św. Alfonsa czyli Rozmyślania na miesiąc Maryi, w: www.msza.net/i/cz14_00.html. [25] Św. Siostra Faustyna Kowalska w: http://nachwalepana.blogspot.com/2012/10/modlitwy-po-komunii-swietej.html. [26] Św. Siostra Faustyna Kowalska w: http://nachwalepana.blogspot.com/2012/10/modlitwy-po-komunii-swietej.html. [27] Św. Siostra Faustyna Kowalska w: http://nachwalepana.blogspot.com/2012/10/modlitwy-po-komunii-swietej.html.
Powrót |