Modlitwa wiernych: 1. Nie macie do¶æ ufno¶ci. Kto Mi da te pe³ne oddania spojrzenia, jakich oczekujê? My¶l czê¶ciej o tym, ¿e dajê ci wszystko za nic: ca³e moje niebo za nico¶æ, któr± jeste¶ i za tak nieliczne twoje zas³ugi. My¶l o tym czê¶ciej, aby poruszyæ swoje serce.[1] Duchu ¦wiêty! Prosimy Ciê za Ko¶ció³ ¦wiêty! Spraw, aby nieustannie wy¶piewywa³ Bogu hymn wdziêczno¶ci za ogrom ³ask, jakimi nieustannie Go obdarza. 2. Je¿eli ciê nape³ni³em, jest to tak¿e dla innych. Nabierz zwyczaju dzielenia siê z mi³o¶ci± tym wszystkim, co otrzyma³a¶. Jeste¶ Mi to winna. Jeste¶ winna im. Wierz, i¿ je¶li pozbêdziesz siê tego ciê¿aru ³ask, otrzymasz wiele innych: rzeka daje morzu wszystko i ci±gle wzbiera na nowo.[2] Duchu ¦wiêty! Prosimy Ciê za papie¿a, biskupów i kap³anów. Spraw, aby z mi³o¶ci± dzielili siê z innymi tym wszystkim, co od Ciebie otrzymali. 3. Pamiêtaj o Mnie. Na¶laduj Mnie. Odtwarzaj Mnie raczej w czynach ni¿ w s³owach. O, jak piêkne jest milczenie tego, który dzia³a!...Przypominasz sobie moje ukryte ¿ycie. A ¿ycie moich Rodziców? Jaki¿ wp³yw mia³o na s±siadów, chocia¿ wszystko dzia³o siê bez ha³asu... Dzia³aæ i milczeæ jak najczê¶ciej. Czerp tê si³ê ze Mnie.[3] Duchu ¦wiêty! Naucz nas dzia³aæ i milczeæ. Naucz nas swoim codziennym ¿yciem, zanurzonym w Tobie, dawaæ ¶wiadectwo o Tobie. 4. Praktykuj dobroæ, tê, która uprzedza; my¶l o niej najpierw, a w darze dorzuæ wdziêk. Wtedy bêdziesz uspokajaæ i pocieszaæ. Jakie¿ z³o mo¿e wyrz±dziæ ostre s³owo! Nikt nie mo¿e znaæ jego rozmiaru. Ja widzê. Ogranicz swój wp³yw do najczulszej dobroci, a wtedy uzyskasz wiêcej. Przypomnij sobie Mnie na ziemi: w¶ród dzieci, w¶ród grzeszników, z kobiet± cudzo³o¿n±, z Magdalen±, z tob±... Czy nie jestem nieskoñczenie cierpliwy i czu³y? B±d¼ 'Mn±' wobec innych.[4] Duchu ¦wiêty! Naucz nas cierpliwo¶ci i czu³o¶ci w relacjach z naszymi bli¼nimi. Spraw, aby wypowiadane przez nas s³owa nie rani³y innych. 5. Nie sk±p Mi do¶wiadczeñ. Mo¿e potrzebujê ich, aby zbawiæ grzesznika? Pó¼niej zobaczysz wszystko, co wynik³o z twego cierpienia i dla innych i dla ciebie. A teraz kiedy zgadzasz siê na ofiarê, czy nie czujesz siê oderwana od ziemi? Jakby gotowa do odej¶cia? Nie czujesz, ¿e wszystko, co przemija, jest krótkie? Utkwij swój wzrok w Prawdzie... Niech ¿ycie bêdzie dla ciebie jakby rozmow± mi³o¶ci we Mnie, przeze Mnie. Niech chwile, jakie ci pozostaj±, bêd± tylko dobroci±, czu³o¶ci±, darem z siebie.[5] Duchu ¦wiêty! Uzdalniaj nas do nieustannego sk³adania ofiary z siebie dla ratowania grzeszników, którzy id± na wieczne potêpienie. 6. Czy my¶lisz kiedykolwiek o rado¶ci, z jak± czekam na ciebie w niebie?... Je¿eli ty, istota ograniczona, odczuwasz takie wzruszenie z powodu przybycia go¶ci, jakie¿ jest moje wzruszenie, gdy przyjmujê swoje dzieci tam, w górze! Czy mo¿esz to zrozumieæ? Dlaczego Ja, Bóg, nie mia³bym doznawaæ rado¶ci serca jak wy w stosunku do waszych bliskich? Czy nie jeste¶cie z mego Rodu? Czy Ja na ziemi nie dr¿a³em, tak jak wy dr¿ycie?[6] Duchu ¦wiêty! U¶wiêcaj nas, aby¶my kiedy¶, wszyscy razem, mogli spotkaæ siê z naszym Ukochanym Bogiem, który z wielk± rado¶ci± czeka na nas w niebie. Komentarz przed Komuni± ¦wiêt±: Dr¿yj z nadziei. Rozja¶nij siê rado¶ci±: On przyjdzie! A kiedy wreszcie przyjdzie, niech twoja mi³o¶æ i pokora rozp³yn± siê w sobie wzajemnie, jak p³aszcze rzucane na drogê w Niedzielê Palmow±. I zamieszkasz we Mnie. A bêdzie to takie proste: narodziæ siê, poznaæ, potem uznaæ poniewa¿ siê zrozumia³o. Czy ju¿ nie jest tak?...[7] Komentarz po Komunii ¦wiêtej I: Jestem gotów daæ ci wszystko, czego ci brak, je¿eli Mnie poprosisz. Dlaczego mia³aby¶ baæ siê prosiæ, kiedy wcze¶niej s³awi³a¶ Mnie i kocha³a¶? Kocham wszystko od ciebie, wszystko od dusz. Czy nie jeste¶cie wszyscy moimi dzieæmi, które chcia³em zbawiæ? Poznajcie, ¿e wasze wys³awianie daje Mi chwa³ê, a bêdziecie wys³awiali Mnie lepiej. Wiedzcie, ¿e wasza mi³o¶æ podoba siê mojej mi³o¶ci, jak dwa lustra odbijaj± siê wzajemnie w nieskoñczono¶æ. Czy nie czujesz siê szczê¶liwa na my¶l, ¿e odbijasz w sobie swego Boga? Ten Bóg jest tak bardzo twój, ¿e zechcia³ ciê stworzyæ na swój obraz. Widzisz przedmiot i przyczynê tego zjednoczenia, o które proszê was nieustannie. Jak silne jest Bo¿e pragnienie! Przewy¿sza wszystko, co mog³aby¶ sobie wyobraziæ. Uczyñ Mi przynajmniej ten zaszczyt, ¿e to przyznasz: pragnê tego, czy rozumiesz? Pragnê was. Daj Mi piæ![8] Komentarz po Komunii ¦wiêtej II: Nie przerywaj naszych rozmów obcymi my¶lami, które mog³aby¶ tak ³atwo usun±æ. Czy s± one warte tych minut, które Ja ci dajê? Wejd¼ w siebie: zawsze tam Mnie znajdziesz, poniewa¿ Mnie kochasz i zachowujesz moje S³owo. A Ja przybywam do ciebie i zamieszkujê w tobie. Nawet je¿eli do ciebie nie mówiê, jestem w tobie. Trzymaj siê moich stóp. Przygotowuj siê do s³uchania Mnie. Dostrajaj swoj± wolê do mojej: to tak¿e jest zjednoczeniem. Tak w³a¶nie sta³em przed moim Ojcem: niech siê stanie Twoja wola, a nie moja. W ten sposób poznajê swoich bliskich: tych, którzy pozbywaj± siê nawet w³asnych pragnieñ, aby wej¶æ na moje drogi. Taki rozdaje Mnie, nie wiedz±c o tym. Duch go posiada i wypowiada siê przez niego. Pro¶ czêsto o przyj¶cie Ducha. Wiesz: On tchnie kêdy chce, a bardziej na tych, którzy Go wzywaj±.[9] Komentarz po Komunii ¦wiêtej III: Wzmó¿ swoj± nadziejê ma³ymi, prostymi i czêstymi s³owami: 'Mój Bo¿e, Ty jeste¶ moim ¿yciem! Nie zostawiasz mnie nigdy sam±, jeste¶ na mojej drodze, a¿ do koñca mego ¿ycia...' Jestem w tym, kto ma nadziejê. Strzegê go jak brata. Towarzyszê tej duszy ufnej jako mojej oblubienicy. Czy kiedy zawiod³em? Czy by³em niewierny? O, jak Ja umiem troszczyæ siê... powierz siê, a nie po¿a³ujesz niczego. Zanurz siê w Oceanie i pozwól siê unosiæ, poniewa¿ Ocen - to Ja.[10] [1] Gabriela Bossis, On i ja. Rozmowy duchowe Stwórcy ze stworzeniem, Michalineum 2015, t. 3, s. 92. [2] Tam¿e, s. 121. [3] Tam¿e, s. 108-109. [4] Tam¿e, s. 107. [5] Tam¿e, s. 93. [6] Tam¿e, s. 94. [7] Tam¿e, s. 110. [8] Tam¿e, s. 109. [9] Tam¿e, s. 103-104. [10] Tam¿e, s. 107-108. Powrót |