Modlitwa wiernych: 1. Przenaj¶wiêtsza Maryja Panna zosta³a wyniesiona do godno¶ci Matki Króla królów, dlatego s³usznie czci J± Ko¶ció³ ¶wiêty i pragnie, by wszyscy nadawali jej zaszczytny tytu³ Królowej. Je¶li Syn jest Królem - stwierdza ¶w. Atanazy - to i Jego Matkê koniecznie trzeba nazywaæ i uwa¿aæ za Królow±.[1] Duchu ¦wiêty! Prosimy Ciê za Ko¶ció³ ¶wiêty. Spraw, aby nieustannie oddawa³ cze¶æ Naj¶wiêtszej Maryi Pannie i zabiega³ o to, aby wszyscy nadawali Jej zaszczytny tytu³ Królowej. 2. Wspó³czesnym trudno znie¶æ to, ¿e pozdrawiamy i nazywamy Maryjê nasz± nadziej±. Mówi±, ¿e jedynie Bóg jest nadziej± cz³owieka i ¿e On odwraca siê od ka¿dego, kto pok³ada nadziejê w stworzeniu (por. Jr 17,5). Maryja - twierdz± oni - jest stworzeniem, a czy jakie¶ stworzenie mo¿e byæ nasz± nadziej±? Mimo to Ko¶ció³ ¶wiêty chce, by wszyscy kap³ani diecezjalni i zakonni codziennie zwracali siê do Niej i w imieniu wszystkich wiernych tym s³odkim wezwaniem: „Nadziejo nasza, witaj".[2] Duchu ¦wiêty! Prosimy Ciê za papie¿a, biskupów i kap³anów. Spraw, aby nieustannie orêdowali za swoimi wiernymi u tronu naszej Matki i Królowej. 3. Maryja wspiera swych czcicieli jeszcze bardziej ni¿ inni ¶wiêci. Gor±co pragnie wszystkich pocieszyæ i, zaledwie J± kto¶ wezwie, natychmiast przyjmuje z ³askawo¶ci± jego pro¶bê i spieszy mu na pomoc. S³usznie wiêc ¶w. Bonawentura nazywa³ Maryjê Zbawieniem wzywaj±cych J±; chcia³ przez to powiedzieæ, ¿e do osi±gniêcia zbawienia wystarczy wzywanie Matki Bo¿ej. Ona bowiem jest zawsze gotowa wspieraæ tych, którzy siê do Niej zwracaj±.[3] Duchu ¦wiêty! Prosimy Ciê za Ksiêdza Piotra. Niech opieka i wsparcie Maryi - Twojej Oblubienicy - towarzyszy Mu nieustannie. 4. Naj¶wiêtsze imiê Maryi przynosi Jej czcicielom ju¿ tu za ¿ycia du¿o s³odyczy w postaci ³ask, które na nich zlewa. Ale nieporównywalnie wiêcej s³odyczy udziela im w chwili konania, daj±c im ³askê spokojnej i ¶wiêtej ¶mierci. (...) Ci, którzy J± wspomn± w godzinê ¶mierci, nie boj± siê ¿adnych napa¶ci piekielnych wrogów.[4] Duchu ¦wiêty! Prosimy Ciê za konaj±cych! Obdarz ich ³ask± spokojnej i ¶wiêtej ¶mierci. 5. Wielk± ufno¶æ wzbudzaj± w sercu grzesznika s³owa, które Matka Bo¿a wypowiedzia³a do ¶w. Brygidy: „Nie ma grzesznika tak wielkiego, którego bym nie by³a gotowa przyj±æ, gdyby siê do Mnie nawróci³. Ja nie patrzê na to, ile zgrzeszy³, ale na to, z jakim usposobieniem przychodzi. Je¿eli ma dobr± wolê poprawienia siê, nie brzydzê siê jego ranami, ale jako prawdziwa Matka zwi±¿ê je i zalejê oliw±. Bo nie tylko nazywam siê, ale jestem Matk± mi³osierdzia. To za¶ odnosi siê tylko do tych, którzy chc± siê poprawiæ.[5] Duchu ¦wiêty! Prosimy Ciê o ³askê nawrócenia i ufno¶ci w orêdownictwo Maryi - Matki Mi³osierdzia - dla tych, którzy jeszcze s± daleko od Boga. 6. Wielkie to dobrodziejstwo mi³osierdzia Bo¿ego, ¿e obdarzy³ nas tak± Po¶redniczk±, jak± jest Maryja, która swoimi modlitwami mo¿e nam wyjednywaæ wszelkie ³aski, jakich pragniemy. Kierujmy siê zatem zawsze tak± oto piêkn± rad± ¶w. Bernarda: We wszelkich niebezpieczeñstwach, kiedy grozi nam utrata ³aski Bo¿ej, my¶lmy o Maryi, wzywajmy Jej imienia wraz z imieniem Jezusa, bo one s± zawsze ze sob± z³±czone. Niech wiêc te dwa najs³odsze i najpotê¿niejsze imiona nigdy nie schodz± z naszych warg ani serc, bo one dodadz± nam si³ i w ten sposób nie ulegniemy pokusom, lecz przezwyciê¿ymy je wszystkie.[6] Duchu ¦wiêty! Prosimy Ciê za nas tutaj zgromadzonych. O¶wiecaj nas, aby¶my we wszelkich niebezpieczeñstwach wzywali najs³odsze i najpotê¿niejsze imiona Jezusa i Maryi. Komentarz przed Komuni± ¦wiêt±: (...) O mój Chryste umi³owany, ukrzy¿owany z mi³o¶ci, chcia³abym byæ oblubienic± Twego Serca. Chcia³abym Ciê otoczyæ chwa³± i chcia³abym Ciê mi³owaæ tak, ¿ebym umar³a z mi³o¶ci. Lecz czujê moj± niemoc i dlatego proszê Ciê, aby¶ mnie „przyoblók³ w siebie", aby wszystkie poruszenia mojej duszy uto¿sami³y siê z Twoimi; aby¶ mnie zanurzy³ w Tobie, zagarn±³, zaj±³ moje miejsce, aby moje ¿ycie by³o tylko promieniowaniem Twojego ¿ycia. Przyjd¼ do mnie jako Ten, który uwielbia, wynagradza i zbawia (...).[7] Komentarz po Komunii ¦wiêtej I: O Bo¿e mój, Trójco Przenaj¶wiêtsza, któr± uwielbiam! Dopomó¿ mi zapomnieæ zupe³nie o sobie samej, abym mog³a zamieszkaæ w Tobie nieporuszona i uspokojona, jakby dusza moja by³a ju¿ w wieczno¶ci. Oby ju¿ nic nie zm±ci³o mego pokoju i nie wyprowadzi³o mnie z Ciebie, o mój wieczny Bo¿e, lecz niech ka¿da minuta pogr±¿a mnie coraz g³êbiej w Twoje tajemnice. Nape³nij pokojem moj± duszê. Uczyñ w niej swoje niebo, swoje ulubione mieszkanie i miejsce swego spoczynku. Obym tam nigdy nie zostawi³a Ciebie samego, Lecz abym tam by³a zawsze ca³a: ca³a czuwaj±ca z wiar±, bym ca³a sta³a siê adoracj± i ca³a by³a poddana wy³±cznie Twojemu twórczemu dzia³aniu.[8] Komentarz po Komunii ¦wiêtej II: (...) O S³owo Przedwieczne, S³owo mojego Boga, chcê spêdziæ moje ¿ycie na s³uchaniu Ciebie. Chcê byæ w pe³ni otwarta na zrozumienie Ciebie. A potem poprzez wszystkie ciemno¶ci, poprzez ca³± pustkê i w³asn± bezsilno¶æ chcê siê wpatrywaæ w Ciebie i na zawsze trwaæ w Twojej ¶wiat³o¶ci. O Gwiazdo moja umi³owana, zachowaj mnie, abym nie mog³a siê oddaliæ poza obrêb Twego promieniowania. O Ogniu trawi±cy, Duchu mi³o¶ci, zst±p na mnie, aby w mej duszy dokona³o siê jakby nowe wcielenie S³owa. Niech bêdê dla Niego jakby nowym cz³owieczeñstwem, w którym móg³by ponawiaæ swoje tajemnice. A Ty, mój Ojcze, racz pochyliæ siê nad swoim biednym stworzeniem, Okryj je swoim cieniem i dostrzegaj w nim tylko Twego Umi³owanego, w którym sobie upodoba³e¶ O moi Trzej, moje wszystko, moja chwa³o i szczê¶cie, samotno¶ci nieskoñczona, bezmiarze, w którym siê gubiê, oddajê siê Tobie jako ofiara. Ukryj mnie, zamieszkaj we mnie, abym ja mog³a zamieszkaæ w Tobie, w oczekiwaniu na wej¶cie w Twoj± ¶wiat³o¶æ i w otch³añ Twego bezmiaru.[9] Komentarz po Komunii ¦wiêtej III: Jak dobrze i s³odko jest, Jezu, mieszkaæ w Twoim Sercu! Wszystkie moje my¶li i uczucia zanurzê w Sercu Jezusa, Pana mojego. Znalaz³em Serce mego króla, mego brata, mego przyjaciela, Serce mojego umi³owanego Jezusa. A skoro znalaz³em Twoje Serce, które jest te¿ moim, drogi Jezu, bêdê siê modli³ do Ciebie. Spraw, aby moja modlitwa dotar³a do Ciebie i zosta³a przyjêta do Twojego Serca. Przybli¿ mnie do siebie, mnie ca³ego. Jezu, który nieskoñczenie przewy¿szasz wszelkie piêkno i wszelkie uroki, zmyj ze mnie wszelkie nieprawo¶ci, zetrzyj nawet najmniejszy ¶lad grzechu. Je¿eli Ty, który jeste¶ przeczysty, oczy¶cisz mnie, bêdê móg³ udaæ siê w g³±b Twego Serca i zamieszkaæ tam na resztê mojego ¿ycia. Wówczas nauczê siê poznawaæ Twoj± wolê i znajdê ³askê która pomo¿e j± wype³niæ. Amen.[10] [1] ¦w. Alfons Liguori, O tym, co w ¿yciu jest najwa¿niejsze, wybór i opracowanie Piotr Ko¼lak CSsR, Warszawa 2015, s. 171. [2] Tam¿e, s. 178. [3] Tam¿e, s. 186. [4] Tam¿e, s. 187-188. [5] Tam¿e, s. 176. [6] Tam¿e, s. 188. [7] B³. El¿bieta od Trójcy ¦wiêtej, Bo¿e mój, wielbiê Ciebie, w: Przed Naj¶wiêtszym Sakramentem. Modlitewnik, oprac. s. Maria Jadwiga Jastrzêbska, Warszawa 2006, s. 47-48. [8] B³. El¿bieta od Trójcy ¦wiêtej, Bo¿e mój, wielbiê Ciebie, w: Przed Naj¶wiêtszym Sakramentem..., s. 46-47. [9] B³. El¿bieta od Trójcy ¦wiêtej, Bo¿e mój, wielbiê Ciebie, w: Przed Naj¶wiêtszym Sakramentem..., s. 48-49. [10] ¦w. Bernard z Clairvaux, Serce Twoje to skarb najcenniejszy, w: Przed Naj¶wiêtszym Sakramentem..., s. 19. Powrót |