Modlitwa wiernych: 1. Co mówi nam trzeci upadek pod ciężarem Krzyża? Może nasuwać myśli o upadku wszystkich ludzi, o oddaleniu się od Chrystusa wielu chrześcijan zdających się na sekularyzm bez Boga. Czy jednak nie powinniśmy myśleć także o tym ile Chrystus musi wycierpieć w Swoim Kościele? Ile razy nadużywa się sakramentu Jego obecności, jak często wchodzi On w puste i niegodziwe serca! Ileż razy czcimy samych siebie, nie biorąc Go nawet pod uwagę! Ileż razy Jego słowo jest wypaczane i nadużywane! Jak mało wiary jest w licznych teoriach, ileż pustych słów.[1] Duchu Święty, prosimy Cię umacniaj i uświęcaj Kościół święty; dotknij i przemień serca tych, z powodu których Chrystus musi tak wiele wycierpieć również w Swoim Kościele. 2. Weź Krzyż Chrystusa i idź Jego śladem, a Maryja będzie ci towarzyszyć, tak, jak Swojemu Synowi. Z każdą bolesną raną powiedz sobie: W ranach Chrystusa! Za każdym razem, gdy odczujesz ból, zawołaj: W Twojej Męce, o Chryste! Zawsze, gdy będziesz oskarżany, prześladowany i obrażany, mów: Na Twoją chwałę, o Panie![2] Duchu Święty, prosimy Cię umacniaj papieża, biskupów i kapłanów, aby mieli odwagę wziąć na swoje ramiona Krzyż Chrystusa i kroczyć Jego śladem. 3. Wiem, że twój duch cierpi, ale czyż cierpienie nie jest wyraźnym znakiem, że Bóg cię kocha? Wiem, że cierpisz, ale czy to cierpienie nie jest znakiem wyróżniającym każdą duszę, która za „swą część i dziedzictwo" wybrała Boga, i to Boga ukrzyżowanego? Wiem, że twój duch jest pogrążony w ciemnościach próby, ale niech ci wystarczy to, (...), że wiesz, iż Pan Jezus jest z Tobą i w Tobie. Prawdziwi słudzy Boga zawsze bardziej cenili przeciwności, jako bardziej podobne do Drogi, którą kroczył nasz Chrystus Pan, dokonując naszego zbawienia pośród Krzyża i obelg.[3] Duchu Święty, prosimy Cię czuwaj nieustannie nad Księdzem Piotrem; bądź Jego przewodnikiem na drodze, którą wybrał dla Niego Bóg. 4. W ciągu dnia często ofiaruj siebie Bogu, jak zachęca św. Teresa z Avili: Panie, czyń ze mną to, co Ci się podoba: powiedz mi, co chcesz, abym czyniła dla Ciebie, pragnę wszystko to spełnić. Powtarzaj możliwie jak najczęściej akty strzeliste, wyrażające miłość wobec Boga. Św. Teresa często mówiła, że akty strzeliste podtrzymują w sercu ogień świętej miłości, tak jak drewno podtrzymuje ogień.[4] Duchu Święty, spraw, abyśmy zawsze z uległością i prawdziwą ufnością poddawali się działaniu Boga w naszym życiu. 5. Zamiarem diabła jest zafałszowanie obrazu Boga w umyśle i sercu, zafałszowanie również twojego obrazu w twoich oczach, on chce, żebyś błędnie pojmował Boga i mylił się co do samego siebie. Zakłamuje, zniekształca i zwodzi: tam gdzie powinieneś się uniżyć, próbuje cię wywyższyć, a poniża cię, gdy zasługujesz na docenienie. Próbuje cię powstrzymać, kiedy powinieneś iść i popycha cię do przodu, kiedy powinieneś stać. Przez niego mówisz wtedy, kiedy powinieneś zamilknąć i milczysz, gdy twoim zadaniem jest wypowiedzieć się. Próbuje przekonać cię do pośpiechu, gdy należy zwolnić i spowalnia cię, kiedy trzeba, abyś przyspieszył. W każdym przypadku chce cię zwieść. Diabeł jest największym oszustem i fałszerzem, podstępnym kłamcą; nasz Pan i Nauczyciel nazwał go ojcem kłamstwa.[5] Duchu Święty, oświecaj nas i umacniaj, abyśmy nie ulegali pokusom i namowom złego ducha. 6. Największą pokutą jest wierność w wypełnianiu codziennych obowiązków. Wszystkie surowe pokuty, o ile w nich jest wola Boża, są dobre, ale najważniejszą pokutą jest dobre spełnianie codziennych zajęć. We wszystkim zaś nie zapominajmy powtarzać za Panem Jezusem w Ogrójcu: Nie moja, ale Twoja wola niech się stanie. I gdy Pan Bóg będzie uważał za stosowne, tak jak to było w Ogrójcu, by prośba nasza nie odniosła skutku i przyszło kielich wychylić do dna, nie zapominajmy, że Pan Jezus nie tylko cierpiał, ale też potem chwalebnie zmartwychwstał i że my poprzez cierpienie zdążamy do zmartwychwstania.[6] Duchu Święty, prosimy Cię o łaskę wiernego wypełniania codziennych obowiązków. Komentarz przed Komunią Świętą: Upiększ twój dom skromnością i pokorą, praktykując modlitwę. (...) Przyozdób jego ściany dobrymi uczynkami niczym najszczerszym złotem, a mury i drogocenne kamienie zastąp wiarą i nadprzyrodzoną wielkodusznością, ponad wszystkim, na samym szczycie stawiając modlitwę jako ozdobę całej budowli. Tak oto przygotujesz Panu godne mieszkanie, tak przyjmiesz Go we wspaniałym pałacu królewskim. On sprawi, że twoja dusza przemieni się w świątynię Jego obecności.[7] Komentarz po Komunii Świętej I: O Jezu, gdyby nie było Świętej Komunii, co bym poczęła? Gdyby nie było Ciebie, gdyby nie było więcej obiektu, który ożywia, jakże ospała byłaby moja miłość! I gdybyś Ty mieszkał tylko w niebie, moje serce, to pewne, upadłoby. Ale jak wielkich rzeczy dokonuje Twoja litość! Będę Cię kochać na zawsze: i kiedy nastaje dzień, i wieczorem, gdy zapada noc, o każdej godzinie, w każdej chwili będę Cię zawsze kochać, zawsze, zawsze! Nigdy już Cię nie opuszczę![8] Komentarz po Komunii Świętej II: Jezu, mój Jezu, Miłości Przedwieczna, najnędzniejsze jestem stworzenie, lecz ufając w moc zasług Twoich pragnę: Ile jest gwiazd na niebie, kropel wody w morzach, ziarenek piasku na kuli ziemskiej, liści na drzewach i kwiatach, różnorodnych istot, żyjących na ziemi i świętych w niebie; chciałabym mieć tyle serc, żeby Cię miłować taką miłością, jaką Sam, mój Najsłodszy Jezu, miłujesz Ojca Niebieskiego. O Miłości, Miłości, czemuż Cię wszyscy nie miłują, czemu nie myślą o tej wielkiej tajemnicy Miłości, gdzie z wielkiej miłości ukrywasz się pod nikłą postacią opłatka.[9] Komentarz po Komunii Świętej III: Co cię powstrzymuje? Co kochasz? Czego szukasz? Czego oczekujesz? Ofiaruj się na każde poświęcenie, każde cierpienie z miłości do twojego Chrystusa, który z miłości do ciebie przed niczym się nie cofnął. Niech Bóg będzie błogosławiony, niech czyni z nami, czego pragnie, choćby to było we łzach i z sercem startym w proch, bo On na to zezwala. Gdy Bóg sprawia, że cierpimy mężnie, wtedy kosztuje to dużo mniej, niż gdy pozwala, byśmy czyniły to bez sił. On chciał tego doświadczyć w czasie modlitwy w ogrodzie Oliwnym, aby dać nam przykład. On zawsze jest z nami podtrzymując nas, umacniając i dodając odwagi i siły.[10] [1] Kard. Józef Ratzinger, Rozważania Drogi Krzyżowej - Wielki Piątek 2005, w: Wielki post. 40 rozważań. Oprac. Bogusław Bajor, Instytut Ks. Piotra Skargi, Kraków 2019, s. 43. [2] Św. Charbel Maklouf, Orędzia z Nieba, w: tamże, s. 13. [3] Św. Ojciec Pio, Zbiór listów, w: tamże, s. 27. [4] Św. Alfons Maria de Liguori, Stając przed Bogiem, w: tamże, s. 7. [5] Św. Charbel Maklouf, Orędzia z Nieba, w: tamże, s. 26. [6] Św. Maksymilian Maria Kolbe, Konferencje, w: tamże, s. 18. [7] Św. Jan Chryzostom, w: tamże, s. 20. [8] Św. Gemma Galgani, Sam na sam z Jezusem, Kraków 2018, s. 70-71. [9] Sł. Boża s. Hilaria Emilia Główczyńska, w: http://skarbykosciola.pl/tag/milosc/page/6/. [10] Św. Maria Maravillas od Jezusa, w: http://skarbykosciola.pl/category/xx-wiek/page/7/. Powrót |