Modlitwa wiernych: 1. Mój stosunek do was (ludzi) i wasz do Mnie jest szczególny. Chcia³em, ¿eby¶cie tak jak dzieci polegali na mojej mi³o¶ci, bardziej kochali Mnie ni¿ z obowi±zku Mi s³u¿yli. Od chwili moich pierwszych rozmów z wami (z Adamem i Ew±) stale oczekujê od was, ¿e bêdziecie bezpo¶redni, naturalni, ca³kowicie pewni mojej opiekuñczej mi³o¶ci do ka¿dego z was. A to moje oczekiwanie jest tak rzadko zaspokajane. Niewielu ojców ziemskich musi znosiæ taki brak wzajemnego uczucia, tak± osch³o¶æ i niezrozumienie jak Ja. Czy rzeczywi¶cie wyt³umaczeniem waszym mo¿e byæ to, ¿e jestem dla waszych zmys³ów niewidzialny? Czy nie kryje siê w tym raczej wasza obojêtno¶æ, wasza osch³o¶æ serca, które nie chce kochaæ - s³owem, wasza wola trzymania siê ode Mnie z daleka.[1] Duchu ¦wiêty! Prosimy Ciê za Ko¶ció³ ¦wiêty! Spraw, aby ukazywa³ swoim wiernym Twoj± opiekuñcz± mi³o¶æ do ka¿dego cz³owieka i uczy³ ich polegania na Twojej mi³o¶ci. 2. A Ducha ¦wiêtego, jak powiedzia³em wam niedawno, trzeba wzywaæ. ¦wiadome wezwanie Ducha Prawdy, Mi³o¶ci i wszelakich darów jest dla waszej duszy tym, czym by³oby dla gospodarza domu otwarcie drzwi w oczekiwaniu na przybycie go¶cia. Chcia³bym, ¿eby¶cie teraz zwrócili siê do Mnie wszyscy prosz±c, abym udzieli³ wam darów Ducha ¦wiêtego poprzez ofiarê mêki i ¶mierci Jezusa Chrystusa, Syna Bo¿ego. (...).[2] Duchu ¦wiêty! Prosimy Ciê za papie¿a, biskupów i kap³anów. Obdarzaj ich obfito¶ci± Swoich darów. Spraw, aby nieustannie Ciê wzywali i szeroko otwierali swoje serca na Twoje przyj¶cie. 3. W stosunku do cz³owieka wierno¶ci± Boga jest niezmienna mi³o¶æ i mi³osierdzie, zawsze i ka¿demu pragn±ce przebaczaæ. Wrota mi³osierdzia s± otwarte szeroko. Nie ma takiego potwora w ludzkim ciele, który nie by³by godzien i nie otrzyma³by przebaczenia, gdyby tego zapragn±³ prawdziwie, chocia¿by w ostatniej sekundzie ¿ycia. Honorem Boga jest broniæ ka¿dego swojego stworzenia, wspomagaæ je, t³umaczyæ i usprawiedliwiaæ, wci±¿ odnajdywaæ i na nowo próbowaæ zdobyæ jego serce. Nieskoñczona ¶wiêto¶æ Boga tak bezgranicznie przerasta mo¿liwo¶ci pojmowania jej przez cz³owieka, ¿e z³o¶æ i nikczemno¶æ, chocia¿by ca³ego rodzaju ludzkiego, jest wobec niej drobin± py³u i dymu. Tylko czu³o¶æ i delikatna, niezmiernie subtelna mi³o¶æ Boga zapewnia ludzko¶ci istnienie.[3] Duchu ¦wiêty! Prosimy Ciê skrusz serca tych, którzy odwrócili siê od Ciebie i spraw, aby prawdziwie zapragnêli Twojego przebaczenia. 4. Cieszy Mnie, kiedy doceniacie moje dary, moj± dba³o¶æ o was, moje starania, aby spe³niæ wasze pragnienia. Tylko ¿e to nie one s± celem waszego ¿ycia. Bo przecie¿ da³em wam czas ¿ycia po to, by¶cie Mi doro¶li. Stawiaj±c przed wami coraz to nowe przeszkody, pragnê, aby¶cie nie cofali siê przed nimi, nie obchodzili ich, lecz pokonywali. Dojrza³o¶æ wasza, moje ludzkie dzieci, powinna powoli stawaæ siê dojrza³o¶ci± duchow±, a wtedy stajecie siê moimi wspó³pracownikami.[4] Duchu ¦wiêty! Prosimy Ciê naucz nas nie cofaæ siê przed przeszkodami, które przed nami stawiasz, ale pomó¿ nam je pokonywaæ. 5. Jeszcze raz was zachêcam: odwagi, dzieci! Niechaj ka¿dy z was stara siê wedle mo¿liwo¶ci, jakie wam otwieram. Wasz trud, walka z przeciwno¶ciami, wci±¿ ponawiane przeciwstawianie siê z³u, to wasza chluba. A mo¿e i jedyna wasza zas³uga, bo wszystko inne otrzymujecie ode Mnie. Mówi³em wam ju¿ wiele razy, ¿e pragnê przyjmowaæ was w moim domu dumnych i szczê¶liwych, dumnych tak± dum±, jak± maj± rycerze po zwyciêskim boju. Ale nadal wam mówiê: "Odwagi! Jam zwyciê¿y³ ¶wiat". A przecie¿ walczymy razem...[5] Duchu ¦wiêty! Prosimy Ciê dodaj nam odwagi i umacniaj na drodze walki z przeciwno¶ciami i ci±g³ym przeciwstawianiu siê z³u. 6. Proszê was, b±d¼cie ¶wiadkami moimi. Niech wasza postawa duchowa wyró¿nia was w¶ród ludzi sk³onnych do narzekañ, pesymizmu i j±trzenia. Mówi³em wam kiedy¶, ¿e ziarno musi d³ugo le¿eæ w ziemi, zanim zakie³kuje. Czy¿ widzieli¶cie rolnika, który by zaraz po zabronowaniu roli p³aka³ i lamentowa³, ¿e nic mu nie wyro¶nie, ¿e ziarno zginê³o, "bo go nie widaæ"? Je¿eli wy siejecie zdrowe ziarno, a Ja jestem panem pogody, jak mog³yby (z takiej wspó³pracy) nie wyrosn±æ nowe i obfite k³osy? Nie b±d¼cie niecierpliwi, bo dooko³a was trudz± siê i inni, a nad krajem waszym czuwa wasza Matka i Królowa.[6] Duchu ¦wiêty! Uzdalniaj nas do bycia Twoimi ¶wiadkami. Uczyñ nas narzêdziami Twojego pokoju. [1] Anna, Bo¿e wychowanie, t. III, s. 134. [2] Tam¿e, s. 93. [3] Tam¿e, s. 53. [4] Tam¿e, s. 57. [5] Tam¿e, s. 59. [6] Tam¿e, s. 73-74. Powrót |