Modlitwa wiernych: 1. Święty Kościół, którego jestem Matką, doświadczy tej samej mocy Ducha Świętego, którą Ja otrzymałam podczas zwiastowania, kiedy usłyszałam słowa, że Duch Święty zstąpi na mnie i osłoni Mnie moc Najwyższego. Duch Święty napełni Kościół uniżony i prześladowany Swoją mocą a wraz z nim wszystkie narody, które powrócą do Pana. Wszyscy, którzy uznają Jego Chwałę, rozpoznają czas Jego królewskiego panowania, napełnieni zostaną Duchem Świętym, który jest Sprawcą wszelkiej przemiany i powrotu do Źródła życia.[1] Chryste Królu! Prosimy Cię za Kościół Święty, który jest uniżony i prześladowany. Napełnij Go mocą Ducha Świętego, który jest Sprawcą wszelkiej przemiany i powrotu do Źródła życia. 2. Przychodzicie do Mnie i mówicie: Nauczycielu, a wstydzicie się krzyża i pozwalacie, aby go deptano i nie szanowano! Wstydzicie się krzyża, który zawsze był znakiem waszego zwycięstwa. Z pod jego stóp otrzymaliście Moją Matkę, a teraz boicie się przyznać do krzyża i chcecie go zamknąć jako symbol prywatnej sprawy, a nie znaku zwycięstwa dla całego narodu. Pytam was kapłani, dlaczego opuszczacie Moje owce? Dlaczego nie wspieracie jedni drugich? Jak rozumiecie spełnienie obietnicy o jednym Pasterzu i jednej owczarni, gdy sami nie jesteście w jedności! Bądźcie wiernymi Moimi świadkami i wiernymi synami tego narodu. Spoglądajcie na Mnie i na tych, którzy was potrzebują.[2] Chryste Królu! Prosimy Cię za papieża, biskupów i kapłanów. Spraw, aby byli Twoimi wiernymi świadkami i spoglądali na Ciebie oraz na tych, którzy ich potrzebują. 3. Skoro nazywacie Mnie Królem, dlaczego nie chcecie oddać Mi królewskiej czci i uznać Moje królewskie panowanie nad waszym narodem? Przyjąć Królestwo Moje to znaczy przyjąć Mnie za Króla z całą konsekwencją i prawem Mojej królewskiej władzy. Bez Mojego błogosławieństwa każda władza na ziemi jest słaba i dwuznaczna. Moje Królestwo ukazuje się nie w ziemskim blasku, lecz w pokorze, dlatego wszędzie tam, gdzie uznany jest Mój królewski Majestat, tam panuje prawdziwy pokój i prawdziwa sprawiedliwość, gdzie OJCIEC otrzymuje prawdziwą chwałę i uwielbienie. Moje Królowanie stawia wymagania, ale one są warunkiem prawdziwej przemiany. Izrael Mnie odrzucił, pierwsza Córa Kościoła Mnie nie przyjęła, inne narody coraz bardziej buntują się przeciwko Mojej władzy. Czy chcecie aż tak bardzo zranić Moją Matkę i nie przyjąć Mnie za Swego Króla, którego Ona dla was zrodziła?[3] Chryste Królu! Prosimy Cię, aby Polska przyjęła Ciebie za Króla z całą konsekwencją i prawem Twojej królewskiej władzy. 4. Nazywacie Mnie Miłosiernym, a dlaczego tak mało ufności pokładacie jeszcze w Moje miłosierdzie? Ja pragnę udzielić wam tego, co otrzymałem od Ojca, aby Jego chwała była pełna w całym stworzeniu. Pamiętajcie, że beze Mnie nic uczynić nie możecie, także w wymiarze odnowy narodu. Bez przyjęcia Mojego Królewskiego panowania, odcinacie się od Korzenia a wszelkie wasze wysiłki będą ograniczały was do ziemskiego pojmowania władzy. Moje Miłosierdzie objawia się w Miłości i jest wezwaniem do przemiany serc. Dostępujecie Mojego Miłosierdzia, które jest odpowiedzią na wasze wołanie. Jeśli szczerze modlicie się do Ojca jak was nauczyłem: „Przyjdź królestwo Twoje", to musicie mieć świadomość, że Ja i Ojciec jedno jesteśmy a wiąże się to z Planem ratunku ludzkości i narodów oraz z Jego Miłosierdziem.[4] Chryste Królu! Prosimy Cię za władze duchowne i świeckie naszego narodu, aby pamiętały, że bez Ciebie nic nie mogą uczynić, także w wymiarze odnowy narodu. 5. Mówicie, że jestem Miłością, a jaki szacunek okazujecie tej Miłości, kiedy przychodzę do was i karmię was Moim Ciałem? Dlaczego nie chcecie zgiąć waszych kolan przed królewskim Majestatem Miłości? Miłość do was zaprowadziła Mnie na krzyż i ta sama Miłość uwięziła Mnie w Eucharystii. Gdy poddacie się pod panowanie Mojego Królestwa i oddacie Mi prawdziwą cześć w Eucharystii, to spełnię dla was Moją obietnicę: „Pokój zostawię wam i pokój Mój dam wam". Gdyby wielcy umieli upaść na kolana przed Chlebem życia, w którym cały jestem obecny, to uznaliby całą swoją zależność ode Mnie.[5] Chryste Królu! Prosimy Cię, aby każdy kto przyjmuje Twoje Najświętsze Ciało, padł na kolana przed Chlebem życia, uznając całą swoją zależność od Ciebie. 6. Nie bójcie się, kochane dzieci, podobnie jak pierwsi chrześcijanie, wołać: „Przyjdź, Panie Jezu". Niech to będzie radosne wołanie, a nie głos przygnębienia, ponieważ objawienie Chwały Mojego Boskiego Syna jest wyzwoleniem wiary, objawieniem Majestatu Bożego i prawdy o całym stworzeniu. MIŁOŚĆ ZWYCIĘŻY WSZĘDZIE TAM, GDZIE ZOSTANIE PRZYJĘTA! Wierzcie coraz głębiej i mocniej, że zło zostanie pokonane, a ludzkość zostanie rozliczona ze swoich czynów. Zrozumcie, Moje kochane dzieci, że w każdym czasie Bóg podąża za człowiekiem - jest z Nim w radości i smutku. (...) Pamiętajcie jednak, Moje drogie dzieci, że czas powrotu Syna Bożego zarezerwował sobie Bóg i nie waszą rzeczą jest znać miejsce i czas. Nie bądźcie ciekawi, lecz zawsze gotowi na spotkanie z Nim.[6] Chryste Królu! Prosimy Cię za nas samych, abyśmy z radością wołali: „Przyjdź, Panie Jezu" i wierzyli coraz głębiej i mocniej, że zło zostanie pokonane. Komentarz przed Komunią Świętą: Obdaruj mnie, Panie, tym, czego Twoje Serce pragnie. Jestem pustym naczyniem, oczekującym, byś mnie napełnił. Chcę trwać przed Tobą, milczący i pusty, gotowy na to, byś wlał we mnie, cokolwiek zechcesz.[7] Komentarz po Komunii Świętej I: Mój ukochany i najmiłosierniejszy Jezu, uwielbiam Cię i ofiaruję Ci miłość i wszystkie pragnienia mojego serca. Pragnienie, które w szczególny sposób Ci ofiaruję, jest tym, które Ty sam mi dałeś: pragnienie świętości, czyli zjednoczenia z Tobą. Zjednocz mnie z Tobą: moje serce z Twoim Sercem, moją duszę z Twoją Duszą, wszystko, czym jestem, ze wszystkim, czym Ty jesteś.[8] Komentarz po Komunii Świętej II: Mój ukochany Jezu, jestem szczęśliwy w Twojej obecności. Twój psalmista mówił: „Być blisko Boga to moje szczęście". Brakuje słów, by opisać, co znaczy mieć Ciebie - Boga z Boga, Światłość ze Światłości, Boga prawdziwego z Boga prawdziwego - tak blisko... Jesteś ukryty, ale Cię widzę. Jesteś milczący, ale Cię słyszę. Jesteś nieruchomy, lecz wychylasz się, by mnie pochwycić i przyciągnąć do Twojego Serca. Ten, kto Cię posiada w Sakramencie Twojej Miłości, posiada wszystko.[9] Komentarz po Komunii Świętej III: Jezu (...), nie pozwól, by cokolwiek odciągnęło mnie od blasku Twojego Eucharystycznego Oblicza; spraw raczej, by wszystko tak się układało, bym był zmuszony Cię szukać i adorować. (...) Umocnij moją miłosną uwagę zwróconą ku Tobie, Ty który jesteś miłosną uwagą wobec mnie w Sakramencie Twojej Miłości. (...) Panie Jezu, nie prosisz mnie o to, co niemożliwe, bo nawet wtedy, gdy żądasz czegoś, co mi się takim wydaje, Ty czynisz to możliwym przez swoją łaskę. Dla Ciebie i dla tych, którzy Cię kochają, nie ma nic niemożliwego. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia.[10] [1] Adam Człowiek, Orędzie z 31 maja 2011 r., w: http://www.duchprawdy.com/ADAM_CZLOWIEK_OREDZIA _2011. pdf. [2] Tenże, Orędzie z 3 czerwca 2011 r., w: tamże. [3] Tamże. [4] Tamże. [5] Tamże. [6] Tenże, Orędzie z 31 maja 2011 r., w: tamże. [7] Mnich benedyktyński, In sinu Jesu. Kiedy Serce mówi do serca. Dziennik kapłana pisany podczas modlitwy, Poznań 2020, s. 397. (In sinu Jesu jest świadectwem pewnego kapłana, który doświadczył uzdrawiającej i umacniającej mocy adoracji eucharystycznej. Jest dziennikiem jego duszy, spisywanym w latach 2007-2016, kiedy to Jezus i Maryja przemawiali do jego serca.) [8] Tamże, s.389. [9] Tamże, s. 396. [10] Tamże, s. 395. Powrót |