B³ogos³awiony Czes³aw, patron Wroc³awia Dzisiaj, 1 kwietnia, minê³a 361 rocznica ¶lubów lwowskich, które z³o¿y³ król Jan Kazimierz. Zaczyna³y siê one tak: „Ja, Jan Kazimierz, z ³aski Twego Syna, Króla królów i Pana mojego, i z Twojej ³aski król, u stóp Twoich Naj¶wiêtszych na kolana padaj±c, obieram Ciê dzisiaj za Patronkê moj± i moich pañstw Królow±". Od tego czasu Naj¶wiêtsza Matka Bo¿a jest oficjalnie Królow± i Patronk± Polski. W naszej Litanii Pielgrzymstwa Narodu Polskiego jest oczywi¶cie Maryja Bogarodzica wymieniona jako pierwsza ¶wiêta, któr± prosimy o modlitwê za nami. Uprzedzaj±c pytanie pani Agnieszki, kto bêdzie bohaterem naszych rozwa¿añ w maju, odpowiadam, ¿e w³a¶nie Naj¶wiêtsza Maryja Panna Królowa Polski, G³ówna Patronka Polski, która co prawda zosta³a ni± obrana 1 kwietnia, ale której ¶wiêto nasz Ko¶ció³ obchodzi 3 maja. My wiêc zgodnie z zapowiedzi± tej nocy pos³uchamy o dziejach B³ogos³awionego Czes³awa, patrona Wroc³awia (Tytu³ b³ogos³awionego Czes³awa z Litanii Pielgrzymstwa Narodu Polskiego) Jest to ju¿ pi±ty nasz bohater z Litanii Narodu Polskiego, którego ¿yciorys poznajemy. Wszyscy poznani ju¿ bohaterowie ¿yli albo na prze³omie wieków XII i XIII albo tylko w wieku XIII. By³y to wiêc lata ¶redniowiecza, o których nas uczono jako o wiekach zacofania i ciemnogrodu, ale jak widzimy by³y to lata, w których ludzie ¿yli g³ównie, bardzo g³êbok± wiar± w naszego Trójjedynego Boga. Józef hrabia Tyszkiewicz w swojej ksi±¿ce „Inkwizycja hiszpañska" tak opisuje te czasy: „Przede wszystkim wiêc epokê owych Wieków ¦rednich nam mylnie przedstawiano. Te czasy, które dzi¶ (autor pisa³ te s³owa w roku 1929) jeszcze u olbrzymiej wiêkszo¶ci ludzi uwa¿anymi s± za okres zastoju, nie³adu i ciemnoty, - to [akurat by³o] ca³kiem odwrotnie, [by³a to] przepyszna epoka ludzko¶ci w swej wysoko¶ci idea³ów, w swej harmonii spo³ecznej i w swoim zjednoczeniu. (...) to epoka, w której ca³a cywilizowana ludzko¶æ nosi³a zaszczytne miano Chrze¶cijañstwa, gdy wszelka w³adza i czyn wszelki, - tak zbiorowy jak i jednostki, stosowa³ siê do praw etyki i moralno¶ci: to epoka, w której ludzie szli przez ¿ycie w ramach Dekalogu, ku jedynemu celowi ka¿dego cz³owieka, ku doskona³o¶ci i Bogu! S³usznie te¿ Berdjajew, Chesterton i tylu innych wielkich dzisiaj my¶licieli powiada, ¿e gdyby okres Wieków ¦rednich przed³u¿y³ siê i utrwali³, to ludzko¶æ mog³aby ³acno [³atwo] doj¶æ do tego szczytu doskona³o¶ci spo³ecznej, o jakim na pró¿no dzi¶ marzymy1". Takie podej¶cie do ¿ycia i taka ¿ywa, g³êboka i prawdziwa wiara w Boga, takie ¿ycie, w pierwszym rzêdzie Bogiem, przestrzeganie przykazañ Bo¿ych i ko¶cielnych, szacunek do Ko¶cio³a i osób duchownych, to wszystko pozwala³o na to, by pojawia³o siê tak wielu ludzi prawdziwie ¶wiêtych, a tak¿e na to, by i cuda tak czêsto zdarza³y siê w tamtych wspania³ych, ¶redniowiecznych wiekach. B³ogos³awiony Czes³aw mia³ to szczê¶cie, by ¿yæ w takich w³a¶nie czasach, niestety nie pozosta³o dla nas po nim zbyt wiele ¶ladów czy dokumentów. W ¿ywocie Tutelaris Silesiae - czyli Patron ¦l±ska, ojciec Abraham Bzowski w bezbo¿nej herezji Lutra, która ¦l±sk opanowa³a, widzia³ przyczynê braku tych ¶wiadectw. Gdyby nie protestanci mieliby¶my- pisa³ on- „¶wiadectwa [kultu] i ja¶niejsze od s³oñca dokumenty2" które zosta³y przez nich zniszczone i spalone. „Roku Pañskiego 1525, gdy szala³a w¶ciek³o¶æ Mieszkañców na Ko¶cio³y Wroc³awskie: w¶ród innych cennych przedmiotów z Zakrystii ¦w. Wojciecha zniszczy³a [herezja Lutra] Roczniki spisane w klasztorze oraz Opis ¿ywota i cudów b³. Czes³awa.3" Najstarszym ¼ród³em jest znane nam ju¿ dzie³o Stanis³awa Lektora „¯ycie i cuda ¶wiêtego Jacka" („De vita et miraculis sancti Iacchonis (Hyacinthi) ordinis Fratrum Praedicatorum auctore Stanislao lectore cracoviensi eiusdem ordinis"), gdzie ¿ycie b³ogos³awionego Czes³awa jest przedstawiane tylko w kontek¶cie ¿ywota ¶wiêtego Jacka. Natomiast pierwsza legenda o nim powsta³a w XV wieku we wroc³awskim klasztorze ¦wiêtego Wojciecha. Przy czym w tamtych czasach takie krótkie ¿ywoty ¶wiêtych, które nazywano legendami (od ³aciñskiego legere - czytaæ) opracowywano do celów liturgicznych. By³y to teksty zawarte w oficjum kap³añskim, czytane w czasie liturgii brewiarzowej „w dniu obchodu danego ¶wiêtego. W klasztorach stanowi³y lekturê w czasie posi³ku; w sensie ¶ci¶lejszym legenda oznacza³a ¿ywot ¶wiêtego wyznawcy w przeciwieñstwie do pasji - opisu ¶mierci mêczennika; czêsto legend± nazywano ¿ywot ¶wiêtego w ogóle, u¿ywaj±c tego terminu zamiennie ze s³owem historia [czy] ¿ywot4". To dopiero w czasach nam wspó³czesnych legendê zaczêto kojarzyæ z bajk± czy mitem. Pierwszy ¿ywot b³ogos³awionego Czes³awa (Tutelaris Silesiae - patron, opiekun ¦l±ska) napisa³ w 1608 roku przywo³any ju¿ wcze¶niej przeor wroc³awskiego klasztoru, dominikanin ojciec Abraham Bzowski. ¯ywot ten przygotowany i opracowany do przysz³ego procesu beatyfikacyjnego sta³ siê praktycznie jedynym ¼ród³em dla wiêkszo¶ci pó¼niejszych biografów naszego b³ogos³awionego. Imiê Czes³aw jest pochodzenia s³owiañskiego, jest ono dwucz³onowe. Czê¶æ pierwsza pochodzi od rzeczownika cze¶æ, czci, za¶ druga to czêsty w imiennictwie s³owiañskim cz³on -s³aw. Oznacza ono tego, który ma dobre imiê, cieszy siê dobr± s³aw±. Jest to jedno z niewielu imion s³owiañskich, które w³a¶nie, ze wzglêdu na s³awê b³ogos³awionego Czes³awa, przyjêto do tradycji chrze¶cijañskiej. Ale jest to [niestety] jedyny ¶wiêty czy b³ogos³awiony o tym imieniu5. Ró¿ne daty narodzin b³ogos³awionego Czes³awa podaj± ¿ywotopisarze. Jedni podaj± rok 1175, inni 1180, a jeszcze inni 1185, a wiêc niew±tpliwie, mo¿na uznaæ, ¿e urodzi³ siê miêdzy rokiem 1175 a 1185. Wiêkszo¶æ hagiografów podaje, ¿e miejscem urodzenia naszego bohatera by³, podobnie jak u ¶wiêtego Jacka oraz b³ogos³awionej Bronis³awy, Kamieñ ¦l±ski. Natomiast wiêksze znaczenie ma pytanie, czy pochodzi³ on ze wspania³ego i znanego nam ju¿ rodu Odrow±¿ów czy te¿ nie. Niestety my nie rozwi±¿emy dzi¶ tej spornej kwestii. Jest bardzo wiele g³osów przeciwnych podawaniu b³ogos³awionego Czes³awa jako Odrow±¿a, ale s± i tacy, którzy uwa¿aj± go za kuzyna, a nawet za brata ¶wiêtego Jacka. Zacznijmy od wybitnego dominikanina, nie¿yj±cego ju¿ ojca Jacka Woronieckiego, który uwa¿a³, ¿e „pochodzenie Czes³awa z rodu Odrow±¿ów jest pó¼niejszym domys³em (...). Lektor Stanis³aw (...) ¶w. Jacka (...) nazywa krewnym Iwona Odrow±¿a, ale o Czes³awie mówi tylko, ¿e nale¿a³ do jego dworu. (...) Podobnie i D³ugosz, pisz±cy sto lat pó¼niej, wyra¼nie zaznacza przynale¿no¶æ Jacka do rodu Odrow±¿ów, a o Czes³awie, którego obok niego wymienia, nic podobnego nie mówi6". [Jan D³ugosz u¿ywa zwrotu Jacek z domu Odrow±¿ów i Czes³aw Polak.] Ksi±dz W³adys³aw Staich uwa¿a³, ¿e: „Jeszcze pó¼niejsze podania, mówi±ce jakoby b³ogos³awiony Czes³aw by³ rodzonym bratem ¶w. Jacka, okaza³y siê b³êdne, a powsta³y skutkiem fa³szywego pojmowania wyra¿enia ³aciñskiego „familia", którem to wyra¿eniem w wiekach ¶rednich i staro¿ytnych oznaczano „otoczenie" a nie najbli¿sz± rodzinê7". Wielu wcze¶niejszych i obecnych badaczy historii, powo³uj±c siê na brak stosownych dokumentów czy te¿ wiarygodnych dowodów, uwa¿a b³ogos³awionego Czes³awa za, owszem pochodz±cego ze stanu rycerskiego, czyli szlacheckiego (inaczej nie móg³by zostaæ kustoszem katedry w Sandomierzu), ale jednak nie z rodu Odrow±¿ów. Pierwsz± wzmiankê o tym, ¿e Jacek i Czes³aw byli braæmi znajdujemy we wspomnianej legendzie, powsta³ej w koñcu XV wieku u dominikanów we Wroc³awiu. W herbarzu polskim ksiêdza Kaspra Niesieckiego z roku 1740, zatytu³owanym „Korona Polska (...)," przy omawianiu herbu Odrow±¿ów znajdziemy imiona ¶wiêtego Jacka, b³ogos³awionej Bronis³awy oraz B³ogos³awionego Czes³awa8. (Faktem jest, ¿e ksi±dz Niesiecki podaje, ¿e wpisu tego dokona³ wed³ug ojca Abrahama Bzowskiego, którego wiarygodno¶æ z kolei podwa¿a³ o. Jacek Woroniecki). Ale równie¿ dzisiaj, na rodzinnej stronie internetowej Odrow±¿ów znajdujemy drzewo genealogiczne, na którym obok Jacka jest i Czes³aw, choæ napisali tam, ¿e byæ mo¿e by³o dwóch Czes³awów - kuzynów9. A w przepiêknym zbiorze ¿ywotów ¶wiêtych i b³ogos³awionych, zebranych przez ksiêdza Floryana Jaroszewicza pod tytu³em: Matka ¶wiêtych Polska z roku 1767 mo¿emy pod dat± 16 lipca znale¼æ takie s³owa: „Czes³aw (...) z ojca Odrow±¿, brat rodzony ¶wiêtego Jacka i [brat] zakonny10". Tak¿e Ojciec Prokop Kapucyn, (równie¿ powo³uj±cy siê na o. Abrahama Bzowskiego) ksi±dz Piotr Pêkalski czy ksi±dz W³adys³aw Hozakowski oraz inni autorzy ¿ywotów ¶wiêtych, z dziewiêtnastego i z pocz±tku dwudziestego wieku, w swoich opisach podaj± ród Odrow±¿ów jako ród b³ogos³awionego Czes³awa. Ksi±dz Hozakowski tak zaczyna ¿ywot pod dat± 20 lipca: „Z mo¿nej rodziny polskiej Odrow±¿ów na Szl±sku pochodzi³ b³. Czes³aw; urodzi³ siê w Kamieniu w dyecezyi wroc³awskiej r. 1180; ojcem jego by³ Eustachy, matk± Beatryca [czyli Bo¿enna], bratem ¶w. Jacek, krewn± b³. Bronis³awa." W litanii do najczcigodniejszego b³ogos³awionego Ojca Czes³awa z roku 1705 znajdujemy miêdzy innymi takie dwa zawo³ania: „Czcigodny Ojcze Czes³awie Podwójnie umocniony przez ¶wiêto¶æ Twojego Brata, ¶wiêtego Jacka, pro¶ Boga za nami, Czcigodny Ojcze Czes³awie Wieczna Chwa³o i Godno¶ci Twojego szlachetnego rodu Odrow±¿ów, pro¶ Boga za nami11". (Ca³o¶æ litanii na koñcu opracowania) Widzimy wiêc, ¿e choæ historia opisuje tylko samego b³ogos³awionego Czes³awa to jednak nasza tradycja i tradycja zakonna chce b³ogos³awionego Czes³awa Odrow±¿a. Nie wiemy tego, czy by³ bratem czy kuzynem, (najnowsze badania porównawcze DNA ponoæ wykluczaj± pochodzenie Czes³awa i Jacka z jednej matki, ale nie wykluczaj± ich dalszego pokrewieñstwa)12, czy jeszcze dalszym krewnym ¶wiêtego Jacka, ale wiemy, ¿e papie¿ Klemens XI zatwierdzi³ kult b³ogos³awionego Czes³awa na pocz±tku XVIII wieku (bull± z 26 VIII 1713 r.). A o tym czasie pisze o. Woroniecki w taki sposób: „gdy (...) przychodzi chwila beatyfikacji, mniemanie, ¿e Jacek i Czes³aw byli braæmi i pochodzili obaj z rodu Odrow±¿ów, jest ogólnie przyjête13". Co niby ma znaczyæ, ¿e brano to za pewnik i podczas procesu nie sprawdzono dok³adnie pochodzenia kandydata na b³ogos³awionego. St±d wniosek, ¿e Negowanie pochodzenia b³ogos³awionego Czes³awa, by³oby wiêc w pewnym sensie podwa¿aniem wyników procesu beatyfikacyjnego sprzed trzystu lat. We wspó³czesnym modlitewniku zatytu³owanym: „B³ogos³awiony Czes³awie, módl siê za nami" ze zgod± na publikacjê podpisan± przez Kuriê Wroc³awsk±, znajdujemy ¿yciorys naszego bohatera, który siê zaczyna od s³ów: „B³ogos³awiony Czes³aw Odrow±¿ urodzi³ siê ok.1180 roku w rodzinie rycerskiej i by³ prawdopodobnie bliskim krewnym ¶wiêtego Jacka (...)14". W ksi±¿eczce z serii Twój Patron, równie¿ wydawanej za zezwoleniem W³adzy Duchownej, pod tytu³em „B³ogos³awiony Czes³aw" ksi±dz Micha³ Chorzêpa napisa³: „B³ogos³awiony Czes³aw - wed³ug dawnej tradycji polskiej - brat, a raczej krewny ¶w. Jacka Odrow±¿a (...). Pochodzi³ ze znakomitego rodu rycerskiego, który wyda³ wiele wybitnych osobisto¶ci, a miêdzy innymi: ¶w. Jacka, b³ogos³awion± Bronis³awê, biskupa krakowskiego Iwona, arcybiskupa lwowskiego Jana15". Tak te¿ uwa¿a promotor kultu b³ogos³awionego Czes³awa o. Norbert Oczkowski OP (O. Norbert dopatruje siê ¼róde³ wytrwa³o¶ci, któr± siê odznacza³, w rodowym pochodzeniu B³ogos³awionego - Czes³aw pochodzi³ z czesko-morawsko-polskiego rodu Odrow±¿ów)16. Tak samo uwa¿aj± chyba wszyscy wspó³cze¶ni dominikanie, skoro na swojej oficjalnej stronie: Dominikanie.pl umie¶cili tekst zatytu³owany „B³ogos³awiony Czes³aw Odrow±¿ (...)", w którym przypominaj±, ¿e „w 1963 roku Pawe³ VI na pro¶bê ówczesnego arcybiskupa wroc³awskiego, kardyna³a Boles³awa Kominka - og³osi³ b³ogos³awionego Czes³awa g³ównym patronem miasta [Wroc³awia]17" oraz nakrêcili siedmioodcinkowy film zatytu³owany „Tutelaris Silesiae - ¿ycie b³ogos³awione Czes³awa Odrow±¿a18". Tu mo¿na dodaæ, za ksiêdzem profesorem Józefem Paterem19 (z Papieskiego Wydzia³u Teologicznego we Wroc³awiu), ¿e Wroc³aw ma jeszcze kilku patronów. I tak najstarszym patronem Wroc³awia jest ¶wiêty Jan Chrzciciel, jego ¶wiêto 24 czerwca jest równie¿ ¶wiêtem miasta Wroc³awia. Nastêpnym patronem jest ¶wiêty Wincenty z Saragossy, pó¼niej ¶wiêta Jadwiga ¦l±ska, ¿ona Henryka Brodatego. No i oczywi¶cie b³ogos³awiony Czes³aw Odrow±¿, dalej wymieniona jest ¶wiêta Dorota z Cezarei Kapadockiej, ¶wiêty Jan Ewangelista oraz ¶wiêta Teresa Benedykta od Krzy¿a, czyli Edyta Stein. Z kolei nasz ¶wiêty Papie¿ Jan Pawe³ II podczas swojej II pielgrzymki do Polski w czerwcu 1983 roku na Górze ¦wiêtej Anny tak powiedzia³ „Stacja ta ma miejsce na Górze ¦wiêtej Anny, w pobli¿u której znajduje siê Kamieñ ¦l±ski, miejsce urodzenia ¶wiêtego Jacka, b³ogos³awionego Czes³awa i b³ogos³awionej Bronis³awy Odrow±¿ów - postaci bardzo mi drogich i bliskich od wczesnej m³odo¶ci. ¦wiêty Jacek i b³ogos³awiona Bronis³awa spoczywaj± w Krakowie, b³ogos³awiony Czes³aw jest patronem Wroc³awia20". Mo¿na tu jeszcze dodaæ, ¿e w pobliskim Opolu powsta³a nawet parafia pod wezwaniem b³ogos³awionego Czes³awa Odrow±¿a. My¶lê wiêc, ¿e nie pope³nimy jakiego¶ ra¿±cego b³êdu, gdy w tej pracy przyjmiemy, ¿e nasz bohater pochodzi³ z rodu Odrow±¿ów. Jako ciekawostkê mo¿na podaæ, ¿e w Poznaniu w dzielnicy Wilda istnieje ulica ¶wiêtego (sic!) Czes³awa. W m³odo¶ci b³ogos³awiony Czes³aw mia³ ukoñczyæ dwie uczelnie na Zachodzie Europy. Jedn± by³a prawdopodobnie Sorbona w Pary¿u, a drug± Bolonia. Tam mia³ uzyskaæ tytu³ doktora teologii i prawa kanonicznego. W tym te¿ czasie poddany by³ wielu pokusom, z którymi walczy³, upominaj±c sam siebie tymi s³owami: „Nie pozwalaj sobie, Czes³awie, na ma³y nawet grzech, bo iskierka mo¿e zamieniæ siê w po¿ar!". Od tego czasu zacz±³ stosowaæ ró¿nego rodzaju popularne w tych czasach umartwienia swojego cia³a. W 1219 roku by³ ju¿ b³ogos³awiony Czes³aw kanonikiem i kustoszem kolegiaty sandomierskiej, a wiêc nale¿a³ do bliskiego otoczenia biskupa krakowskiego Iwona Odrow±¿a. Tym samym nie dziwnym jest to, ¿e gdy biskup udawa³ siê do Rzymu, by wyprosiæ u papie¿a zmianê nominacji, któr± otrzyma³ na arcybiskupa gnie¼nieñskiego i pozostaæ na biskupstwie krakowskim, to zabra³ ze sob± swoich dwóch krewnych, Jacka i Czes³awa. Przyszli ¶wiêci podczas pobytu we W³oszech poznali ¶wiêtego Dominika, z r±k którego otrzymali habity zakonne. Z Rzymu wracali razem, b³ogos³awiony Czes³aw i ¦wiêty Jacek oraz Herman Niemiec, który pozosta³ w nowo za³o¿onym klasztorze we Fryzaku w Austrii. Jak pamiêtamy, na pocz±tku listopada 1221 roku dotarli oni do Krakowa, gdzie zostali wspaniale przyjêci i przez biskupa krakowskiego Iwona i przez ksiêcia Leszka Bia³ego, jego dwór oraz ca³e mieszczañstwo krakowskiego grodu. Po za³o¿eniu klasztoru w Krakowie nasi dominikanie udali siê do Wroc³awia, przyjmuj±c prawdopodobnie zaproszenie tamtejszego biskupa Wawrzyñca, który pragn±³, aby i w jego mie¶cie powsta³ klasztor dominikañski. Wziêli ze sob± bullê papiesk±, polecaj±c± ten nowy zakon kaznodziejski. By³a to bulla papie¿a Honoriusza III nosz±ca tytu³ Cum qui recipit prophetam (Gdy kto¶ przyjmie proroka), jedna z trzech wydanych przez papiesk± kancelariê. W Krakowie obaj dominikanie byli przecie¿ bardzo dobrze znani biskupowi krakowskiemu, natomiast Wroc³aw by³ na terenie innej diecezji i aby ówczesny biskup Wawrzyniec móg³ utwierdziæ siê w zaufaniu i do zakonników, jak i do nowego zakonu, taka bulla by³a po prostu niezbêdna. (By³a ona nastêpnie przechowywana w klasztorze we Wroc³awiu. Niestety orygina³ zagin±³ w czasie drugiej wojny ¶wiatowej, pozosta³a natomiast fotokopia21). Dominikanie najpierw go¶cili u Norbertanów w ko¶ció³ku ¶wiêtego Marcina na wyspie Tum, czyli inaczej na Ostrowiu Tumskim, a nastêpnie w roku 1226 zaanga¿owali siê w fundacjê klasztoru przy ko¶ciele ¶wiêtego Marcina, do którego siê przenie¶li po otrzymaniu go od wroc³awskiego biskupa. Zachowa³ siê do dzisiaj dokument przekazania ¶wi±tyni z dnia 1 maja 1226 r. Natomiast ju¿ rok pó¼niej ¶wiêty Jacek wyruszy³ na pó³noc Polski, pozostawiaj±c b³ogos³awionego Czes³awa, [prawdopodobnie jako przeora] w prê¿nie dzia³aj±cym i ju¿ zape³nionym nowymi zakonnikami klasztorze. W tym czasie mia³ te¿ nasz b³ogos³awiony udaæ siê do Pragi, by tam za³o¿yæ klasztor ¶wiêtego Klemensa, który sta³ siê g³o¶ny wielk± liczb± mnichów, po czym wróci³ ponownie do Wroc³awia. B³ogos³awiony Czes³aw zosta³ w roku 1233 prowincja³em zakonu dominikañskiego. Zast±pi³ on przeora krakowskiego klasztoru, Gerarda (lub Gerharda) z Wroc³awia, którego wg Jana D³ugosza w roku 1225 „jenera³ zakonu Jordan [Sas] uczyni³ (...) prowincja³em polskim22"). Prowincja polska, do której nale¿a³y klasztory le¿±ce i w Polsce, i w Czechach, liczy³a ju¿ wtedy osiem klasztorów: by³y to klasztory w Krakowie, Pradze, Wroc³awiu, Sandomierzu, Gdañsku, Kamieniu Pomorskim, Poznaniu (dok³adnie, na prawym brzegu Warty w okolicach ¦ródki) i O³omuñcu. Przez krótki okres oko³o piêciu lat nale¿a³ te¿ do niej znany nam klasztor w Kijowie, z którego ¶wiêty Jacek uciekaj±c przed Tatarami, zabra³ figurê Matki Bo¿ej. W roku 1234 b³ogos³awiony Czes³aw, w³a¶nie jako prowincja³, bra³ udzia³ w kapitule generalnej dominikanów w Bolonii. (Mo¿na tu na marginesie dodaæ, ¿e w tamtych czasach prowincja dominikanów polskich nale¿a³a do o¶miu najwiêkszych prowincji tego zakonu w Europie, wiêkszymi od niej by³y prowincje niemiecka, angielska, lombardzka, francuska i prowansalska, a mniejszymi by³y prowincje hiszpañska i duñska23). W czasie tej kapitu³y, z inicjatywy papie¿a Grzegorza IX, nast±pi³o otwarcie grobu i przeniesienie zw³ok ¶wiêtego Dominika. W czasie otwarcia grobu rozesz³a siê cudowna woñ oraz wielu ³ask doznali zgromadzeni wierni. To w zdecydowany sposób przyspieszy³o proces kanonizacyjny ¶wiêtego Dominika, bo ju¿ w rok pó¼niej w³a¶nie papie¿ Grzegorz IX wyniós³ za³o¿yciela dominikanów na o³tarze. I równie¿ na tej uroczysto¶ci by³ obecny b³ogos³awiony Czes³aw. Jak napisa³ o. Woroniecki: „Z po¶ród uczestników tej pamiêtnej kapitu³y Ko¶ció³ mia³ po wielu wiekach trzech dominikanów zaliczyæ do grona b³ogos³awionych, a mianowicie jenera³a zakonu Jordana Sasa [z Saksoni], prowincja³a rzymskiego Miko³aja Palea (...) i prowincja³a polskiego, naszego Czes³awa24". Funkcjê prowincja³a sprawowa³ b³ogos³awiony Czes³aw przez cztery lata. W tym czasie powstawa³y klasztory miêdzy innymi w P³ocku, (po kanonizacji ¶wiêtego Dominika nazwany jego imieniem) Sieradzu, Che³mnie i w Elbl±gu. A b³ogos³awiony Czes³aw z racji swojej funkcji wizytowa³ je wszystkie i te powstaj±ce i te, które ju¿ dzia³a³y. Niestety z³y stan zdrowia nie pozwoli³ mu jednak d³u¿ej pe³niæ tego zaszczytnego stanowiska i w roku 1236 po z³o¿eniu urzêdu pozosta³ ju¿ na sta³e we Wroc³awiu. Po nim prowincja³em zosta³ Henryk z Lipska25. Wówczas na dworze wroc³awskim, (a wiêc na ca³ym ¦l±sku, ale równie¿ w Ma³opolsce z Wawelem w³±cznie oraz prawie po³ow± Wielkopolski) rz±dzi³ ksi±¿ê Henryk Brodaty ze ¶l±skiej linii Piastów z jego bogobojn± ma³¿onk±, przysz³± ¶wiêt±, Jadwig± ¦l±sk±. Po ¶mierci mê¿a w 1238 roku Jadwiga zamknê³a siê w klasztorze Trzebnickim u sióstr cysterek i tam przebywa³a do swojej ¶mierci. A na wakuj±cym ksi±¿êcym tronie zasiad³ ich syn Henryk Pobo¿ny. Jego ma³¿onk± by³a równie ¶wi±tobliwa Anna Czeska z rodu Przemy¶lidów, córka króla Czech Otokara, która z kolei sprowadzi³a do Wroc³awia Franciszkanów. O. Woroniecki uwa¿a, ¿e miêdzy dworem ksi±¿êcym a b³ogos³awionym Czes³awem musia³ istnieæ jaki¶ nadprzyrodzony zwi±zek tych ¶wiêtych dusz i trudno siê z nim nie zgodziæ. Pomijaj±c ju¿ to, ¿e w tamtych czasach na terenie polsko-czeskiej prowincji klasztory dominikañskie powstawa³y najczê¶ciej w miastach królewsko-ksi±¿êcych, a wiêc stosunki miêdzy zakonnikami a w³adcami mia³y du¿e znaczenie, bo to przecie¿ w³adcy zazwyczaj byli fundatorami tych klasztorów. To jednak wa¿niejszym wydaje siê to, ¿e w³a¶nie dwory ksi±¿êce bardziej d±¿y³y do tego, by w ich pobli¿u by³y takie zakony (mendykanckie, a wiêc) ¿ebrz±ce, których duchowni ¿yli w ubóstwie i byli wspaniale przygotowani teologicznie. (Pod koniec XIII wieku na terenie ca³ej prowincji dominikañskiej dzia³a³y ju¿ ogó³em 54 klasztory: 15 w Czechach, 7 na Morawach, 11 na ¦l±sku, 4 w Ma³opolsce, 8 w Wielkopolsce i na Mazowszu oraz 9 na Pomorzu i w Prusach26). W roku 1241 Tatarzy, czy tak jak dzisiaj uwa¿aj± historycy Mongo³owie, w swoich szatañsko-morderczych podbojach, pal±c i rabuj±c polsk± ziemiê i morduj±c polski naród, dotarli a¿ do Wroc³awia. Opisuj±c te wydarzenia, profesor Feliks Koneczny w swojej ksi±¿ce „¦wiêci w dziejach narodu polskiego" mówi³, ¿e dominikanie, chocia¿ mogli uciekaæ, woleli wzmocniæ, oczywi¶cie duchowo, g³êboko religijn± za³ogê wroc³awskiego grodu. Bo do czego mogli byæ potrzebni zakonnicy rycerstwu jak nie do odprawiania nabo¿eñstw, spowiedzi i udzielania innych ¶wiêtych sakramentów. „Za³oga ta chcia³a walczyæ z pogañstwem w imiê Bo¿e i umieraæ z Bogiem w sercu. Tacy tworzyli prawdziwie zakon rycerski, a b³. Czes³aw by³ ich ojcem duchownym i wojennym kapelanem27". Tak wiêc widzimy, ¿e nasz b³ogos³awiony dominikanin odegra³ wiod±c± rolê w obronie tego miasta, a w³a¶ciwie samego zamku, gdy¿ miasto na rozkaz Henryka Pobo¿nego zosta³o przez mieszkañców opuszczone, a nastêpnie spalone. I tak to opisa³ Jan D³ugosz: „A kiedy wszyscy mieszczanie ogarniêci podobnym strachem jak [wcze¶niej] krakowianie do tego stopnia, ¿e chwytali w najwiêkszym pop³ochu i po¶piechu tylko cenniejsze rzeczy, uciekaj±c pospiesznie, jakby Tatarzy byli ju¿ na miejscu, opu¶cili miasto pe³ne nie tylko ¿ywno¶ci, ale i wielu bogactw, rycerze i ludzie Henryka wyszed³szy z zamku, który obsadzili dla obrony, z wielkim po¶piechem zwo¿± do zamku maj±tek i ¿ywno¶æ i dopiero wtedy puste miasto przezornie podpalaj±, ¿eby Tatarzy nie mogli zaw³adn±æ jego domami i chlubiæ siê jego spaleniem albo urz±dziæ tam postoju. Tatarzy za¶ zastawszy miasto spalone i ogo³ocone, zarówno z ludzi, jak z jakiegokolwiek maj±tku, oblegaj± zamek wroc³awski. Lecz gdy przez kilka dni przeci±gali oblê¿enie, nie usi³uj±c zdobyæ [zamku], brat Czes³aw z zakonu kaznodziejskiego, z pochodzenia Polak, pierwszy przeor klasztoru ¶w. Wojciecha we Wroc³awiu, który sam z braæmi ze swojego zakonu i innymi wiernymi schroni³ siê na zamku wroc³awskim, modlitw± ze ³zami wzniesion± do Boga odpar³ oblê¿enie. Kiedy bowiem trwa³ w modlitwie, ognisty s³up zst±pi³ z nieba nad jego g³owê i o¶wietli³ niewypowiedzianie o¶lepiaj±cym blaskiem ca³± okolicê i teren miasta Wroc³awia. Pod wp³ywem tego niezwyk³ego zjawiska serca Tatarów ogarn±³ strach i os³upienie do tego stopnia, ¿e zaniechawszy oblê¿enia, uciekli raczej, ni¿ odeszli.
B³ogos³awiony Czes³aw Odrow±¿, druga po³owa XIX w., Muzeum Narodowe w Krakowie, katalog zbiorów Tymczasem Tatarzy, którzy pod±¿yli na Kujawy, spotkali siê z tymi, co przybyli z Krakowa, w okolicy Wroc³awia w Poniedzia³ek Wielkanocny. Pustosz±c ziemiê ogniem i u¶miercaj±c ludno¶æ strza³ami i w³óczniami, pod±¿aj± do Legnicy28". Inni biografowie opisuj± procesje z Naj¶wiêtszym Sakramentem prowadzone w czasie oblê¿enia przez Ojca Czes³awa wzd³u¿ zamkowych murów. Czêsto te¿ mia³ wychodziæ na mury i mobilizowaæ obroñców do walki. Mo¿na wiêc ¶mia³o powiedzieæ, ¿e b³ogos³awiony Czes³aw by³, podobnie jak ponad czterysta lat pó¼niej przeor Kordecki na Jasnej Górze, prawdziwym bohaterem duchowym oraz rzeczywistym ojcem tego triumfu ma³ej za³ogi zamku wroc³awskiego nad Tatarami. Rado¶æ z tego prawdziwie cudownego zwyciêstwa niestety nie trwa³a d³ugo, gdy¿ w kilka dni pó¼niej za³oga zamku wroc³awskiego dowiedzia³a siê o klêsce i ¶mierci ksiêcia Henryka Pobo¿nego i jego wojsk pod Legnic±. Ale Tatarzy ju¿ nigdy wiêcej nie próbowali zdobywaæ Wroc³awia. W ¿ywotach ¶wiêtych znajdujemy te¿ i inne cuda, których dokona³ b³ogos³awiony Czes³aw. Jest tam cud przep³yniêcia Odry, podobnie jak ¶wiêty Jacek, na swoim p³aszczu. S± tam cuda wskrzeszenia umar³ych, przy czym jeden jest dosyæ szczególny, gdy¿ by³ to m³odzieniec czy te¿ dzieciê, które ju¿ ósmy dzieñ pod wod± le¿a³o, a nasz b³ogos³awiony zakonnik modlitw± mu ¿ycie przywróci³. Rok pó¼niej, 15 lipca 1242 roku, w swoim klasztorze ¶wiêtego Wojciecha we Wroc³awiu, po ¶wiêtej spowiedzi i przyjêciu ¶wiêtej hostii oraz opatrzony ¶wiêtymi olejami, zmar³ b³ogos³awiony Czes³aw. O. Abraham Bzowski tak scharakteryzowa³ postaæ i kult swojego wspó³brata: „Po¶wiadczy³ ró¿nymi cudami i znakami sw± ¶wiêto¶æ i szczê¶liwo¶æ wieczn±. Skoro tylko bowiem niebo osi±gn±³, swoich czcicieli pomoc± jak najwiêksz± zwyk³ by³ z nieba zawsze wspieraæ. U jego ¶wiêtych relikwii stale znajdowa³o siê lekarstwo, chorzy doznawali uzdrowienia, opêtani uwalniani byli od z³ych duchów, bardzo liczni wezwawszy ¦wiêtego powracali ze ¶mierci do ¿ycia"29 Lektor Stanis³aw, jak zauwa¿y³ o. Woroniecki, opisuj±cy ¿ywot ¶wiêtego Jacka, wspomina wielu dominikanów wspó³pracuj±cych z tym ¶wiêtym, ale tylko jednego Czes³awa nazywa, i to dwukrotnie, równie¿ ¶wiêtym. Opisuj±c jeszcze za³o¿enie przez Czes³awa klasztoru we Wroc³awiu dodaje, ¿e tam znajduj± siê jego zw³oki i ¿e miejsce to s³ynie niezliczonymi cudami. Pó¼niejszy kult b³ogos³awionego Czes³awa rozwija³ siê raz szybciej, raz wolniej, a w czasach reformacji prawie zupe³nie zanik³. I dopiero na pocz±tku siedemnastego wieku, wspomniany ju¿ przeor klasztoru dominikanów, ojciec Abraham Bzowski, przyczyni³ siê do o¿ywienia kultu Czes³awa, który sto lat pó¼niej, w czasie gdy klasztor przeszed³ do prowincji czeskiej, zosta³ wreszcie beatyfikowany. Wtedy te¿ dobudowano w ko¶ciele ¶wiêtego Wojciecha we Wroc³awiu now± kaplicê, do której przeniesiono zw³oki b³ogos³awionego. W czasie zaborów, gdy we Wroc³awiu przewa¿ali protestanci, a dominikanie zmuszeni byli opu¶ciæ swój klasztor, to ten jedyny grób ¶wiêtego, jaki by³ w ca³ym Wroc³awiu, nie odgrywa³ praktycznie ¿adnej roli w ¿yciu religijnym miasta. Podczas drugiej wojny ¶wiatowej w czasie obrony Wroc³awia przez Niemców, kiedy ca³e miasto i wiele ko¶cio³ów uleg³o zburzeniu, w tym równie¿ ko¶ció³ ¶wiêtego Wojciecha, to jednak Kaplica b³ogos³awionego Czes³awa cudem uniknê³a zniszczenia. Podobnie, „podczas powodzi 1997 roku, kiedy wody wezbranej Odry zatrzyma³y siê tu¿ przed fundamentami sanktuarium30". Nasz b³ogos³awiony ju¿ wcze¶niej ratowa³ swój klasztor i tak mamy w ¿ywocie Tutelaris wzmiankê o po¿arze klasztoru ¶wiêtego Wojciecha w roku 1570 i cudownym jego ocaleniu przez b³ogos³awionego Czes³awa. O. Bzowski podaje, ¿e gdy wszystko wokó³ klasztoru po¿ar strawi³ a fruwaj±ce wokó³ ogniste iskry ju¿ prawie podpala³y dach, wtedy z b³ogos³awiony Czes³aw Nieba zjawi³ siê i roz³o¿ywszy p³aszcz powstrzyma³ i zgasi³ p³omienie na ko¶ciele31. W tej kaplicy umieszony zosta³ o³tarz, na którym znajduje siê alabastrowy sarkofag, ozdobiony przepiêknymi szesnastoma p³askorze¼bami, które przedstawiaj± sceny z ¿ycia b³ogos³awionego Czes³awa. Jest tam miêdzy innymi scena, w której ¶wiêty Dominik przyjmuje Czes³awa do zakonu, jest biskup wroc³awski Wawrzyniec przekazuj±cy klucze do ko¶cio³a ¶wiêtego Wojciecha, jest nasz b³ogos³awiony wskrzeszaj±cy czterech zmar³ych a tak¿e utopione dziecko, jest te¿ Czes³aw przep³ywaj±cy na swoim p³aszczu Odrê, jest Czes³aw przepowiadaj±cy ¶wiêtej Jadwidze najazd Mongo³ów, jest oczywi¶cie Czes³aw modl±cy siê na murach Ostrowa Tumskiego, jest tak¿e Czes³aw chrzcz±cy wodza Mongo³ów, bo i nawrócenia w¶ród hordy tatarskiej mia³y miejsce po cudzie naszego b³ogos³awionego . Ko¶ció³ wspomina b³ogos³awionego Czes³awa 20 lipca. W ikonografii przedstawiany z kul± ognist± lub ze s³upem ognia nad g³ow±. Atrybutami b³ogos³awionego s±: krzy¿ misyjny, kielich, otwarta ksiêga Ewangelii, laska pielgrzyma, lilia, monstrancja, puszka z komunikantami, ró¿aniec. Modlitwa do b³ogos³awionego Czes³awa Bo¿e, który¶ b³ogos³awionego Czes³awa, nieskazitelnej czysto¶ci obyczajami ja¶niej±cego i gorliwo¶ci± o zbawienie dusz przejêtego, w ró¿nych narodach cudami i pracami apostolskiemi ws³awi³, spraw, prosimy, aby¶my za jego wstawiennictwem w wierze ¶wiêtej utrwaleni, do Ciebie, który¶ jest wiecznego zbawienia Twórc± i Dawc±, za ³ask± mi³osierdzia Twego doj¶æ potrafili. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa... Amen32. LITANIA DO NAJCZCIGODNIEJSZEGO ¦WIÊTEGO OJCA CZES£AWA, (1705r.) Panie, zmi³uj siê nad nami. Chryste, zmi³uj siê nad nami. Panie, zmi³uj siê nad nami. Chryste, us³ysz nas. Chryste, wys³uchaj nas. Ojcze z Nieba Bo¿e, zmi³uj siê nad nami. Synu Odkupicielu ¦wiata Bo¿e, zmi³uj siê nad nami. Duchu ¦wiêty Bo¿e, zmi³uj siê nad nami. ¦wiêta Trójco Jedyny Bo¿e, zmi³uj siê nad nami. ¦wiêta Maryjo - pro¶ Boga za nami. ¦wiêta Bo¿a Rodzicielko - pro¶ Boga za nami. ¦wiêta Panno nad pannami - pro¶ Boga za nami. Czcigodny Ojcze Czes³awie - Chlubo krakowskich kanoników katedralnych - £askawy ¿ywicielu ubogich - Gorliwy nauczycielu cnót - Ty, który zamieni³e¶ szaty szlachetnie urodzonego na ubogi habit zakonny - Surowo umartwiaj±cy swoje cia³o - Podwójnie umocniony przez ¶wiêto¶æ twojego brata, ¶wiêtego Jacka - Chwa³o ca³ego Zakonu Kaznodziejskiego - Fundamencie i Pierwszy Przeorze dominikanów wroc³awskich - Gorliwy G³osicielu ¦wiêtej Ewangelii - Wielki Czcicielu Matki Bo¿ej Maryi - Pilny Krzewicielu Ró¿añca ¦wiêtego - G³êboka Otch³ani pokory - Wysoko¶ci niebieskich kontemplacji - Wybrane Naczynie modlitwy - Zwierciad³o pobo¿no¶ci - Niezmordowany Duszpasterzu - ¦wietlisty Promieniu Ko¶cio³a - Mocna Kotwico wiary - ¦wiec±cy Szmaragdzie nadziei - B³yszcz±cy Kamieniu Szlachetny Bo¿ej Mi³o¶ci - Siedzibo ubóstwa - ¦nie¿nobia³a Lilio czysto¶ci - S³oneczny Kwiecie pos³uszeñstwa - Piêkna Ró¿o wstydliwo¶ci - Solidny Diamencie sta³o¶ci - Niezmiennie ¯arliwy Krzewicielu Prawdy - Cierpliwy Baranku ³agodno¶ci - Przyk³adzie wstrzemiê¼liwo¶ci - Pogromco cia³a - Wyszydzaj±cy wszelk± pró¿no¶æ - Wy¶miewaj±cy wszelkie ziemskie godno¶ci i ambicje - Odrzucaj±cy wszelkie skarby i bogactwa - Odwa¿nie lekcewa¿±cy uroki ¶wiata - ¦wiat³o grzeszników przebywaj±cych w ciemno¶ciach i w mroku ¶mierci - Nawracaj±cy heretyków - Pogromco wszelkich herezji - Postrachu z³ych duchów - Prawdziwy Proroku zapowiadaj±cy rzeczy przysz³e - Tryumfuj±cy nad Diab³em - Zaciêty Wrogu wszelkich wystêpków - Nieporuszony filarze wszelkich cnót - Wysoka Wie¿o ¿ycia duchowego - Zbrojownio duchowego orê¿a - Wspania³a Biblioteko wszelkiej wiedzy - Uzdrawiaj±cy Lekarzu chorych - Skuteczna Pociecho trwo¿liwych - Pewna Ucieczko wszystkich zgnêbionych - Pomocy wszystkich do Ciebie siê uciekaj±cych - W ¦wiêtym ¯yciu Przyk³adny Prze³o¿ony - Ka¿dej nocy rani±cy siê do krwi ¿elaznymi ³añcuchami - Sprawiaj±cy cuda - Przechodz±cy such± stop± przez wezbrany nurt Odry - Nad którego g³ow± w czasie modlitwy unosi³a siê jasno ¶wiec±ca kula ognia - Dziêki którego modlitwie spad³y z nieba b³yskawice i grzmoty na oblegaj±ce miasto tatarskie hordy - Na którego pro¶bê spad³ z nieba ogieñ i przepêdzi³ spod Wroc³awia ca³± przera¿aj±c± potêgê tatarsk± - Którego cud nawróci³ do chrze¶cijañskiej wiary wielu dzikich Tatarów i uczyni³ z nich pobo¿nych dominikanów - Zbawienny Postrachu Tatarów - Potê¿ny Obroñco miasta Wroc³awia - Jasno ¦wiec±cy Blasku ¦l±ska - Wieczna Chwa³o i Godno¶ci Twojego szlachetnego rodu Odrow±¿ów - Godny Podziwu Wskrzesicielu wielu zmar³ych - Ozdabiaj±cy wieloma cudami przez Ciebie wybudowany ko¶ció³ ¶w. Wojciecha we Wroc³awiu, gdzie spoczywa twoje cia³o - Który po swojej ¶mierci ukazuj±c siê cudownie i wielokrotnie nad miastem, wielokrotnie ochroni³e¶ znajduj±ce siê tam klasztory przed okrutnymi p³omieniami po¿aru - Najwy¿szej próby Przyjacielu Boga - Hojnie przez Boga Nagrodzony Mieszkañcu Nieba - Wszêdzie i wieczne chwal±cy Boga Serafinie - Baranku Bo¿y, który g³adzisz grzechy ¶wiata, przepu¶æ nam, Panie. Baranku Bo¿y, który g³adzisz grzechy ¶wiata, wys³uchaj nas, Panie. Baranku Bo¿y, który g³adzisz grzechy ¶wiata, zmi³uj siê nad nami. B³ogos³awiony Czes³awie, wierny Wyznawco Chrystusa, wys³uchaj prosz±cych Ciê s³ug i s³u¿ebnic i wyjednaj nam od Boga ³askê i odpuszczenie naszych grzechów. K.: Módl siê za nami, b³ogos³awiony Ojcze Czes³awie W.: Aby¶my siê stali godnymi obietnic Chrystusowych Módlmy siê: Wszechmog±cy Wieczny Bo¿e, który dla ozdoby ¶wiêtego Ko¶cio³a udzieli³e¶ Twojemu wiernemu s³udze Czes³awowi wspania³ych cnót i pozwoli³e¶ mu dzia³aæ wielkie cuda, ,mogli dotrzeæ do bram wiecznej szczê¶liwo¶ci, g³osz±c tam wiecznie Twoj± chwa³ê, który ¿yjesz i królujesz na wieki wieków. Amen33. Bibliografia: - X. Kasper Niesiecki, Korona Polska..., t. III, Lwów 1740. - X. Floryan Jaroszewicz, Matka ¶wiêtych Polska, Kraków 1767. - Ludwik Æwikliñski, Monumenta Poloniae Historica, t. IV, Lwów 1884. - Józef Hr. Tyszkiewicz, Inkwizycja Hiszpañska, Warszawa 1929. - Ks. St. £., Zawsze ¯ywi, Kraków 1931. - Ks. W³adys³aw Staich, ¦wiêty Jacek pierwszy ¦l±zak..., Katowice 1934. - Feliks Koneczny, ¦wiêci w dziejach narodu polskiego, Miejsce Piastowe 1937. - O. Jacek Woroniecki, B³ogos³awiony Czes³aw dominikanin, Opole 1947. - O. Jacek Woroniecki, ¦wiêty Jacek Odrow±¿, Katowice 1947. - Jan D³ugosz, Roczniki Królestwa Polskiego, t. VII Rok Pañski 1241, Warszawa 1974. - Jerzy K³oczkowski, Studia nad histori± dominikanów w Polsce, Warszawa 1975. - Henryk Fros SI, Franciszek Sowa, Twoje imiê przewodnik onomastyczno- hagiograficzny, Kraków 1982. - Ks. Micha³ Chorzêpa CM, Twój Patron b³ogos³awiony Czes³aw, Kraków 1992. - Encyklopedia katolicka, t.10, Lublin 2004. - O.Abraham Bzowski Tutelaris Silesiae Wroc³aw 2007 - Wojciech Kucharski, Dzieje kultu b³ogos³awionego Czes³awa, Kraków 2012. - B³ogos³awiony Czes³awie, módl siê za nami - modlitwy wstawiennicze, litanie i pie¶ni do b³. Czes³awa, Wroc³aw 2013. - El¿bieta Wiater, Wierny pies Pañski, Kraków 2015. - http://www.genealogia.okiem.pl/genealogia.php?n=odrowaz - http://www.niedziela.pl/artykul/111203/nd/zdjecia
1Józef Hr. Tyszkiewicz, Inkwizycja Hiszpañska, Warszawa 1929. 2O. Abraham Bzowski Tutelaris Silesiae Wroc³aw 2007 s.85 3Tam¿e 4Encyklopedia katolicka, Lublin 2004, patrz. Legenda hagiograficzna, t.10, s. 652. 5Oprac. na podst. Henryk Fros SI, Franciszek Sowa, Twoje imiê przewodnik onomastyczno- hagiograficzny, Kraków 1982; oraz Ks. Micha³ Chorzêpa CM, Twój Patron b³ogos³awiony Czes³aw, Kraków 1992, s. 12. 6O. Jacek Woroniecki, B³ogos³awiony Czes³aw dominikanin, Opole 1947, s. 10. 7Ks. W³adys³aw Staich, ¦wiêty Jacek pierwszy ¦l±zak..., s. 12. 8X. Kasper Niesiecki, Korona Polska..., t. III, Lwów 1740, s. 406-407. 9http://www.genealogia.okiem.pl/genealogia.php?n=odrowaz 10X. Floryan Jaroszewicz, Matka ¶wiêtych Polska, Kraków 1767, s. 346. 11B³ogos³awiony Czes³awie, módl siê za nami - modlitwy wstawiennicze, litanie i pie¶ni do b³. Czes³awa, Wroc³aw 2013, s. 24, 27. 12Wojciech Kucharski, Dzieje kultu b³ogos³awionego Czes³awa, Kraków 2012, s. 44. 13O. Jacek Woroniecki, B³ogos³awiony Czes³aw dominikanin, Opole 1947, s. 11. 14B³ogos³awiony Czes³awie, módl siê za nami - modlitwy wstawiennicze, litanie i pie¶ni do b³. Czes³awa, Wroc³aw 2013, s. 7. 15Ks. Micha³ Chorzêpa CM, Twój Patron b³ogos³awiony Czes³aw, Kraków 1992, s. 3. 16http://www.niedziela.pl/artykul/111203/nd/zdjecia 17https://dominikanie.pl/2014/07/blogoslawiony-czeslaw-odrowaz-foto/ 18https://dominikanie.pl/2014/02/obronca-slaska-film-o-blogoslawionym-czeslawie-wideo/ 19http://niedziela.pl/artykul/53855/nd/Swieci-przyjaciele-miasta 20Gabriel Turowski, Leksykon Polskich ¶wiêtych, b³ogos³awionych i s³ug bo¿ych, Kraków 2015, s. 145. 21El¿bieta Wiater, Wierny pies Pañski, Kraków 2015, s. 77 22Ludwik Æwikliñski, Monumenta Poloniae Historica, t. IV, Lwów 1884, s. 855. 23Jerzy K³oczkowski, Studia nad histori± dominikanów w Polsce, Warszawa 1975, s. 40. 24O. Jacek Woroniecki, B³ogos³awiony Czes³aw dominikanin, Opole 1947, s. 34. 25El¿bieta Wiater, Wierny pies Pañski, Kraków 2015, s. 73, 112. 26Jerzy K³oczkowski, Studia nad histori± dominikanów w Polsce, Warszawa 1975, s. 31. 27Feliks Koneczny, ¦wiêci w dziejach narodu polskiego, Miejsce Piastowe 1937, s. 145-146. 28Jan D³ugosz, Roczniki Królestwa Polskiego, t. VII Rok Pañski 1241, Warszawa 1974, s. 18-19. 29https://dominikanie.pl/2014/04/tutelaris-silesiae-czesc-siodma-wideo/ 30El¿bieta Wiater, Wierny pies Pañski, Kraków 2015, s. 92 31O. Abraham Bzowski Tutelaris Silesiae Wroc³aw 2007 s.85 32Ks. St. £., Zawsze ¯ywi, Kraków 1931, s. 33. 33B³ogos³awiony Czes³awie, módl siê za nami...,Wroc³aw 2013, s. 23-28. Powrót |