Modlitwa wiernych: 1. Ko¶ció³ jest jak najbardziej Bo¿ym dzie³em, czego najdobitniejszym dowodem s± charyzmaty, które zewsz±d otaczaj± go ¶wietno¶ci± i chwa³±, za¶ sprawc± i dawc± ich jest Duch ¦wiêty. Wystarczy stwierdziæ, ¿e poniewa¿ Chrystus jest g³ow± Ko¶cio³a, Duch ¦wiêty jest jego dusz±. „Tym czym dusza jest w naszym ciele, tym Duch ¦wiêty jest w ciele Chrystusa, którym jest Ko¶ció³". Wobec tego nie mo¿na wymy¶liæ ani oczekiwaæ jakiego¶ wiêkszego i pe³niejszego „objawienia i ukazania siê Ducha Bo¿ego", to bowiem, które wystêpuje teraz w Ko¶ciele, jest z pewno¶ci± najwiêksze i bêdzie trwa³o tak d³ugo, a¿ Ko¶ció³ po przej¶ciu stadium wojowania dojdzie do rado¶ci tryumfuj±cych w spo³eczno¶ci niebieskiej.[1] Módlmy siê za Ko¶ció³ ¦wiêty, aby nape³niony i umocniony darami Ducha ¦wiêtego g³osi³ ¶wiatu Dobr± Nowinê o Królestwie Bo¿ym. 2. Przez Niego bowiem s± ustanawiani biskupi, z pos³ugi których nie tylko s± zrodzeni synowie lecz tak¿e ojcowie czyli kap³ani, by rz±dziæ Ko¶cio³em i ¿ywiæ go t± krwi±, któr± zosta³ on odkupiony przez Chrystusa: „Duch ¦wiêty postawi³ biskupów, by rz±dzili Ko¶cio³em Boga, który naby³ swoj± krwi±" (Dz 20, 28), zarówno wiêc biskupi jak i kap³ani maj± ten niezmierny dar odpuszczania grzechów w³adz± udzielon± im przez Chrystusa: „We¼mijcie Ducha ¦wiêtego, których grzechy odpu¶cicie, s± im odpuszczone a którym zatrzymacie, s± im zatrzymane" (J 20, 22-23).[2] Módlmy siê za papie¿a, biskupów i kap³anów, aby z wielk± gorliwo¶ci± i pokor± pe³nili swoj± pos³ugê, do której powo³a³ ich Bóg. 3. Zamieszkiwanie Ducha ¦wiêtego w duszach pobo¿nych poci±ga za sob± wielu sposobami hojno¶æ niebieskich darów. (...) W darach tych zawieraj± siê owe tajemne ostrze¿enia i poruszenia, które przez pobudzenie Ducha ¦wiêtego powstaj± w umys³ach i duszach, gdy za¶ ich braknie, nie ma nawet pocz±tku dobrego ¿ycia ani postêpów ani zbawienia wiecznego. Poniewa¿ g³osy te i poruszenia powstaj± w duszach w sposób ukryty, dlatego na stronicach Pisma ¶w. nieraz s± porównania do tchnienia wiatru za¶ Doktor Anielski ¶wiadomie je przypisuje odruchom serca, którego ca³a si³a ukrywa siê w o¿ywiaj±cym je: „Serce wywiera jaki¶ ukryty wp³yw i dlatego Duch ¦wiêty jest porównywany do serca, które niewidzialnie o¿ywia i jednoczy Ko¶ció³".[3] Módlmy siê za Ksiêdza Piotra, prosz±c o obfito¶æ darów Ducha ¦wiêtego dla Niego i Bo¿e prowadzenie w wiernym wype³nianiu misji, któr± powierzy³ Mu Bóg. 4. I dzisiaj mo¿e nie brakowaæ takich, którzy, gdyby ich zapytaæ, jak kiedy¶ Pawe³ aposto³, czy przyjêli Ducha ¦wiêtego, odpowiedzieliby podobnie „Nawet nie s³yszeli¶my, ¿e istnieje Duch ¦wiêty" (Dz 19, 2). W ka¿dym razie wielu niewielk± ma o Nim wiedzê; wprawdzie czêsto u¿ywaj± Jego imienia przy spe³nianiu aktów religijnych, lecz czyni± to z wiar± spowit± gêstymi ciemno¶ciami. Niech wiêc duchowni kierownicy i duszpasterze pamiêtaj±, ¿e do nich nale¿y, by prawdy dotycz±ce Ducha ¦wiêtego staranniej i pe³niej przekazywali ludowi, unikaj±c jednak przy tym trudnych i skomplikowanych dyskusji i nie wdaj±c siê w g³upie wywody tych, którzy staraj± siê zuchwale przenikn±æ nawet Boskie tajemnice.[4] Módlmy siê, aby Duch ¦wiêty by³ coraz bardziej kochany i uwielbiany. 5. Poniewa¿ za¶ Duch ¦wiêty mieszka w nas, jak to zaznaczyli¶my wy¿ej, jakby w ¶wi±tyni, trzeba przestrzegaæ napomnienia aposto³a: „Nie zasmucajcie ¦wiêtego Ducha Bo¿ego, którym jeste¶cie naznaczeni" (Ef 4, 30). Samo to nie wystarczy jednak, by unikn±æ wszelkiej niegodziwo¶ci i chrze¶cijanin winien staraæ siê wszelk± chwa³± cnót, by przypodobaæ siê tak wielkiemu i tak ³askawemu go¶ciowi, przede wszystkim za¶ czysto¶ci± i ¶wi±tobliwo¶ci±, ¶wi±tynia bowiem winna byæ czysta i ¶wiêta. Dlatego aposto³ przypomina: „Czy¿ nie wiecie, ¿e jeste¶cie ¶wi±tyni± Boga i Duch Bo¿y mieszka w was? Je¶li za¶ kto¶ zniewa¿y ¶wi±tyniê Bo¿± zatraci go Bóg, ¶wiêta jest bowiem ¶wi±tynia Boga, któr± wy jeste¶cie" (1 Kor 3, 16); straszne lecz s³uszne s± te gro¼by.[5] Módlmy siê o umocnienie i potrzebne ³aski do wytrwania w czysto¶ci oraz w d±¿eniu do ¶wiêto¶ci. 6. Ponadto cz³owiekowi sprawiedliwemu prowadz±cemu ¿ycie w ³asce Boskiej i dzia³aj±cemu przez odpowiednie cnoty jak przez w³adze, potrzeba owych siedmiu darów, które w³a¶ciwie nazywaj± siê darami Ducha ¦wiêtego. Dziêki ich dobrodziejstwu duch zostaje o¶wiecony i przygotowany, by ³atwiej i skuteczniej poddawa³ siê Jego g³osom i pobudzeniom. Dary te s± zreszt± tak skuteczne, ¿e prowadz± ducha do szczytu ¶wiêto¶ci i do takiej doskona³o¶ci, ¿e dziêki niej mog± trwaæ, jakkolwiek doskonalej, w samym królestwie niebieskim. Pod wp³ywem tych charyzmatów duch zostaje pobudzony i nak³oniony do pragnienia i osi±gania b³ogos³awieñstw ewangelicznych, które rozkwitaj± bujnie jak kwiaty na wiosnê - znaki i zapowied¼ szczê¶cia maj±cego trwaæ wiecznie.[6] Módlmy siê za nas samych, aby¶my skutecznie poddawali siê g³osom i pobudzeniom Ducha ¦wiêtego. Komentarz przed Komuni± ¦wiêt±: Kiedy przygotowujecie siê do komunii, nale¿y rozwa¿aæ to, jakim jest Ten, który przychodzi. To Jezus przychodzi, Jezus tak dobry, tak mi³y, tak ³agodny, a zarazem tak wielki, tak mo¿ny, tak piêkny!... Do kogo przychodzi? Przychodzi do was, którzy jeste¶cie tylko prochem, tylko nico¶ci±. Przychodzi, by daæ siê wam, aby byæ ju¿ z wami jedno. Kiedy macie Go ju¿ w swoim sercu, pomy¶lcie, ¿e jeste¶cie jak Dziewica Maryja, która nosi³a Jezusa w swoim ³onie. W ci±gu dnia miejcie zawsze wzrok skierowany na tego Jezusa, którego [przyjêli¶cie] rano...[7] Komentarz po Komunii ¦wiêtej I: Kiedy Jezus patrzy na swych wybranych pod jego spojrzeniem rozp³ywa siê serce... Och! To spojrzenie!.. Ju¿ wiêcej nie mogê, mi³o¶æ pali mnie i trawi. Bóg przychodzi do mnie. Jest ju¿ tutaj. Czuje mego Boga. Bóg przebywa w mym sercu, w mym ciele. Bóg jest ze mn±! A sk±d¿e to, i¿ sam Pan zni¿a siê do mnie? Bo¿e mój i Wszystko! Jak¿e s³odko jest my¶leæ o Jezusie, lecz jeszcze bardziej s³odko jest wype³niaæ Jego wolê![8] Komentarz po Komunii ¦wiêtej II: Mój Umi³owany, gdzie jeste¶? Kto widzia³ mojego Umi³owanego? Szuka³am Go i nie znalaz³am... Umi³owany mój, ja idê, biegnê, p³aczê; nie znalaz³am mojego Umi³owanego. O Jezu, moja Mi³o¶ci, nie mogê ¿yæ bez Ciebie. Gdzie jeste¶, Umi³owany mój? Kto widzia³ mojego Jezusa? Kto znalaz³ mojego Umi³owanego? Ty wiesz, moja Mi³o¶ci, ca³a ziemia jest niczym bez Ciebie, ca³a woda z morza nie wystarczy³aby, by orze¼wiæ moje serce... Dosyæ, dosyæ, o Jezu, umrê z bólu i zachwytu... Kto pocieszy³ moje serce? To Ty, Umi³owany mój. Kto je orze¼wi³? To Ty, Umi³owany mój.[9] Komentarz po Komunii ¦wiêtej III: Kto bêdzie ciê kiedykolwiek kocha³ tak, jak Jezus? Ca³a mi³o¶æ stworzeñ nie by³aby w stanie równaæ siê sta³ej i hojnej, jak± Bóg ciê obdarza. Uczucie stworzenia szybko siê wyziêbia. Je¶li osobie najbardziej kochaj±cej nie spodobasz siê w jakiej¶ rzeczy, ona zaraz przestaje cie kochaæ, podczas gdy Jezus kocha ciê stale. Pomaga ci podnosiæ siê, je¶li upadasz, a je¶li Go obra¿asz, On ci przebacza.[10] [1] Leon XIII, Encyklika o Duchu ¦wiêtym Divinum illud munus, w: http://rodzinakatolicka.pl/leon-xiii-divinum-illud-o-duchu-swietym/. [2] Tam¿e. [3] Tam¿e. [4] Tam¿e. [5] Tam¿e. [6] Tam¿e. [7] B³. Maria od Jezusa Ukrzy¿owanego (Ma³a Arabka), w: https://www.karmel.pl/jezus/. [8] B³. Maria od Jezusa Ukrzy¿owanego (Ma³a Arabka), w: http://mimj.pl/media/adoracje/Miriam_Arabka.pdf. [9] B³. Maria od Jezusa Ukrzy¿owanego (Ma³a Arabka), w: https://www.karmel.pl/z-duchowych-pism-milosc-boga/. [10] B³. Maria od Jezusa Ukrzy¿owanego (Ma³a Arabka), w: O. Pierre Estrare, Mariam ¶wiêta Palestynka, Wydawnictwo Karmelitów Bosych, s. 166. Powrót |