Modlitwa wiernych: 1. (...) módl siê i (...) przyjmuj Komuniê ¶wiêt± na uproszenie dobrych kap³anów. I drugich do tej praktyki zachêcaj. Dobrych i ¶wiêtych kap³anów mieæ bêdziecie, je¿eli rodzice wychowywaæ bêd± dzieci moralnie i religijnie. Z³e karciæ bêd± nie przekleñstwem, ale s³owami przyzwoitymi. Je¿eli w szko³ach nauczyciele moralnie i wed³ug zasad religijnych kszta³ciæ bêd± m³odzie¿. Je¿eli spo³eczeñstwo nie bêdzie dawaæ zgorszenia, lecz ¶wieciæ bêdzie przyk³adem, wtenczas bêdziecie mieli kandydatów do stanu duchownego, a duchowieñstwo bêdzie ¶wiête.[1] Duchu ¦wiêty, prosimy Ciê za Ko¶ció³ ¶wiêty. Spraw, aby nigdy nie zabrak³o powo³añ do kap³añstwa. Pobudzaj serca wiernych do modlitwy o liczne i ¶wiête powo³ania. 2. Innych Aposto³ów -(...)- powo³a³em osobi¶cie do tej godno¶ci - a Judasz sam przyszed³. - Nie chcia³em go przyj±æ, bo wiedzia³em, z jak± intencj± przychodzi i zakoñczy swój urz±d. Lecz usilnie proszony przyj±³em go, aby inni mieli przyk³ad, ¿e do Kap³añstwa wdzieraæ siê nie mo¿na, lecz oprócz pewnej pobo¿no¶ci i nauki, trzeba byæ wolnym od grzechów cielesnych, od pychy, chciwo¶ci i od zami³owania ¶wiatowych rozkoszy. Trzeba byæ cz³owiekiem umartwionym, gotowym na wszystkie niedostatki, a nawet na ¶mieræ dla Imienia Mego i w obronie wiary.[2] Duchu ¦wiêty, umacniaj papie¿a, biskupów i kap³anów, aby byli gotowi na wszystkie niedostatki, a nawet na ¶mieræ w obronie wiary. 3. Modlitwa ¶wiêtych kap³anów jest Mi najmilsza, bo oni s± Moimi pomocnikami. Jam ich wybra³ i pos³a³, aby w Moim Imieniu szli na ca³y ¶wiat i ogieñ, który z Nieba przynios³em, rozpalali prac± gorliw±, popart± ¶wiêto¶ci± ¿ycia.[3] Duchu ¦wiêty, obdarz Swoimi darami Ksiêdza Piotra, aby gorliw± prac±, popart± ¶wiêto¶ci± ¿ycia rozpala³ ogieñ, który Chrystus przyniós³ z Nieba. 4. Powiedz ks. Proboszczowi, ¿eby w¶ród zdolnych, czystych i pracowitych m³odzieñców upatrywa³ kandydatów do Seminarium, poddawa³ im my¶l po¶wiêcenia siê stanowi duchownemu, ale nie namawia³ i nie zmusza³. Zg³aszaj±cych siê niech dobrze zbada, czy maj± powo³anie, niech im przedstawi, ¿e w Kap³añstwie trzeba wykonaæ ¶lub dozgonnej czysto¶ci. Kto siê tego nie zlêknie, owszem jest pewny, ¿e tego ¶lubu dotrzyma, to najpewniejszy znak, ¿e go Bóg powo³uje. Seminarium nie jest domem poprawy, lecz szko³± udoskonalenia i o¶wiecenia m³odych lewitów, posiadaj±cych ju¿ ugruntowane cnoty chrze¶cijañskie, gotowych do po¶wiêceñ wszelkiego rodzaju.[4] Duchu ¦wiêty, prosimy Ciê wzbud¼ ¶wiête powo³ania do naszego Seminarium. Przy¶lij tych, których Ty Sam wybra³e¶ i powo³a³e¶. 5. Godzina Adoracji, odprawionej dla uczczenia Mnie, utajonego w Naj¶wiêtszym Sakramencie i dla oddania czci Matce Mojej, jest niewypowiedzianie radosna. Dusze to nabo¿eñstwo praktykuj±ce, s± milsze dla Mnie ni¿eli Jan Aposto³, Mój ulubieniec, co na Ostatniej Wieczerzy po³o¿y³ g³owê na Moim Sercu, by przenikn±æ g³êbiê Mojej mi³o¶ci. Jan widzia³ Mnie osobi¶cie, nic dziwnego, ¿e Mnie kocha³ i tuli³ siê do Mnie. Dusze za¶ Adoruj±ce Mnie, zamkniêtego w Cyborium, widz± tylko przybytek, gdzie mieszkam w postaciach sakramentalnych i s³ysz± tylko g³os Mój wewn±trz duszy, a jednak wierz±, ¿e tu jestem ¿ywy, ¿e im wszystko daæ mogê i mi³uj± Mnie mi³o¶ci± wy¿sz±..., przytulaj± siê do stopni o³tarza Mojego z tak± wiar±, jak Jan do Moich piersi i zatapiaj± siê w g³êbi mi³o¶ci Mojej - odchodz± st±d pocieszeni w smutkach, roz³zawieni z rado¶ci i umocnieni do wszelkich walk ¿yciowych. Szczê¶liwe te dusze... szczê¶liwsze od Anio³ów w Niebie... Ja te¿ ich kocham wiêcej ni¿ ca³e zastêpy mieszkañców Nieba.[5] Duchu ¦wiêty, prosimy Ciê za tych, którzy nieustannie modl± siê tutaj na Ró¿añcu Jerychoñskim. B³ogos³aw im i daj ³askê wytrwania w tym nabo¿eñstwie. 6. Nabo¿eñstwo adoracyjne rozkrzewiajcie w rodzinach i gdzie tylko mo¿ecie. Niech ono stanie siê codzienn±, ¿ywotn± potrzeb± wasz±. Obudziwszy siê w nocy, przenie¶cie siê my¶l± do ko¶cio³a i odwied¼cie Mnie w ¶wiêtym Tabernakulum, które Anio³owie we dnie i w nocy otaczaj±. W ci±gu dnia, zajêci prac±, nie mo¿ecie pój¶æ do ko¶cio³a. Id¼cie tam my¶l±. Odwied¼cie Mnie. W drodze jeste¶cie, spotkacie ko¶ció³, wst±pcie, je¶li otwarty. A je¶li zamkniêty, wejd¼cie tam my¶l± i serdeczny uczyñcie Mi pok³on. Odwied¼cie Mnie. Takie nawiedzenie ka¿dy, nawet chory mo¿e spe³niæ.[6] Duchu ¦wiêty, spraw, aby ca³e nasze ¿ycie by³o nieustann± adoracj± Jezusa Chrystusa.
Komentarz przed Komuni± ¦wiêt±: O Jezu mi³osierny, z jakim utêsknieniem spieszy³e¶ do Wieczernika, aby zakonsekrowaæ hostiê, któr± ja mam przyj±æ w ¿yciu swoim. Pragn±³e¶, o Jezu, zamieszkaæ w moim sercu, Twoja ¿ywa krew ³±czy siê z krwi± moj±. Kto pojmie tê ¶cis³± ³±czno¶æ? Moje serce zamyka Wszechmocnego, Nieogarnionego. O Jezu, udzielaj mi swego ¿ycia Bo¿ego, niech Twoja czysta i szlachetna krew pulsuje ca³± moc± w moim sercu. Oddajê Ci ca³± istotê moj±, przemieñ mnie w siebie i uczyñ mnie zdoln± do spe³nienia we wszystkim Twojej ¶wiêtej woli, do mi³owania nawzajem Ciebie. O s³odki mój Oblubieñcze, Ty wiesz, ¿e serce moje nie zna nikogo prócz Ciebie. Otworzy³e¶ w mym sercu g³êbiê nienasycon± mi³owania Ciebie; od pierwszej chwili poznania, Ciebie umi³owa³o serce moje i utonê³o w Tobie jako w jedynym przedmiocie swoim. Niech czysta i wszechmocna mi³o¶æ Twoja [bêdzie] pobudk± do czynów. Kto zrozumie i pojmie tê g³êbiê mi³osierdzia, która wytrys³a z Serca Twego?[7] Komentarz po Komunii ¦wiêtej I:
O Bo¿e mój, Trójco ¦wiêta, któr± uwielbiam, pomó¿ mi zapomnieæ zupe³nie o sobie, abym mog³a zamieszkaæ w Tobie, nieporuszona i spokojna, jakby dusza moja by³a ju¿ w wieczno¶ci. Oby nic nie zam±ci³o mego pokoju i nie wyprowadzi³o mnie z Ciebie, o moje niezmienne Dobro, ale niech ka¿da chwila pogr±¿a mnie coraz g³êbiej w Twoj± tajemnicê. Uspokój moj± duszê. Uczyñ w niej swoje niebo, swoje mieszkanie umi³owane i miejsce swego spoczynku. Obym tam nigdy nie zostawi³a Ciê samego, lecz obym tam ca³a by³a, ca³a ¿yj±ca wiar±, ca³a adoruj±ca, ca³a poddana Twojemu twórczemu dzia³aniu.[8] Komentarz po Komunii ¦wiêtej II: O mój Chryste umi³owany, ukrzy¿owany z mi³o¶ci, chcia³abym byæ oblubienic± Twego Serca. Chcia³abym okryæ Ciê chwa³±, ukochaæ a¿ do ¶mierci... z mi³o¶ci. Ale czujê moj± bezsilno¶æ i b³agam Ciê, aby¶ mnie okry³ sob± i wszystkie poruszenia mej duszy uto¿sami³ z Twoimi; aby¶ mnie zatopi³ w sobie, zagarn±³, zaj±³ moje miejsce, tak by ¿ycie moje by³o jedynie odblaskiem Twego ¿ycia. Przyjd¼ do mnie jako Ten, który uwielbia, wynagradza i zbawia.[9] Komentarz po Komunii ¦wiêtej III: O S³owo przedwieczne, S³owo mego Boga, chcê spêdziæ ¿ycie moje na s³uchaniu Ciebie. Chcê byæ uleg³± Tobie, by wszystkiego nauczyæ siê od Ciebie. A nastêpnie poprzez wszystkie ciemno¶ci, poprzez ca³± pustkê i wszelk± bezsilno¶æ chcê siê wpatrywaæ w Ciebie i zawsze trwaæ w Twojej ¶wiat³o¶ci. O Gwiazdo moja umi³owana, urzeknij mnie, abym ju¿ nie mog³a wyj¶æ poza kr±g Twoich promieni.[10] [1] Ks. Stanis³aw Okamfer, Pawe³ Kocikowski, Wanda Malczewska - mi³uj±ca Boga i Ojczyznê, Czêstochowa 1988, s. 38. [2] Tam¿e, s. 25. [3] Tam¿e, s. 38. [4] Tam¿e, s. 25. [5] Tam¿e, s. 21. [6] Tam¿e, s. 21-22. [7] ¦w. s. Faustyna Kowalska, Dzienniczek, 832. [8] B³. El¿bieta od Trójcy Przenaj¶wiêtszej, Modlitwa do Trójcy ¦wiêtej, w: https://marylka57.blogspot.com/search/label/B%C5%81.%20EL%C5%BBBIETA%20OD%20TR%C3%93JCY%20PRZENAJ%C5%9AWI%C4%98TSZEJ. [9] Tam¿e. [10] Tam¿e. Powrót |