Komentarz na wstęp: Mówcie Mi: "Bądź wola Twoja", bo taki jest warunek nadejścia królestwa mojego - chociażby zwiastowały je huragany, pioruny i ogień, potop czy trzęsienia ziemi, zarazy czy śmierć. Aby budować nowy dom na miejscu starego i przegniłego, należy nie tylko gruzy usunąć i teren wyrównać, ale wykopać głęboko miejsce na nowe fundamenty. Trzeba dokopać się do skały, a tą opoką są moje prawa nadane wam i podpisane Krwią Jezusa, Zbawiciela waszego. Z Jego bezcenną Ofiarą łączy się każdy, kto śmierć swoją Mnie oddaje, a krew swoją do Jego Krwi dołącza. Dlatego, powiadam ci, każdy, kto straci życie Mnie je powierzając, nie tylko zyska je, lecz i współ-udział mieć będzie w odkupieniu świata.[1] Komentarz przed aktem pokutnym: Wszyscy, bez względu na waszą religię lub jej brak, bez względu na wasze winy, zostaliście już opłaceni przede Mną ofiarą śmierci krzyżowej Boga-Człowieka. Krew Boga ma moc zbawczą leżącą w samej naturze Boga i wszyscy możecie być przez nią obmyci - jeżeli zechcecie. Nie ma wśród was ludzi czystych. Wszyscy uczestniczycie we wspólnej winie nienawiści do braci swoich. Inaczej nie powstałyby śmiercionośne bronie. Wszyscy podlegacie sądowi sprawiedliwości mojej. Ale ponad wszystkim góruje miłosierdzie moje. Dlatego obiecuję przebaczenie i darowanie win - wszystkich, nawet najcięższych - każdemu, kto będzie żałować za nie i wezwie miłosierdzia mego. Obiecuję to wszystkim ludziom ziemi, biednym, zabłąkanym dzieciom moim.[2] Akt pokutny: 1. Syn Mój przybył, by Swoją Krwią oczyścić was w oczach Moich, przy sposobić was, nauczyć, oświecić i czyni to nieustannie, a w każdym pokoleniu zrywają się ludzie - dzieci moje - wołając "chcę". "Pragnę żyć z Tobą, Ojcze, w przyjaźni i pokoju". (...) Lecz wy? Wy przychodzicie pojedynczo, grupkami, a ludzkość liczy miliardy wolnych istnień, z których każdy wezwany jest, kochany i gorąco oczekiwany przeze Mnie. Czy nie pora już, aby odpowiedziały Mi całe narody?[3] Przepraszamy Cię, Boże, za to, że wciąż tak mało Twoich dzieci chce żyć z Tobą w przyjaźni i pokoju. 2. Jeśli kiedyś, odarty ze złudzeń, znieprawiony i zrezygnowany, wreszcie zdecydujesz się podejść i zapytasz: "Czy jeszcze chcesz mnie, Panie?" w odpowiedzi moje przebite ręce obejmą cię i przytulą do serca. Ogarnę Cię moją radością, opatrzę twoje rany, które zadało ci okrucieństwo świata, uleczę choroby, ukoję niepokój i łzy. Bo miłość prawdziwa obdarza, nasyca i samą siebie oddaje temu, którego kocha.[4] Przepraszamy Cię, Boże, za to, że Twoja czuła miłość wciąż jest odrzucana. 3. Ale tyle razy wam mówiłem, że idę ku wam z pomocą ("zstępuję na ziemię"), żeby uratować ludzkość, że powinniście wszystko, co dzieje się dookoła, traktować ze spokojem. Ja jestem Skałą. Kto się na Mnie opiera, nie zachwieje się. A Ja wam powiedziałem: "Ufajcie. Jam zwyciężył świat". Teraz sami możecie sprawdzić na waszych reakcjach, czy rzeczywiście zawierzacie Mi, czy też nadal traktujecie mnie nieufnie i podejrzliwie. Teraz jest czas sprawdzania siebie. Dotyczy to każdego człowieka w świecie, bo lęk dotrze wszędzie.[5] Przepraszamy Cię, Boże, za brak ufności w Twoją opiekę i prowadzenie. 4. Niejeden z was żyje w przekonaniu o własnej nieskazitelności, wypominając braciom ich widoczne plamy, a nie wie, że pełne ma wnętrze zgnilizny, bo rak pychy, egoizmu, obojętności lub pogardy dla bliźnich już go toczy. Widoczne plamy wskazuję wam przy pomocy innych. A że gorliwi są i do oskarżeń skorzy, więc też wiele wam zarzucać będą.[6] Przepraszamy Cię, Boże, za naszą pychę, egoizm, obojętność i pogardę dla bliźnich. 5. Przemienienie jest Moim dziełem w każdym z was. Nikt sam z siebie narodzić się powtórnie nie może. Tak mądry i uczony człowiek, jakim był Nikodem, też zrozumieć tego nie potrafił, bo myślał o własnym działaniu. Nie, to Ja sprawiam wasze przeobrażenie, lecz wedle waszej woli, o ile zechcecie; również wedle siły waszego pragnienia i wytrwałości woli. I w tym wam pomagam, gdyż to, co "cielesne" w was, to się sprzeciwia, bo widzi zagrożenie swoje. I tak jest, bo umrzeć musi, nigdy bowiem to, "ziemskie", nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego. Sprzeciw ten popiera nieprzyjaciel wasz i broni was, jako swojej własności. Kłamie wam i oszukuje was! Bo wykupiłem was Swoją Krwią z niewoli grzechu i jesteście wolni. Naprawdę wolni i zawsze zwycięzcy - jeśli uwierzycie Mnie i zawierzycie tej Miłości, Która za was ukrzyżowana została.[7] Przepraszamy Cię, Boże, za to, że próbujemy sami, własnymi siłami dokonać przemiany naszych serc i naszego życia. 6. Co zatem jest przyczyną waszego sprzeciwiania się woli Boga nieustannie udzielającego się, zawsze pragnącego nieść pomoc?... Zawarliście Przyjaźń z Bogiem. Zawierzyliście Mu siebie, bo wiecie już, że jesteście kochani zawsze i bezwarunkowo. Już nie jesteście niespokojni, nie poszukujecie prawdy na oślep, odsunęły się wasze lęki, przestaliście bać się zagrożeń świata, ufacie Panu Swemu i nie ma już w was tylu żalów, pretensji do losu, zawiści. Pozbyliście się pragnień świata i już nie pociągają was jego pożądliwości, żądza władzy, bogactwa, sławy. Z targowiska świata wycofaliście się w umiarkowanie, spokój wewnętrzny, uciszenie przed Panem. A świat? Czyi nie obchodzi was ocean nieszczęścia wokół was? Dary, którymi obdarowałem was, nadal są nie wykorzystane. Służą bowiem tylko wam. Nie tego chcę. Nie po to wam je dałem.[8] Przepraszamy Cię, Boże za to, że niewłaściwie wykorzystujemy dary, które nam dałeś. Komentarz przed modlitwą wiernych: Moje biedne dzieci, wiecie przecież, że moim największym pragnieniem jest, żebyście trwali przy Mnie; wtedy jesteście bezpieczni. Proszę was, trwajcie przy Mnie przez ten okres, pamiętajcie o Mnie, skupcie się przy moim Krzyżu i czerpcie z mojej Krwi. Wszystkie łaski potrzebne dam wam. Zanurzajcie w niej wszystkie bóle i grzechy świata. Kierujcie ją na głowy tych, których zbawienia pragniecie - wszak wiecie, że moja Krew zmywa wszelkie zło. Korzystajcie z łask miłości i przebaczenia, jakie zawarte są w mojej Ofierze. Chciałbym, żebyście byli hojni względem siebie i całego świata - to okres mojego miłosierdzia. Otwieram wam moje Serce po to, abyście brali z niego to, co jest wam potrzebne, czego potrzebujecie. W miłosierdziu moim zanurzajcie cały wasz naród, bo potrzebuje oczyszczenia. Mówcie to każdemu, komu możecie. Proście za wszystkich, których grzechy i winy was bolą - za wszystkie sprawy, sytuacje, a nawet za wszystkie urzędy. Proście, abym naprawił to, co zostało zdeformowane, wynaturzone, "odwrócone". Korzystajcie z mocy mojej Krwi, bo to jest Krew Boga; oddaję wam ją do dyspozycji.[9] Modlitwa wiernych: 1. Ja zmordowanym i głodnym Sam wychodzę na spotkanie. A ze sobą zabieram leki potrzebne i wodę, i pożywienie stosowne, bo rozumiem słabość waszą, bezsilność i wyczerpanie. Dlatego niczego od was nie chcę, przeciwnie - to Ja niosę wam Dary Moje. A wy obawiacie się wyrzutów, wymagań, nagany lub kary... Dzieci! Na spotkanie z wami spieszy MIŁOŚĆ, aby ogarnąć was i przycisnąć do serca. Miłość raduje się wami i dzieli się Szczęściem własnym. I niczego innego nie pragnie jak tylko, abyście szczęśliwi byli.[10] Prosimy Cię, Boże, za Kościół Święty. Spraw, aby niósł całemu światu orędzie o Bogu, który jest MIŁOŚCIĄ i pragnie szczęścia każdego człowieka. 2. Daję wam coraz więcej łask, mnożę dary moje, niech więc otworzą się serca na przyjęcie ich, abym was zawstydzić nie musiał, bo pierwej przyjmuje je prostota ludu mego, a powinniście wy, którzy życie swoje Mnie oddajecie, a bronicie się przed zbliżeniem ku Mnie - Jezusowi, Zbawicielowi waszemu, który wciąż oczekuje na pełne nawrócenie swojego Kościoła. Jeśli nie zapragniecie mojej obecności i przyjaźni, będziecie odrzucać i opóźniać moje zbliżenie z całym ludem ziemi, moim ludem, odkupionym moją Krwią, pominę was. Ja mogę wszystko przemienić w was i chcę tego! Chcę, aby Kościół mój na ziemi stawał się święty, a wy utrudniacie działanie moje przez niedowiarstwo, cynizm, pychę i oziębłość serc, które wcale Mnie nie pragną, zadowalając się urzędniczym usługiwaniem.[11] Prosimy Cię, Boże, za papieża, biskupów i kapłanów. Otwieraj ich serca na przyjęcie ogromu Twoich łask i spraw, aby jeszcze bardziej zbliżali się do Ciebie. 3. Chciałabym, abyście stali się moimi pomocnikami. A Ja już przystępuję do działania w waszym kraju. Spójrzcie na mojego Syna. Wszystkie moje myśli, dążenia, cała miłość skupia się na Nim. Pragnę, aby jak najszybciej Syn mój odzyskał swoje królestwo, rozpoczął panowanie - najpierw tu, a potem coraz dalej, aż obejmie w posiadanie całą ludzkość, za którą już zapłacił swoją Krwią, a która odrzuca panowanie Miłości.[12] Prosimy Cię, Boże za naszą Ojczyznę. Spraw, aby Twój Syn rozpoczął swoje panowanie w Polsce. 4. Podam wam sposób: tak jak moja Matka obejmowała Mnie i tuliła w ramionach, tak wy obejmujcie miłością ten biedny, wymęczony, wykorzystywany kraj i składajcie go na moim ołtarzu tak jak małe dziecko, i proście, aby Krew moja obmywała go codziennie, a Ciało moje napełniało życiem i zdrowiem. Obiecałem wam (Polakom), że was przemienię i uzdrowię, gdyż sami nie podołacie temu, ale potrzeba Mi próśb (zgody waszej woli), a tak mało z was prosi. Dlatego potrzeba Mi waszych próśb (Pan chce przyjmować wstawiennictwo niewielu ludzi jako prośby reprezentantów narodu).[13] Prosimy Cię, Boże, błogosław naszej Ojczyźnie. 5. Kto zaś ufa Mi i zna miłość moją, niech nie ustaje w prośbach za zagrożonych i ginących braci swoich. Niech wzywa miłosierdzia mojego przez ofiarę Krwi Jezusa Chrystusa na głowy ślepych i zniewolonych. Niech sam miłosierdzie świadczy wokół, polega na Mnie i mój pokój rozdaje. Proście, dzieci, proście nieustannie, bo nie znacie godziny własnej śmierci, tym bardziej więc litujcie się nad umierającymi.[14] Prosimy Cię, Boże, o łaskę miłosierdzia dla ślepych i zniewolonych oraz o dobrą śmierć dla tych, którzy konają. 6. Teraz świat odszedł od Boga tak daleko, że sam powrócić nie zdoła; jest zbyt słaby i chory, w grzechu tonie ślepy i głuchy. Ratunku trzeba mu bardziej niż kiedykolwiek. Nikt mu go dać nie może, jak tylko Ja i wy - przyjaciele Moi. Moje utysiąckrotnione ręce pełne chleba. Moje tysiączne nogi ochocze do biegu i serca gotowe oddać siebie tym, co bez miłości zginą.[15] Prosimy Cię, Boże, uzdalniaj nas do współpracy z Tobą w dziele ratowania świata, który tonie w grzechu. Komentarz na ofiarowanie: W obecnych czasach ludzkość odrzuciła ofiarę Syna Bożego i wzgardziła nią, dlatego sama ofiarować się musi, by dobrowolnym potwierdzeniem wyboru mojego wykazać, iż uznaje Mnie i powraca do Mnie. Znam was, więc nie wymagam od was niemożliwości: dobrowolnego oddania życia za przyjaciół swoich - jak uczynił Jezus za wszystkich ludzi ziemi - ale pragnę przyjęcia woli mojej bez buntu, tam gdzie tego zażądam, przynajmniej przez tych, którzy wyznają Mnie swym Bogiem i znając moją miłość i miłosierdzie, mają pewność, że ich nie skrzywdzę. Zawierzenie Mi - pełne i w najcięższej sytuacji, stałe i ufne - jest drogą powrotu ku Ojcu.[16] Komentarz przed dziękczynieniem: Syn Boży stał się człowiekiem i zapłacił cenę własnej krwi, abyście wy stali się Dziećmi Bożymi. Przywrócił wam utracone synostwo i otworzył wam Drzwi Królestwa Bożego, które nigdy już przed wami nie będą zamknięte. On bowiem stoi w nich, ukrzyżowany, a ramiona krzyża nie pozwalają Mi zamknąć przed wami wejścia, chociażby Sprawiedliwość Moja nakazywała to. Dopóki ostatni człowiek bramy nie przekroczy, stad będzie w niej Krzyż Chrystusowy - znak przebłagania i odpuszczenia waszych win.[17] Dziękczynienie: 1. Chciałbym, żebyś wstawiał się do Mnie za wszystkich, których postępowanie cię boli, zwłaszcza za tych, którzy krzywdzą innych. Oni potrzebują wstawiennictwa, aby ocaleć. Ja czynię ciebie moim przyjacielem i liczę, że Mnie zrozumiesz, że zrozumiesz moją miłość do wszystkich ludzi, bo zagraża im śmierć wieczna. Ja chcę uratować każde swoje stworzenie, każdy byt powołany przeze Mnie do istnienia, bo za każdy czuję się odpowiedzialny i za każdego z was zapłaciłem własną Krwią.[18] Dziękujemy Ci, Boże, za Twoją bezgraniczną miłość do każdego człowieka. 2. Błogosławię ci, synu, w twoich dobrych zamiarach. Podtrzymuję cię i umacniam. Chcę, żebyś zawsze pamiętał, że jestem przy tobie, że masz we Mnie opiekę, tarczę przeciw wszystkim niebezpieczeństwom świata. Licz na Mnie, polegaj na Mnie, we wszystkich trudnościach zwracaj się do Mnie, a Ja cię wysłucham i wesprę, wskażę ci drogę. Bądź pewny, synu, że już nigdy nie będziesz sam. Zawsze Ja będę z tobą.[19] Dziękujemy Ci, Boże, za to, że zawsze jesteś z nami. 3. Zapewniam cię, że cokolwiek byś zrobił, nie zginiesz, bo Ja ciebie kocham. A zapłaciłem za ciebie moją Krwią. Dlatego, proszę cię, bądź spokojny. Pamiętaj, że jesteś kochany i żyj w pokoju. Bo Ja nigdy nie żądam od nikogo z was więcej niż tego, na co go stać. I nie wymagam od was dokonań, a tylko miłości![20] Dziękujemy Ci, Boże, za to, że za każdego z nas zapłaciłeś swoją Krwią. 4. Ty wiesz, synu, że Ja jestem cichy. Nie narzucam wam swojej władzy ani darów moich wam nie wyliczam (...). Chcę, synu, abyś był zupełnie spokojny o swoją przyszłość, bo ona jest w rękach moich. I cieszę się, że żyjesz przyjmując spokojnie wszystko, co ci na każdy dzień daję. Tak właśnie trzeba. Pamiętaj, że jesteś kochany miłością Boga, a więc nieskończoną, i chciej patrząc na każdego żyjącego obok ciebie człowieka (...) zobaczyć w nim tę samą nieskończoną miłość, którą otaczam innych (bo ona jest różna dla różnych ludzi, ale tak samo nieskończona), i chciej ją ze Mną podzielać.[21] Dziękujemy Ci, Boże, za to, że możemy czuć się kochani miłością Boga. 5. Przebaczyłem i przebaczam wam zawsze, kiedy poprosicie o to. Syn Mój ofiarował się Sam, jako okup sprawiedliwości Mojej i zmazał Krwią Swoją wasze winy. Posiadacie wolną wolę zdolną wybierać rozumnie w świetle sumienia. Dusze wasze wciąż Mnie szukają, jak kwiaty - Słońca. Konieczny wam jestem do istnienia i wzrostu, jak ciałom waszym niezbędne jest powietrze i światło. A Ja wzywam każdego was po imieniu, aby zawrzeć z nim Przymierze Miłości i Przyjaźni.[22] Dziękujemy Ci, Boże, za to, że przebaczasz nam zawsze, kiedy o to poprosimy. 6. Nie bójcie się Mnie. Jestem Tym, Którego serce posiadacie. (...) Jam was powołał do życia. Jesteście Moimi dziećmi. Syn Mój was odkupił i przez Jego. Krew możecie stać się czyści zawsze - kiedy tego zapragniecie. Odrzućcie lęk, zwracając się ku Mnie. Stańcie się znowu jak dzieci: ufni i bezpośredni, pewni, że Ojciec was kocha.[23] Dziękujemy Ci, Boże, za to, że możemy być Twoimi dziećmi. Komentarz przed Komunią Świętą: Tak kocham was, współczuję wam i pomóc wam pragnę, że odrzuciłem Chwałę Swoją i ukryłem się w maleńkim okruchu chleba, ażeby każdy z was mógł zbliżyć się do Mnie bez obawy. Oddałem się wam całkowicie. Czekam na ciebie, człowieku, z utęsknieniem. Moja nieodwzajemniona miłość wciąż wierzy, że rozpoznasz Tego, kto cię miłuje, i zbliżysz się do Mnie. [24] Komentarz po Komunii Świętej I: Moja miłość do ciebie, (...), jest nieporównywalna z twoją. Jest stała i niezmienna. Ja kocham NA ZAWSZE i bez względu na wzajemność. Bo prawdziwa miłość, (...), oddaje się umiłowanej osobie. Pragnie jej szczęścia, i w tym celu działa nie poszukując niczego dla siebie. Miłość ofiarowuje siebie pragnąc darzyć, uszczęśliwiać, służyć całą sobą. Czy rozumiesz, co to znaczy "posiadać miłość Boga"? A przecież masz Mnie całego, bo teraz króluję w twoim sercu i ogarniam twoją malutką, słabą, niezaradną, bezbronną istotę, taką jak malutkie dziecko, i podnoszę do swego serca, aby ją nasycić własnym Ciałem i Krwią, nasycić istnieniem Bożym. Karmię cię jak matka własne pisklę i osłaniam przed wszelkim zagrożeniem. Cała zanurzona jesteś w moim cieple, bezpieczeństwie i mocy.[25] Komentarz po Komunii Świętej II:
Chciej, (...), przyjąć Mnie z pełnym zaufaniem jako swego Mistrza, Przewodnika i Przyjaciela. Powierzaj się Mnie i polegaj na Mnie, ponieważ najważniejsze dla twego rozwoju duchowego jest pełne zawierzenie. I w pracy nad zdobyciem go będę ci pomagał. Widzisz ,(...), zawierzenie człowieka jest jedynym możliwym dla niego na ziemi dowodem, że prawdziwie miłuje Boga. Bądź spokojny, bo Mnie zależy wyłącznie na twej miłości.[26] Komentarz po Komunii Świętej III: I jeszcze ci powiem, (...), że nigdy nie zakreślam kresu swoich planów. W miarę gorliwej i gorącej służby dodaję więcej i więcej, umacniając moje wierne dziecko, aby mogło ciężar moich łask wytrzymać. Pragnąłbym, abyś nie ograniczał, (...), swoich marzeń, gdyż dla Mnie możliwe jest wszystko. Jeżeli będziemy współpracować ze sobą, twoja słabość znajdzie wsparcie w mojej nieskończoności. Ja pragnę otwierać wam moje skarbce i chcę, abyście uwierzyli w to, że służąc Mi zdolni jesteście góry przenosić i rozdzielać morze - bo macie moją miłość do dyspozycji. Uwierz, (...), że ze Mną możesz dokonać niemożliwości! Zawierz Mi, (...) w pełni.[27] [1] Anna, Boże wychowanie, t. II, s. 116-117. [2] Tamże, s. 83. [3] Anna, Pozwólcie ogarnąć się miłości, Michalineum, s. 27-28. [4] Boże wychowanie..., s. 82. [5] Pozwólcie ogarnąć się miłości..., s. 361. [6] Tamże, s. 89. [7] Tamże, s. 98-99. [8] Tamże, s. 130-131. [9] Boże wychowanie..., s. 201. [10] Pozwólcie ogarnąć się miłości..., s. 163. [11] Boże wychowanie..., s. 48. [12] Tamże, s. 232. [13] Tamże, s. 160. [14] Tamże, s. 83-84. [15] Pozwólcie ogarnąć się miłości..., s. 93. [16] Boże wychowanie..., s. 117. [17] Pozwólcie ogarnąć się miłości..., s. 57. [18] Boże wychowanie..., s. 357. [19] Tamże, s. 356. [20] Tamże, s. 355. [21] Tamże, s. 362. [22] Pozwólcie ogarnąć się miłości..., s. 15-16. [23] Tamże, s. 19. [24] Tamże, s. 81. [25] Boże wychowanie..., s. 257. [26] Tamże, s. 354. [27] Tamże. Powrót |