Modlitwa wiernych: 1. Przyb±d¼, o Duchu ¦wiêty, Bo¿e, podtrzymaj nasz± s³abo¶æ, uczyñ zwyciêzcami w naszych walkach dziêki Twej sile! Ty jeste¶ Duchem pokoju i równowagi po¶ród burz, z Tob± mo¿emy je uciszyæ; jeste¶ Duchem pocieszenia i rado¶ci po¶ród utrapieñ, dajesz nam je pokonaæ; jeste¶ Duchem ³askawo¶ci i mêstwa po¶ród krzy¿y, dziêki Tobie mo¿emy je obj±æ.[1] Duchu ¦wiêty! Prosimy Ciê za Ko¶ció³ ¦wiêty. Ty sam podtrzymuj s³abo¶æ Jego wiernych, uczyñ ich nieustraszonymi w¶ród przeciwno¶ci, heroicznymi po¶ród prób, hojnymi w wybaczaniu i cierpliwo¶ci.[2] 2. Przyb±d¼, Duchu ¦wiêty, umocnij moj± biedn± inteligencjê Twym ¶wiat³em, spraw, abym rozumia³ prawdy wiary i nimi ¿y³. Przyb±d¼, aby moja dusza, upojona ¶wiat³em, zapanowa³a nad cia³em i odczu³a potrzebê ¿ycia czerpi±cego szczê¶cie jedynie z prawdy![3] Duchu ¦wiêty! O¶wiecaj papie¿a, biskupów i kap³anów, aby odkrywali brzydotê b³êdów, fa³szywe rozumowanie heretyków, g³upotê wystêpnych. Przyb±d¼, o¶wieæ ich ¶wiat³em ¶wiêtych, aby ¿yli w poznaniu i umi³owaniu Boga.[4] 3. O Duchu ¦wiêty, Bo¿e, pokonaj moj± g³upotê i uczyñ mnie m±drym dziêki Twej radzie, niech Twój dar uczyni mnie pos³usznym Twoim radom i spraw bym odpowiedzia³ na dar, oddaj±c siê Twemu boskiemu prowadzeniu. Jestem biednym ¶lepcem i nie znam mojego serca; oszukujê siê, sam jestem w³asnym uwodzicielem; o¶wieæ mnie, zapukaj do mojego serca, wyci±gnij z otch³ani g³upoty i prowad¼.[5] Duchu ¦wiêty, nieskoñczona Mi³o¶ci, o wieczna woli Boga, spraw bym pozwoli³ Ci siê prowadziæ i spe³nij we mnie oraz w moim ¿yciu plany Boskiej woli.[6] 4. Przyb±d¼, prowad¼ mnie na drogach mi³o¶ci, oderwij od tego wszystkiego, co ziemskie, spraw, abym pokocha³ krzy¿, a jêcz±c jak wygnaniec, wzdycha³ do wspania³ego lotu, w którym mam wzbiæ siê a¿ przed tron Boga![7] Duchu ¦wiêty! Ze¶lij na mnie promieñ Twego niebiañskiego ¶wiat³a, aby mnie o¶wieci³, i p³omieñ Twej boskiej mi³o¶ci, aby mnie rozpali³, abym ¿y³ w Bogu i dla Boga, wychwalaj±c Go teraz i na wieki(...).[8] 5. Przyb±d¼, o Duchu ¦wiêty, nape³nij mnie ¶wiêt± boja¼ni±, abym ¿y³ adoruj±c Ciê z Ojcem i Synem, Naj¶wiêtsza Trójco, jedyny Bo¿e. Przyb±d¼, pozwól mi odczuæ wielk± grozê z powodu moich przewinieñ i czu³± mi³o¶æ do Boga, abym uciek³ przed przeklêtym grzechem. Czy¿ nie jestem twardszy od ska³y, gdy grzeszê z tak± ³atwo¶ci± i nawet nie ¿a³ujê?[9] Duchu ¦wiêty! Niech zap³onie nade mn± Twoje ¶wiat³o, abym ujrza³ sw± nêdzê i siê z niej wyzwoli³; zmiêkcz moje serce, abym odda³ Ci je ca³e, rozpal moj± wolê, abym podda³ j± Twojej.[10] 6. Przyb±d¼ zatem do mnie, o Duchu ¦wiêty, Bo¿e, i nape³nij mnie darem pobo¿no¶ci; daj mi czu³± i synowsk± mi³o¶æ do Boga, abym tylko w Nim odnalaz³ ca³e moje zadowolenie i uwielbia³ Jego zrz±dzenia. (...) Przyb±d¼ i wielk± mi³o¶ci± do mojej najs³odszej mamy Maryi, do anio³ów, do ¶wiêtych, spraw, abym po¿ywia³ m± duszê w Ko¶ciele, jak córka przy piersi matki.[11] Duchu ¦wiêty! Przyb±d¼ i nape³nij mnie Twoj± mi³o¶ci±, (...), abym dla Ciebie ¿y³ na ziemi jak pielgrzym, a umieraj±c dla Ciebie, osi±gn±³ wieczne szczê¶cie.[12] Komentarz przed Komuni± ¦wiêt±: Kto przyst±pi³by do tego Sakramentu w stanie grzechu ¶miertelnego, nie otrzyma ¿adnej ³aski, chocia¿ przyj±³ rzeczywi¶cie ca³ego Boga i ca³ego cz³owieka, (...). Wiesz, do czego podobna jest dusza, która przyjmuje Sakrament w sposób niegodny? Do ¶wiecy, która wpad³a do wody i tylko skwierczy, gdy siê j± zbli¿y do ognia; gdy siê j± chce zapaliæ, p³omieñ ga¶nie i pozostaje tylko sw±d. Ta dusza tak¿e nosi w sobie ¶wiêcê, któr± otrzyma³a na chrzcie ¶wiêtym, ale rzuci³a j± do wody grzechu, który pope³ni³a w sobie. Ta woda zmoczy³a knot, to ¶wiat³o ³aski, które dane jej by³o na chrzcie ¶wiêtym, i dopóki ¶wieca nie wyschnie w ogniu prawdziwej skruchy z³±czonej z wyznaniem grzechu, dusza przyjmuje u sto³u o³tarza to ¶wiat³o faktycznie, lecz nie duchowo. Gdy dusza nie jest tak przygotowana, jak powinna byæ do tego wielkiego misterium, to wielkie ¶wiat³o nie trwa w niej przez ³askê, lecz ga¶nie natychmiast i dusza pozostaje w wiêkszej rozterce, w wiêkszych ciemno¶ciach i z ciê¿szym grzechem. Z Sakramentu tego wynosi tylko zgrzyt wyrzutu sumienia nie z winy tego niezm±conego ¶wiat³a, lecz tej zgubnej wody, która jest w tej duszy i która udaremnia uczucie niezbêdne do uczestnictwa w tym ¶wietle.[13] Komentarz po Komunii ¦wiêtej I: Jakim okiem, (...), winni¶cie, ty i inni, patrzeæ na tê tajemnicê i dotykaæ jej? Nie tylko cielesnym okiem i dotykiem, które s± bezsilne. Oko twoje nie widzi nic innego, tylko biel chleba, rêka nie dotyka nic innego, tylko powierzchni chleba, smak nie kosztuje nic innego, tylko smaku chleba. Wszystkie zmys³y cia³a myl± siê, lecz zmys³ duszy nie mo¿e siê myliæ, je¶li ona nie chce, to jest, je¶li nie zgadza siê, aby przez niewiarê pozbawiæ siê ¶wiat³a naj¶wiêtszej wiary. Kto kosztuje tego Sakramentu? Kto go widzi? Kto go dotyka? Zmys³ ducha. Jakim okiem go widzi? Okiem intelektu, je¶li oko to uzbrojone jest ¼renic± naj¶wiêtszej wiary. Oko to widzi w tej bia³o¶ci ca³ego Boga i ca³ego cz³owieka, naturê Bosk± zjednoczon± z natur± ludzk±, cia³o, duszê, krew Chrystusa, duszê zjednoczon± z cia³em, cia³o i duszê zjednoczon± z moj± natur± Bosk±, nieoddzielon± ode Mnie.[14] Komentarz po Komunii ¦wiêtej II: Lecz co ja w³a¶ciwie mi³ujê, kiedy mi³ujê Ciebie? (...) Kocham pewnego rodzaju ¶wiat³o, pewnego rodzaju g³os, woñ i pokarm, i u¶cisk, gdy Boga mego kocham jako ¶wiat³o, g³os, woñ, pokarm, u¶cisk we wnêtrzu mojej ludzkiej istoty, gdzie rozb³yska dla mej duszy ¶wiat³o, którego nie ogarnia przestrzeñ, gdzie d¼wiêczy g³os, którego czas z sob± nie unosi, gdzie bije woñ, której wiatr nie rozwiewa, gdzie do¶wiadcza siê smaku, którego nie psuje syto¶æ, gdzie siê trwa w u¶cisku, którego nasycenie nie rozerwie. To w³a¶nie kocham, gdy kocham mojego Boga.[15] Komentarz po Komunii ¦wiêtej III: Co ciê powstrzymuje? Co kochasz? Czego szukasz? Czego oczekujesz? Ofiaruj siê na ka¿de po¶wiêcenie, ka¿de cierpienie z mi³o¶ci do twojego Chrystusa, który z mi³o¶ci do ciebie przed niczym siê nie cofn±³. Niech Bóg bêdzie b³ogos³awiony, niech czyni z nami, czego pragnie, choæby to by³o we ³zach i z sercem startym w proch, bo On na to zezwala. Gdy Bóg sprawia, ¿e cierpimy mê¿nie, wtedy kosztuje to du¿o mniej, ni¿ gdy pozwala, by¶my czyni³y to bez si³. On chcia³ tego do¶wiadczyæ w czasie modlitwy w ogrodzie Oliwnym, aby daæ nam przyk³ad. On zawsze jest z nami podtrzymuj±c nas, umacniaj±c i dodaj±c odwagi i si³y.[16] [1] Ks. Dolindo Ruotolo, Przyb±d¼ Duchu ¦wiêty, Kraków 2019, s. 108-109. [2] Por. tam¿e, s. 108. [3] Tam¿e, s. 81-82. [4] Por. tam¿e, s. 82. [5] Tam¿e, s. 91-92. [6] Tam¿e, s. 92. [7] Tam¿e, s. 119. [8] Tam¿e. [9] Tam¿e, s. 140. [10] Tam¿e, s. 141. [11] Tam¿e, s. 129. [12] Tam¿e. [13] ¦w. Katarzyna ze Sieny, w: http://skarbykosciola.pl/sredniowiecze/katarzyna-ze-sieny/katarzyna-ze-sieny-kto-kosztuje-tego-sakramentu-kto-go-widzi-kto-go-dotyka-zmysl-ducha/. [14] Tam¿e. [15] ¦w. Augustyn, w: Ks. Dolindo Ruotolo, Przyb±d¼ Duchu ¦wiêty..., s. 76. [16] ¦w. Maria Maravillas od Jezusa, w: http://skarbykosciola.pl/xx-wiek/maria-maravillas-od-jezusa-sw-co-cie-powstrzymuje/. Powrót |