Liturgia na UROCZYSTOŚĆ CHRYSTUSA KRÓLA z dnia 23.11.2014r.
2014-11-25
Komentarz na wstęp: Niech dusze Mnie poświęcone ożywią swoje pragnienie wynagradzania i niech z ufnością proszą o to, by nad światem zajaśniał dzień Boskiego Króla, to znaczy dzień mojego powszechnego Królestwa! Niech się nie lękają, niech we Mnie pokładają swoje nadzieje i niech Mi zawierzą. Niech je spala gorliwość i miłosierdzie wobec grzeszników! Niech się odnoszą do nich ze współczuciem. Niech się za nich modlą i ze słodyczą się z nimi obchodzą. Na cały świat niech głoszą moją Dobroć, moją Miłość i moje Miłosierdzie! Niech w swych pracach apostolskich uzbroją się w modlitwę, w pokutę, a przede wszystkim w ufność, pokładaną nie w swoich własnych wysiłkach, ale w mocy i dobroci mego Serca, które im towarzyszy. «W Twoim Imieniu, o Panie, będę pracował i wiem, że stanę się silny». Taka była modlitwa moich Apostołów, ludzi biednych i niewykształconych, ale bogatych i mądrych w bogactwa i mądrość Bożą.1 Komentarz przed aktem pokutnym: Przypatrujcie Mi się, dusze umiłowane. Oto jestem skazany przez sądy, wystawiony na obelgi i zniewagi tłumu, wydany na ubiczowanie. I jakby to jeszcze było za mało, by doprowadzić Mnie do stanu największego upokorzenia, spójrzcie, jak Mnie koronują cierniem, przyodziewają w szkarłatny płaszcz, jak Mnie pozdrawiają, naśmiewają się i, drwiąc sobie z mego tytułu Króla, traktują jak szaleńca! Ja, Syn Boży, Władca wszechświata, zgodziłem się na to, by w oczach ludzkich uchodzić za ostatniego i wzgardzonego przez wszystkich (...). Pozwoliłem, aby głowę moją uwieńczono cierniem, chcąc przez to cierpienie wynagrodzić za grzechy tylu pysznych dusz, które nie chcą przyjąć niczego, co by w oczach stworzeń mogło je poniżyć. Zgodziłem się, aby zarzucono Mi na ramiona błazeński płaszcz i by potraktowano Mnie jak szaleńca dlatego, aby dusze nie wahały się naśladować Mnie na drodze, którą świat uważa za marną i poniżającą, i którą być może same uważają za niegodną ich pozycji. Nie, ukochane dusze, żadna droga, żaden stan nie jest poniżający i bez znaczenia z chwilą, gdy chodzi o pójście za Wolą Bożą.2 Akt pokutny: 1. A teraz pragnę zwrócić się do poświęconych Mi dusz w tym celu, by mogły Mnie dać poznać grzesznikom i całemu światu. Wielu spośród nich nie umie jeszcze rozpoznać moich uczuć. Traktują Mnie jak kogoś żyjącego z dala od nich, jak kogoś, którego mało znają i w którym nie pokładają należytej ufności. Pragnę, by ożywiły swoją wiarę i swoją miłość i by żyły w ufności i w zażyłości z Tym, którego kochają i który je kocha.3 Chryste Królu! Przepraszamy Cię za to, że tak często z naszej winy nie jesteś obecny w naszym codziennym życiu. Przepraszamy, że nie zapraszamy Cię, abyś towarzyszył nam w każdej, nawet najdrobniejszej, czynności jaką wykonujemy co dnia. 2. Jeśli dusze wybrane naprawdę Mnie poznają, będą mogły i innym dać Mnie poznać; jeśli Mnie umiłują, przywiodą także innych do mej miłości. Ale czego nauczą innych, jeśli same mało Mnie znają? Otóż pytam: czy można bardzo miłować tego, kogo się dobrze nie zna? Czy można przestawać z prawdziwą zażyłością z tym, od kogo się trzymamy z daleka, komu mało ufamy? Oto, co pragnę przypomnieć moim duszom wybranym. Niewątpliwie, nie jest to nic nowego, lecz dusze potrzebują ożywienia swojej wiary, miłości i ufności.4 Chryste Królu! Przepraszamy Cię za to, że wciąż tak mało wysiłku wkładamy w to, aby lepiej Cię poznać. Przepraszamy, że tak dużo czasu poświęcamy na pracę, naukę, rozrywkę, a dla Ciebie tak trudno znaleźć nam chociaż chwilę w ciągu dnia. 3. Pragnę, by dusze przestawały ze Mną z większą zażyłością, by Mnie odszukiwały w swoim wnętrzu, bo przecież wiedzą, że dusza w stanie łaski jest mieszkaniem Ducha Świętego. Tam niech Mnie widzą takim, jakim jestem; to znaczy niech widzą Boga, Boga Miłości. Niech mają więcej miłości niż lęku, niech wierzą w moją miłość i nigdy niech o niej nie wątpią. Wiele dusz wie rzeczywiście dobrze, że je wybrałem, ponieważ je ukochałem, ale gdy je przytłaczają ich nędze, a może nawet grzechy, poddają się smutkowi na myśl, że nie mam dla nich tej samej miłości, co dawniej.5 Chryste Królu! Przepraszamy Cię za to, że wciąż pochłonięci tym co światowe nie potrafimy zajrzeć w głąb naszych serc i dostrzec obecnego w nich Boga. 4. Chcę, by wiedziano, jak bardzo pragnę, by moje dusze wybrane odżyły i odrodziły się przez życie w zjednoczeniu i zażyłości ze Mną. Niechże nie zadowalają się tym, że mówią do Mnie wtedy, gdy znajdują się u stóp tabernakulum. Jestem tam obecny, to prawda, ale Ja żyję także w nich samych i moim upodobaniem jest zjednoczenie z nimi. Niechże mówią Mi o wszystkim. Niech się Mnie we wszystkim radzą. Niech Mnie o wszystko proszą. Żyję w nich, aby być ich życiem. Mieszkam w nich, aby być ich siłą. Tak, powtarzam to, niech nie zapominają, że moim upodobaniem jest zjednoczenie z nimi.6 Chryste Królu! Przepraszamy Cię za to, że nie mówimy Ci o wszystkim, czego na co dzień doświadczamy. Szukamy zrozumienia, rady i pocieszenia u stworzeń, zapominając, że tak naprawdę tylko Ty możesz nam pomóc. 5. Wiele dusz każdego ranka modli się. Ale czy to nie jest raczej czysta formalność, aniżeli pełne miłości spotkanie? Uczestniczą we Mszy świętej, przyjmują Mnie w Komunii św., ale opuściwszy święte miejsce, czyż nie pozwalają się zbytnio pochłonąć swoim sprawom, tak że tylko czasem powiedzą Mi jakieś słowo? W takiej duszy czuję się jak na pustyni. Nic ona do Mnie nie mówi, o nic Mnie nie prosi. A gdy potrzebuje pociechy, często zwraca się o nią raczej do stworzenia, którego musi poszukać, aniżeli do Mnie, swego Stwórcy, który jestem w niej i w niej żyję.7 Chryste Królu! Przepraszamy Cię za to, że tak często czujesz się samotny przebywając w naszych sercach. Powtarzamy Ci, jak bardzo Cię kochamy, a później, pochłonięci codziennymi sprawami, zapominamy o Tobie. 6. Gdy człowiek uprawia swoje pole, wyrywa zeń zawzięcie chwasty i nie szczędzi trudu ani zmęczenia, dopóki nie osiągnie celu. Podobnie pragnę i Ja, by moje dusze wybrane, od chwili poznania moich pragnień, pracowały z gorliwością i z zapałem nad ich spełnieniem, by nie cofały się przed żadnym wysiłkiem i przed żadnym cierpieniem dla zwiększenia mej chwały i wynagrodzenia Mi za grzechy świata.8 Chryste Królu! Przepraszamy Cię za brak gorliwości o wzrost Twojej chwały. Przepraszamy, że tak często ze względu na trudy i cierpienia, jakie mogły by nas spotkać, nie podejmujemy wysiłku przybliżania Ciebie innym. Komentarz przed modlitwą wiernych: (...) gdy [dusze] się modlą za siebie lub za innych: skoro wahają się i wątpią we Mnie, wówczas nie przynoszą czci memu Sercu. Natomiast uwielbiają Je, jeśli oczekują z całą pewnością tego, o co Mnie proszą, wiedząc dobrze, że niczego nie mogę im odmówić, z wyjątkiem tego, co nie odpowiada dobru ich duszy. Gdy setnik przyszedł błagać Mnie o uzdrowienie swego sługi, powiedział mi z wielką pokorą: «Nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój». Lecz pełen wiary i ufności dodał: «Ale, Panie, powiedz tylko jedno słowo, a sługa mój będzie uzdrowiony». Człowiek ten znał moje Serce. Wiedział, że nie mogę się oprzeć błaganiom duszy, która wszystkiego ode Mnie wyczekuje. Człowiek ten oddał Mi wielką chwałę, bo z pokorą złączył mocną i całkowitą ufność.9 Modlitwa wiernych: 1. Wezwanie moje kieruje do wszystkich: do dusz Mnie poświęconych i do dusz żyjących w świecie, do sprawiedliwych i do grzeszników, do uczonych i do prostaczków, do tych, którzy rozkazują, i do tych, którzy są im posłuszni. Wszystkim oświadczam: jeśli chcecie szczęścia - jestem nim, jeśli szukacie bogactw - Ja jestem nieskończonym bogactwem, jeśli pragniecie pokoju - jestem Pokojem. Jestem Miłosierdziem i Miłością. Pragnę być Królem!10 Módlmy się za Kościół święty, aby ukazywał swoim wiernym, że prawdziwe szczęście i pokój można znaleźć tylko pod sztandarem Chrystusa Króla. 2. (...) pragnę stworzyć ligę miłości wśród dusz Mnie poświęconych w tym celu, by uczyły i głosiły aż do krańców świata moje miłosierdzie i moją miłość. Chcę, by w duszach Mi wiernych i wybranych obudziły się i wzrosły pragnienia i potrzeba wynagradzania, świat bowiem zgrzeszył... Tak, świat, narody prowokują w tym momencie Pana Boga do gniewu. Lecz Bóg, który pragnie królować przez miłość, zwraca się do dusz wybranych (...). Prosi je o wynagrodzenie (...).11 Módlmy się za papieża Franciszka, biskupów i kapłanów, aby głosili całemu światu orędzie o Bogu, który pragnie królować i wzywali wiernych do wynagradzania za grzechy ludzkości. 3. Narody schodzą na bezdroża, kiedy ich przewodnicy nie postępują w myśl zasad prawdy i sprawiedliwości! Jeśli jednak ich wodzowie umieją nimi pokierować, to mimo iż wielu pójdzie drogami krętymi, olbrzymia większość jednak zwróci się do światła i prawdy. Powtarzam raz jeszcze: łaska moja towarzyszyć będzie moim słowom i tym, którzy je będą rozszerzać. Prawda zatriumfuje, pokój zapanuje w duszach i w świecie, i nadejdzie moje Królestwo.12 Módlmy się za rządzących państwami, a w szczególności, za przedstawicieli władzy w Polsce, aby byli posłuszni Chrystusowi - Jedynemu, Prawdziwemu Królowi, i w swojej posłudze kierowali się zasadami zgodnymi z Ewangelią. 4. Pragnę przebaczać, pragnę królować, pragnę przebaczać jednostkom i narodom. Pragnę królować nad duszami, nad narodami i nad całym światem. Pokój mój pragnę rozszerzyć aż po krańce świata (...).13 Módlmy się, aby w końcu nadszedł dzień, kiedy Polska, a za jej przykładem inne narody uznają Chrystusa za swojego jedynego Króla. 5. Nie mogę dłużej powstrzymać miłości, jaką mam dla [dusz], a miłość ta jest tak mocna, że zwycięży wszelki opór! Tak, pragnę, aby dusze Mnie pokochały. Chcę być ich Królem! Pociągnijmy je do moich ran, idę na ich poszukiwanie, a kiedy je znajdę wrócę po mój krzyż!14 Módlmy się za tych, którzy jeszcze są daleko od Boga, aby otworzyli swoje serca i pozwolili odnaleźć się Chrystusowi, który pragnie być ich Królem i obdarzyć ich swoją miłością. 6. Przychodzę cię strawić i rozpłomienić. Oto całe moje pragnienie: rozpłomienić dusze, zapalić świat. Niestety, dusze odrzucają płomień. Lecz Ja zatriumfuję, one należeć będą do Mnie, a Ja będę ich Królem. Cierp ze Mną w tej intencji, by świat Mnie poznał i by dusze przyszły do Mnie. Cierpienie sprawi, że Miłość zatriumfuje.15 Módlmy się za nas samych, abyśmy nie lękali się przyjmować cierpień, jako wynagrodzenie Bogu za zniewagi, jakich doznaje od grzesznej ludzkości. Prosimy Cię Boże umacniaj nas na drodze żertwy ofiarnej, jaką obraliśmy z miłości do Ciebie.
Komentarz na ofiarowanie: O najsłodszy i najukochańszy Jezu! (...) Chciałabym odwzajemnić tę miłość, którą dla mnie żywisz. Dla Ciebie, który jesteś moją jedyną miłością, chciałabym mieć żar serafinów, czystość aniołów i dziewic, świętość błogosławionych, którzy Cię posiadają i uwielbiają w niebie. O, gdybym mogła Ci to wszystko ofiarować, byłoby to jeszcze za mało na wysławianie Twej dobroci i miłosierdzia. I dlatego oddaję Ci moje biedne serce takie, jakie ono jest, z całą jego nędzą, słabością i dobrymi pragnieniami! Racz je oczyścić w swojej Krwi, racz je sam przekształcić i rozpłomienić czystą i gorącą miłością. W ten sposób to biedne stworzenie, jakim jestem, niezdolne do żadnego dobra, a podatne na wszelkie zło, będzie Cię miłowało i wielbiło jak serafini, płomienni miłością wśród niebian.16 Komentarz przed dziękczynieniem: Kiedy król lub książę bierze sobie za żonę córkę jednego ze swych poddanych, zobowiązuje się tym samym dać jej wszystko, czego wymaga jej godność, do której ją podnosi! Ponieważ Ja właśnie was wybrałem, więc zobowiązałem się dać wam wszystko, czego wam brak. Ze swej strony proszę was tylko o to, co macie. Dajcie Mi swoje próżne serca, a Ja je wypełnię. Dajcie Mi je ogołocone ze wszystkiego, a Ja je przyoblekę. Dajcie Mi je ze swoją nędzą, a Ja ją spalę. Jestem waszym dopełnieniem i waszą światłością. Ukażę wam, czego nie widzicie. To, czego nie macie, Sam w was uzupełnię.17 Dziękczynienie: 1. Tak, (...), jestem Twym Królem! (...) Właśnie dlatego, że walczysz, jestem twoim Królem. Nie lękaj się, gdy nieprzyjaciele wtargną na twoje pole walki. Ja cię obronię (...).18 Chryste Królu! Dziękujemy Ci za to, że jesteś blisko nas. Z Tobą nie musimy niczego się bać, bo Ty zawsze stajesz w naszej obronie. 2 Patrz, córko, przynoszę ci twego Jezusa. (...) Złóż Go w głębi twego serca. (...) Przynajmniej ty rozgrzej Go swą miłością. On jest taki dobry i tak bardzo miłuję cię! On jedynie niech będzie Królem twego serca!19 Chryste Królu! Dziękujemy Ci za to, że tak bardzo nas kochasz. Dziękujemy, że chcesz przebywać w sercach marnych stworzeń, jakimi jesteśmy i pragniesz naszej miłości, chociaż jest tak niedoskonała. 3. (...) nie lękaj się. Czy nie wiesz, co się dzieje, kiedy wybucha wulkan? Siła tego ognia jest tak wielka, że zdolna jest góry skruszyć i z posad je wyważyć. A ludzie stwierdzają wtedy, że tędy przeszła siła nie do odparcia. Słowa moje będą miały podobną siłę i taka łaska towarzyszyć im będzie, że nawet dusze najbardziej oporne zostaną zwyciężone przez miłość.20 Chryste Królu! Dziękujemy Ci za Twoje słowa, które kierujesz do nas w Orędziach na Czasy Ostateczne, które właśnie nadeszły. Dziękujemy, bo spotkała nas wielka łaska, na którą niczym sobie nie zasłużyliśmy. 4. Nie lękaj się i nie wpadaj w niepokój, jeśli nie masz światła. Jezus będzie ci go stopniowo udzielać. On sprawi, że wszystko spełni się według Jego zamiarów. Ty jedynie bądź posłuszna i zupełnie się zdaj na Niego. Tak, bez wątpienia są chwile ciemności. Wtedy krzyż Jego, stojąc przed nami, zasłania Go nam. Ale sam Jezus wówczas mówi: «Nie lękajcie się, to Ja jestem!» Tak, to On będzie kierował i doprowadzi swe Dzieło do końca.21 Chryste Królu! Dziękujemy Ci za to, że dajesz nam nadzieję, że wreszcie nadejdzie dzień, w którym zostaniesz ogłoszony Królem naszej Ojczyzny. Bo chociaż czasem wątpimy, to dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych i każde swoje Dzieło doprowadzasz do końca. 5. Pragnę, by świat został ocalony, by w nim zapanował pokój i zgoda. Pragnę królować i będę królował przez wynagradzanie moich dusz wybranych i przez nowe poznanie mej dobroci, mego miłosierdzia i mojej miłości.22 Chryste Królu! Dziękujemy Ci za to, że poprzez przystąpienie do żertwy ofiarnej możemy choć w niewielkim stopniu ulżyć Twoim cierpieniom i przyczynić się do ratowania dusz, które jeszcze są daleko od Ciebie. 6 W moim Kościele mam również starszych synów: są to dusze, które wybrałem dla siebie. Poświęcone przez kapłaństwo albo przez śluby zakonne, żyją najbliżej Mnie, uczestniczą w moich nadzwyczajnych łaskach. Im też zawierzam swoje tajemnice, pragnienia... także cierpienia. Zobowiązuję je, na mocy urzędu jaki posiadają, do pieczy nad moimi młodszymi dziećmi, a ich braćmi, do nauczania ich, kierowania nimi i przekazywania im moich wskazań.23 Chryste Królu! Dziękujemy Ci za kapłanów, a w szczególny sposób za Księdza Piotra, który z tak wielką gorliwością zabiega o nasze zbawienie i bez względu na wszystko podjął się przekazywania Twoich wskazań, jakie kierujesz do nas w Orędziach na Czasy Ostateczne, które właśnie nadeszły Komentarz przed Komunią św.: Wyobraź sobie, że ty jesteś miasteczkiem, do którego przez bramę ust ma dziś wejść najwyższy Monarcha, Jezus, aby odpocząć sobie na przemiłym tronie twego serca. Gdy ci dano znać, że jakiś król tego świata albo nawet niższy od króla książę chcę do ciebie wstąpić, jakże byś dla niego czyścił pomieszczenie, w którym miałbyś go przyjmować? Jakże byś się pięknie ubrał? Rozsypałbyś bardzo pachnące kwiaty, które by orzeźwiły przybywającego gościa, wyszedłbyś mu naprzeciw, przyjąłbyś go z wszelkimi oznakami czci i należnej miłości i wprowadził do swego domu. Otóż do twierdzy twojej duszy ma wejść najwyższy spośród królów. Przez pokutę oczyść serce, w którym ma zasiąść, pokrop je zapachem dobrych pragnień. Wybiegnij Mu naprzeciw z największymi uczuciami miłości i pomyśl, jak wdzięcznym przyjmiesz go pozdrowieniem.24 Uwielbienie po Komunii św. I: O Jezu mój, najukochańszy Oblubieńcze duszy mojej, cóż więcej mogłeś uczynić, aby mnie nakłonić do Twej miłości? Nie dość Ci było tego, żeś za mnie umarł, o Miłości moja! Raczyłeś jeszcze ustanowić Najświętszy Sakrament i stać się moim pokarmem. Ty sam, Panie mój wzywasz mnie, abym Cię przyjął. O miłości niezmierna! Bóg mój cały mi się oddaje! O Boże mój, piękności nieskończona, nieskończonej miłości godna! Miłuję Cię więcej, niż siebie samego, miłuję Cię nad życie własne, miłuję Cię nade wszystko! Przecz więc z serca mojego wszelkie uczucia ziemskie! Tobie, mój Jezu, całą miłość poświęcam. Ty dziś cały mi się oddajesz; ja cały oddaję się Tobie. Dozwól miłościwie, abym Cię miłował, gdyż prócz Ciebie nic innego nie pragnę. Tak jest, o Zbawco mój, miłuję Cię, i tę nędzną miłość moją łączę z miłością, jaką mają ku Tobie wszyscy Aniołowie, wszyscy Święci i Maryja, Twoja Najświętsza Matka. Amen.25 Uwielbienie po Komunii św. II: Przybyłeś więc, mój Jezu! Tyś sam do mnie wstąpił! Witam Cię całym sercem, najdroższy Zbawicielu mój! Cześć Ci oddaję i do Twych nóg upadam. Obejmuję Cię i przyciskam do serca. Składam Ci dzięki, żeś raczył przyjść do mnie, nędznego stworzenia. O mój Jezu, Panie i Boże mój! Wierzę, uwielbiam, dziękuję, kocham, ofiaruję Ci wszystkie uwielbienia, wszystkie upokorzenia, wszystkie dziękczynienia, wszelką miłość Aniołów, zgromadzonych wokoło Twego ołtarza. Ufam, że mi odpuścisz i przebaczysz grzechy, że mnie weźmiesz do nieba, bo czegóż byś mi odmówił, kiedy samego siebie mi dałeś.26 Uwielbienie po Komunii św. III: Kocham Cię, Panie, już teraz Twoim własnym sercem. Dzięki Ci składam za ustanowienie tego Najświętszego Sakramentu! Już Cię teraz nie puszczę mój Panie. Już Ty będziesz moim, a ja Twoim na wieki. Spraw to Panie, abym się nigdy od Ciebie przez grzechy nie odłączył, abym spełniał najświętszą wolę Twoją i jak teraz pod zasłoną chleba Cię widzę, tak, abym kiedyś twarzą w twarz oglądał w niebie na wieki. Amen.27 1 Wezwanie do Miłości. Zapiski Objawień Pana Jezusa Siostrze Józefie Menendez zakonnicy Najświętszego Serca Jezusa (Sacre Coeur), Wydawnictwo WAM, 2007, s. 602-603. 2 Tamże, s. 414. 3 Tamże, s. 596. 4 Tamże, s. 597. 5 Tamże, s. 597. 6 Tamże, s. 599. 7 Tamże, s. 599. 8 Tamże, s. 600. 9 Tamże, s. 598. 10 Tamże, s. 507-508. 11 Tamże, s. 582. 12 Tamże, s. 325-326. 13 Tamże, s. 507. 14 Tamże, s. 522. 15 Tamże, s. 508-509. 16 Tamże, s. 396. 17 Tamże, s. 496. 18 Tamże, s. 340. 19 Tamże, s. 341. 20 Tamże, s. 525. 21 Tamże, s. 575. 22 Tamże, s. 582. 23 Tamże, s. 597. 24 Bł. Stanisław Papczyński, Pisma zebrane, Warszawa 2007, s. 905. 25 Rozmowa z Panem Jezusem, w: Droga do Nieba. Modlitewnik opracowany przez kapłanów diecezji opolskiej., Wydawnictwo Św. Krzyża w Opolu 1983, s. 241. 26 Tamże, s. 244. 27 Tamże, s. 244.
Powrót |