Narodowa Intronizacja Owiec, Jezusa Chrystusa na Króla Polski. Zbliżające się w lipcu 2010 roku jubileuszowe uroczystości: 600-lecie bitwy pod Grunwaldem (15 lipca 1410)[1]; 400-lecie bitwy pod Kłuszynem (4 lipca 1610)[2] i 100-lecie prapremiery pieśni Marii Konopnickiej Nie rzucim ziemi przy pomniku grunwaldzkim w Krakowie 15 lipca 1910 roku[3], napawają nas radością, poczuciem dumy narodowej, siłą wiary Polaka katolika, mimo nienajlepszej kondycji stanu państwa i Kościoła polskiego. Pomni na słowa nadziei papieża Leona XIII z encykliki Annum Sacrum pragniemy zwrócić się nade wszystko o pomoc do Nieba [4] i wezwać tych wszystkich, którym leży na sercu dobro Polski i Kościoła, do udziału w Narodowej Intronizacji Owiec na polach grunwaldzkich. Od przeszło siedemdziesięciu lat Niebiosa wołają o dokonanie Intronizacji, ogłoszenia Jezusa Królem, jako podstawowego warunku dla ocalenia świata[5]. Bóg w Trójcy Jedyny wyraża Swoją Wolę przez polską służebnicę Bożą Rozalię Celakównę[6], amerykańskie objawienia: Jezus Chrystus Król Wszystkich Narodów[7] i niemieckie: Tak, jestem Królem[8]. Mimo wielkich obietnic wywyższenia narodu polskiego i innych narodów, jeśli dokonają Intronizacji, nikt z rządzących, zarówno państwowych jak i kościelnych nie chce podjąć się tego dzieła. Tych zaś, co są za Intronizacją niemiłosiernie się prześladuje. Dlatego też wobec zbliżających się zagrożeń, trwałości państwa i wolności Kościoła, owce[9] mają prawo same, podjąć się decyzji ucieczki do Tronu miłosiernego Boga i błagać o pomoc. To zagrożenie jest ogromne. Bieg wypadków współczesnego świata precyzyjnie przedstawił dziennik masoński The Daily Yomiuri z 8 stycznia 2010 roku[10]. Autor wywiadu Jacques Attali[11] informuje swoich odbiorców o nadchodzących wydarzeniach. Ich zaplanowana karuzela dziejów ma się składać z pięciu stopni: 1. Kryzys ekonomiczny i zmniejszenie się władzy i siły Ameryki. 2. Za dzieje świata będzie odpowiadało 10-12 krajów. 3. Znika dominacja państw, a pojawia się dominacja rynku i wzrost kryminologii i frustracji. 4. Globalna wojna. 5. Nowy porządek świata (wojny może nie być, jeśli się go przyjmie), którego podstawą nie będzie indywidualizm, ale altruizm. Świat samotnych, samolubnych ludzi nie będzie istniał. Altruizm, przynajmniej racjonalny będzie podstawą nowego świata z nowym globalnym rządem i rozwojem nierynkowej gospodarki. Cztery lata temu zwierzęta leśne na pograniczu Kurpi i Mazur, czując nadchodzący kataklizm i zagrożenie, samoczynnie opuściły lasy udając się na pobliskie pastwiska. W kilka godzin później po lasach tych przeszła trąba powietrzna niszcząc 12 tys. hektarów tych lasów. Ponad dwa lata temu Daleki Wschód nawiedziły wielkie wody morskie. Zginęło ponad pół miliona ludzi. Zwierzęta domowe wbrew decyzji ludzi zrywały się z postronków i opuszczały tereny zamieszkałe. Tym samym uratowały się. Marii Valtorcie (1897-1961) Pan Bóg przekazuje już w czasie II wojny światowej dramatyczny obraz rzeczywistości świata i nadchodzących wydarzeń. Bóg wypowiada głośne biada tym wszystkim pasterzom, którzy pasą siebie. Mówi tu o pasterzach dusz (kapłani) i o pasterzach ludzi (politycy). To biada wypowiedziane kapłanom Chrystusa i głowom państw jest przypomnieniem rządzącym strasznej odpowiedzialności za bycie rządcą życia i Życia. Brak wykonywania święcie i sprawiedliwie powierzonych im działań w świecie i nie trwanie w Bożej Świętości i Sprawiedliwości sprawiają, że są oni poza Bogiem i Jego prawem. To powoduje, że w ich działaniu nie ma stałej uczciwości i prowadzi to wszystko do ich upadku oraz zniszczenia bliźnich i świata[12]. Jedni i drudzy pasterze wypaczyli swoją misję, bo paśli i pasą samych siebie zamiast innych. Kapłani nie wyczerpują się w swym świętym obowiązku wzmacniania i leczenia dusz, a politycy nie spełniają słusznego i błogosławionego zadania opiekowania się swoimi podwładnymi. Prześladowania, zaniedbania, skazywania i zabijania to środki, którymi realizują swoje cele, ale nie cele Boga. Czeka ich straszliwy sąd. Rozpacz poddanych spadnie na nich wszystkich w godzinie ich śmierci. Chóralnie będą ich oskarżać: Rozpacz poddanych spada na tych, którzy je wzbudzają; każde błądzenie, każde przekleństwo - na tego, kto je prowokuje; każde konanie duszy - na tych duchownych, którzy bez miłosierdzia, potrafią kierować się tylko bezwzględnością. Biada, biada, biada wam, możni! Siedem razy więcej jednak biada wam, duchowni! Jeśli bowiem pierwsi zadają śmierć bardziej ciału niż duszy, to wy jesteście odpowiedzialni za śmierć dusz - poczynając od potężnych, których nie umiecie poskromić, albo nie próbujecie powściągnąć przez stałe: nie wolno. Przeciwnie, pozwalacie im pełnić zło przez wasz udawany szacunek. To stanowi zdradę Chrystusa, Ja wam powiadam: „dobry pasterz oddaje życie za swoje owce", wy natomiast zajmujecie się zachowaniem życia waszego. Owce tymczasem, wielkie i małe, rozproszyły się i stały się łupem dzikich zwierząt i umarły, bo pasły się na zatrutych pastwiskach [13]. Dlatego przez dzieło Intronizacji Pan Bóg zapowiada, że sam przyjdzie, aby zgromadzić Swoje owce i zaprowadzić Swój porządek. Przez Rozalię Celakównę Pan Jezus mówi: Patrz dziecko, Królestwo Chrystusowe przychodzi do Polski przez Intronizację[14]. Jeszcze w kwietniu 1939 roku Pan Jezus powiedział jej: Jest jednak ratunek dla Polski: jeżeli Mnie uzna za swojego Króla i Pana w zupełności poprzez Intronizację [15](...) Nie posłuchano. Przyszła straszna w doświadczenia II wojna światowa. Możni jak jeden mąż uciekli z Polski zostawiając owce na pożarcie. Kardynał Hlond na inaugurację Międzynarodowego Kongresu ku czci Chrystusa Króla w Poznaniu (25 VI 1937) mówił: Polska w tą godzinę dziejów spełni dla katolicyzmu jakieś opatrznościowe, zwrotne posłannictwo. Snadź narody zrozumieją, ze nadeszła godzina ostatecznego zdecydowania się na Boga lub przeciw Bogu [16]. Wspomniany kardynał był tak blisko prawdy. Znał orędzia Rozalii Celakównej i słowa Pana Jezusa jakie do niej powiedział: Intronizacja w Polsce musi być przeprowadzona, Polska nie zginie o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu [17]. Mimo tego, nie zareagował. Znał również treść listu apostolskiego Quas ante annos, jaki wysłał papież Pius XI na wspomniany Kongres Eucharystyczny, w którym papież pisał: Wrogowie Chrystusa i Jego panowania niczego nie zaniedbują, by swą nienawiścią zarazić świat cały, czyż nie jest rzeczą konieczną, by w jedno ognisko zestrzeliły swe myśli i wysiłki liczne zastępy tych, którzy gorąco pragną Chrystusowego panowania.(...) Na tej ziemi, która w ciągu wieków, aż po nasze czasy tylekroć rozgromiła nieprzyjaciół Chrystusa, ufających zuchwale we własne siły, a mimo najazdów, herezji i schizmy zachowała nieskalaną wiarę katolicką i to wiarę gorącą (...) na tej ziemi kłaść będziecie podwaliny pod nowe opatrznościowe dzieła ku czci Chrystusa Króla [18]. Praktycznie kardynał Hlond miał wszystko i Intronizacji nie przeprowadził. Znał gwarancje Pana Jezusa, że jeśli Polska przeprowadzi Intronizację, to: Jezus będzie jej błogosławił i bronił od nieprzyjaciół [19]. Po tylu już latach na polu Intronizacji nic nie uległo zmianie. Możni tego świata w zakłamaniu dalej dwom panom służą[20]. Dlatego też wzywam Polaków do udziału w Narodowej Intronizacji Owiec 15 lipca 2010 roku na polach Grunwaldu. Owce mają również prawo stanowić o swojej przyszłości [21]. Nie usuwamy władców, możnych tego świata, ani pasterzy Kościoła, ale wzywamy ich do nawrócenia i ratowania Polski, i Kościoła. Intronizacja to rewolucja polityczna, społeczna i gospodarcza o wymiarze globalnym. To rewolucja odnowienia wszystkiego w Jezusie Chrystusie i podporządkowania się Jemu, jako Królowi i Jego prawu wedle zamysłów Boga. W tym wydarzeniu naszej wiary, pobożności i patriotyzmu prostego ludu polskiego nie zamierzamy ani na krok wyprzedzać Boga, ustalać kolejności i porządku wydarzeń, czy też określać ich czasu. Bóg jest Panem czasu i przestrzeni. To On kieruje losami świata[22]. Intronizacja ma się rozpocząć od Polski i ogarnąć pozostałe narody świata, bo Jezus Chrystus jest Królem Wszystkich Narodów. O tę pomoc dla świata błagał Polaków na Błoniach krakowskich papież Benedykt XVI w dniu 28 maja 2006 roku: Polsko, Europa potrzebuje twojej wiary [23]. W tej trudnej sytuacji jedynym ratunkiem dla Polski i Kościoła jest sam Bóg. Pan Jezus chce tej naszej oddolnej Intronizacji: Tak, tak, tak! Moje dziecko, to jest rzecz [Intronizacja], która zaważy na losach tego narodu.(...) Dzieci Moje, nie lękajcie się. Zaplanujcie to wszystko dobrze i pytajcie Mnie o wszystko. Ja was poprowadzę. Przygotujcie Mi drogę do tego narodu (...) czy czujesz jak raduje się Moje Serce na myśl, że okrzykniecie Mnie Królem? Dziecko Moje, Ja czekam już tego dnia. Przyjdę do was dzieci i będę wam błogosławił [24]. Do udziału w tej intronizacji zapraszam nie tylko wszystkie chętne owce, ale i możnych tego świata. Proszę samo Niebo, by przybyło nam z pomocą pod wodzą św. Michała Archanioła[25]. Grzechynia, 4 lipca 2010 r. ks. dr hab. Piotr Natanek [1] Wielkie zwycięstwo króla Władysława Jagiełły nad Zakonem Krzyżackim i połączonymi siłami europejskimi. To zwycięstwo przyniosło Polsce prawie 250-letni okres dominacji w tej części Europy i niezależny dobrobyt. [2] Hetman koronny Stanisław Żółkiewski z 7 tys. Polskiej jazdy husarii, zadał połączonym wojskom rosyjskim i szweckim w sile 40 tys. żołnierza druzgocącą klęskę, zostawiając w polu poległych prawie 20 tys. żołnierzy przeciwnika. To zwycięstwo otwarło Polakom drogę do Moskwy. [3] Ta pieśń powstała dla podtrzymania na duchu zniewolonego narodu polskiego. [4] Leon XIII. Annum Sacrum, 28 V 1899, wyd. Te Deum, Warszawa 2003, s. 5-6,13; ks. Piotr Natanek, Intronizacja Jezusa Chrystusa Króla. Dzieje Świata i Kościoła prowadzą ku nadejściu Króla, s. 94. [5] Patrz List otwarty w sprawie Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski i Wszystkich Narodów (autor - ks. Piotr Natanek, w: Nie bój się, Kraków 2009, wyd. 2, s.207-209. [6] Celakówna R., Wyznania z przeżyć wewnętrznych, Kraków 2007, [135]. [7] Jesus, König aller Nationen. Ofenbarungen und Gebetes, wyd. Peterkoros Pilgereisen, Bad Neustadt 1998. [8] M. Gizela, Tak, jestem Królem, tłumaczenie polskie z 2010 r., wyd. niemieckie Altenhar 2001. [9] Wierni Kościoła i obywatele polscy. [10] Dziennik ukazuje się w Japonii w języku angielskim i wychodzi w pięciu głównych miastach Japonii. [11] Ekonomista i nauczyciel akademicki, był doradcą prezydenta F. Mitterranda od 1981 do 1991 roku. Attali (66 lat) był prezydentem europejskiego banku rekonstrukcji i rozwoju, a od 2007 r. został mianowany przez prezydenta N. Sarkozy na przewodniczącego komisji do promocji wzrostu we francuskiej gospodarce. [12] M. Valtorta, Koniec czasów. Walka dobra ze złem u progu wiosny Kościoła, Katowice 2005, s.150. [13] Tamże, s.150-151. [14] R. Celakówna, Wyznania...[23] [15] Tamże, [263] [16] P. Natanek, Intronizacja Jezusa Chrystusa Króla..., s.113 [17] R. Celakówna, Wyznania...[84] [18] Pius XI, List apostolski Quas ante annos z okazji Międzynarodowego Kongresu w Poznaniu ku czci Chrystusa Króla, 3 maja 1937 r., www.opoka.org.pl [19] K. Z. Dobrzycki OSPEE, Dziecko Boże Rozalia Celakówna, t.3, Skawina 2005, s. 40. [20] List otwarty do Biskupów, Prezydenta i Premiera RP, ks. Piotr Natanek, www.regnumchristi.com.pl [21] W dziejach narodu polskiego miała miejsce totalna zdrada możnych tego świata. Było to w XVIII wieku, przed okresem rozbiorów. Polscy możnowładcy i wszyscy biskupi polscy, byli na żołdzie (brali łapówki, pensje) przyszłych zaborców Rzeczpospolitej. Skutki tego dramatu trwają do dzisiaj. [22] (...) Moje dziecko, Ja jej o kataklizmach nie mówię. Co jej powiedział diabeł, a co sama wynalazła, to jej rzecz, tego ci nie trzeba wiedzieć, ale niech on wie to jedno, żeby słuchał lepiej Mojego Głosu, bo wielu będzie mówiło o kataklizmach, wielu jest proroków od kataklizmów, a kto głosi Moje Miłosierdzie? Kto głosi jak Ja jestem Dobry? Jak Ja na was czekam? Wilki przewrotne! Tylko tego czekacie, żeby prorokować, a Ja wam powiadam, kto chce prorokować, ten nie ode Mnie te dary dostaje, bo Ja daję pokornym i maluczkim i jest ich krzyżem wychodzenie z Moim Słowem. Nie mówców nawiedzam, nie oratorów znakomitych, ale ciche i pokorne dusze. Ile jeszcze cierpiał was będę? Czekam aż kto spyta ile łez wylewam nad światem każdego dnia, a oni nic, tylko pytają o trzęsienia ziemi, o powodzie, o daty. Ludzie, mało wam sensacji?! Oto Ja przychodzę, Syn Człowieczy powtórnie schodzi na ziemię, a wy tylko o tym myślicie ile zapasów gromadzić i gdzie się schronić. Kto ocali wasze dusze, kiedy przyjdę po was sytych i dobrze ukrytych? Gdzie ukryjecie wasze dusze nieczyste? Czy mało dla was cierpiałem, że tak przewrotnymi jesteście? Więcej wyglądacie nieszczęść niż Mnie, Żywego Boga, który przyjdę na ziemię. Mnie wyglądajcie, o Mnie wypytujcie, o Mnie prorokujcie, żmije nieczyste!... jeszcze wam mało żeście mnie zdradzili, pojmali, zabili i zhańbili? Plemię nieczyste! Ile Syn Człowieczy cierpieć będzie? Orędzia na Czasy Ostateczne, które właśnie nadeszły, 4 III 2010, t.3 (maszynopis). [23] Autor był w koncelebrze na tej papieskiej Mszy św. na Błoniach 28 V 2006. [24] Orędzia na Czasy Ostateczne, które właśnie nadeszły, 11 III 2010, t.3 (maszynopis). [25] Ksiądz, który Cię (rozmowa ze św. Andrzejem Bobolą 16 V 2010) bardzo kocha, prosi, czy mógłbyś zorganizować armię świętych polskich w Niebie, jako wspomożenie dla nas pod Grunwaldem i w ogóle w dziele Intronizacji i walki o naszą Ojczyznę i Kościół? Dziecko, powiedz mu, że ta armia jest zorganizowana pod wodzą św. Michała Archanioła i jest do dyspozycji każdego narodu, który chce dokonać Intronizacji Pana Jezusa. Ale on myślał o polskiej armii, bo wiemy, że polscy święci bardzo za nami orędują u Pana. Oczywiście, że orędujemy za wami nieustannie, ale dlaczego mamy iść sami, skoro tłumaczę ci, że możemy iść z zastępami wszystkich świętych i aniołów pańskich? To wspaniale. Nie zrozumiałam wcześniej. Dziękuję ci. Jak więc mamy się modlić, aby ta armia niebieska była z nami pod Grunwaldem? Proście św. Michała Archanioła, aby tam ze swoją armią przybył. My się tam wszyscy wybieramy, teraz mówię o polskich świętych, polskich patronach, męczennikach i błogosławionych. Nie podam mu listy, bo nie starczyłoby ci życia, żeby ich wszystkich wypisać. Idziemy wszyscy. Nie ma w Niebie jednego Polaka, który nie pragnąłby całym sercem ocalenia dla Polski i Polaków. Oczywiście. Dziękuję w imieniu całej Polski. Zwyciężymy. Mamy już dwie armie. Posłuchaj, możecie oczywiście odmawiać litanię do polskich świętych, bo wtedy dużo więcej możemy wam pomagać. Módlcie się do nas dużo, bo my wiele dla Polski cierpieliśmy i wiele jeszcze dla Polski możemy wyprosić przez nasze zasługi, ale przede wszystkim przez zasługi niewinnego Baranka Bożego. Orędzia na Czasy Ostateczne, które właśnie nadeszły, 16 V 2010, t.4 (maszynopis).
|