Święty Florian 4 maja u nas 7 maja Przeł. III i IV w. (odczytana na Wykrocie 4-5.11.2017 i 6-7. 04. 2024) Cz.II Biskup Zbigniew Oleśnicki dążył do ukazania krakowskiego pochodzenia tych świętych. Pierwszym świętym w Krakowie był św. Wacław, który patronował katedrze wawelskiej jeszcze przed Chrztem Polski. Z pewnością znajdowały się tam jego relikwie. Prof. Koneczny uważał, że Dąbrówka przyjeżdżając do Polski mogła je przywieźć ze sobą. Jest to bardzo prawdopodobne, gdyż święty Wacław był jej stryjem. Następnym świętym, który pojawił się w Krakowie był właśnie Święty Florian, który jak już wiemy, przybył tu w 1184 roku. Kolejnym był Święty Stanisław ze Szczepanowa, który co prawda zginął śmiercią męczeńska w1079 roku, ale kanonizowany został dopiero przez papieża Innocentego IV (1195-1254) w 1253 roku. Święty Wojciech choć był kanonizowany dużo wcześniej, bo papież Sylwester II (ok. 945-1003) uczynił to już w 999 roku, to jednak nie miał zbyt wiele wspólnego z Krakowem, ale biskup Oleśnicki, chciał go mieć w tej grupie, aby podkreślić ważność i wyjątkowość biskupstwa krakowskiego. Jan Długosz w swoich Rocznikach Królestwa Polskiego napisał, że król Władysław Jagiełło, tuż przed bitwą pod Grunwaldem zwracał się o pomoc do Pana Boga, Najświętszej Maryi Panny oraz świętych patronów polskich, do których zaliczył wówczas także świętą Jadwigę Śląską (1174-1243), aby podkreślić swoje „pretensje do Śląska" , leżącego wówczas poza granicami Polski. To wezwanie króla do Nieba o pomoc przed bitwą, według naszego kronikarza, miało miejsce w czasie słynnej sceny, w której dwóch posłów krzyżackich przybyło do polskiego króla i okazując mu wielką pogardę, przekazało dwa nagie miecze. On wówczas miał odpowiedzieć „jakby z nieba daną pokorą, cierpliwością i skromnością. »Chociaż (...) nie potrzebuję mieczów mych wrogów, bo mam w mym wojsku wystarczającą ich ilość, w imię Boga jednak dla uzyskania większej pomocy, opieki i obrony w mej słusznej sprawie, przyjmuję te dwa miecze przyniesione przez was, a przysłane przez wrogów pragnących krwi i zguby mojej oraz mego wojska. Do Niego się zwrócę jako do najsprawiedliwszego mściciela pychy, która jest nie do zniesienia, do jego Rodzicielki Panny Marii oraz patronów moich i mojego Królestwa: Stanisława, Wojciecha, Wacława, Floriana i Jadwigi i będę ich prosił, by obrócili swój gniew na wrogów równe pysznych co niegodziwych, których nie można ułagodzić i doprowadzić do pokoju żadnym godziwym sposobem, żadną skromnością, żadnymi moimi prośbami, jeżeli nie rozleją krwi, nie poszarpią wnętrzności i nie złamią karku. Pokładając mą ufność w najpewniejszej obronie Boga i Jego Świętych oraz w ich niezawodnej pomocy, jestem pewien, że oni swą mocą i swym wstawiennictwem osłonią mnie i mój lud i nie pozwolą, bym ja i mój lud uległ przemocy tak straszliwych wrogów, u których raz po raz zabiegałem o pokój" . W tym miejscu warto jeszcze przypomnieć sylwetkę kardynała Zbigniewa Oleśnickiego. Otóż, gdy „w 1410 roku, [Władysław] Jagiełło wybrał się na wojnę z Krzy¬żakami. W czasie bitwy królowi Jagielle zagroziło śmiertel¬ne niebezpieczeństwo. Jeden z Krzyżaków, Dypold von Kikeritz (?-1410), przedarł się przez szeregi rycerskie na koniu i godził w króla. Zauważył to jeden z młodych polskich rycerzy, Zbig¬niew Oleśnicki, uderzył Krzyżaka i zgładził go. Młodzieniec ten poświęcił się później stanowi duchownemu. Polskie wojs¬ka, które przed bitwą polecały się opiece Matce Bożej, śpiewając pieśń "Bogurodzica" i polskim patronom, odniosły wielkie zwycięstwo pod Grunwaldem. Pomnik, zwany Grunwaldzkim, upamiętniający tę bitwę, stoi w pobli¬żu kościoła świętego Floriana. Król, po powrocie do Krakowa, dzię¬kował za zwycięstwo świętemu Stanisławowi na Wawelu, składając u jego ołtarza sztandary krzyżackie, a do świętego Floriana przesłał wotum dziękczynne w postaci relikwiarza krzyżackiego należącego do komtura Henryka Bade (1365), które do dziś jest za¬chowane w skarbcu kościoła. Tego zaś rycerza, który mu oca¬lił życie, a potem poświęcił się służbie Bożej, mianował prepozytem w kolegiacie świętego Floriana. Był to Zbigniew Oleś¬nicki, późniejszy biskup krakowski i kardynał ". A teraz, zgodnie z zapowiedzią wyjaśnimy, w jaki sposób święty Florian jest powiązany ze świętym Stanisławem. Otóż okazuje się, że w wawelskiej katedrze „w srebrzystej trumnie w centrum (...) [ ołtarza] świętego Stanisława spoczywają razem dwaj wielcy patronowie naszej ojczyzny i miasta Krakowa: święty Stanisław i święty Florian. Ich cześć była tak powiązana, że gdzie czczony był święty Florian, tam również był chwalony święty Stanisław. Stało się to dlatego, że święty Florian był wcześniej umieszczo¬ny w środku katedry wawelskiej, ale wiek później, gdy święty Stanisław został w roku 1253 kanonizowany, dołączono do niego i relikwie świętego Stanisława. Modląc się przed trumną relikwia¬rzową świętego Stanisława na Wawelu, może zapominamy, że razem z nim spoczywa tam i święty Florian ". Poniżej przedstawiamy „Protokół otwarcia trumny świętego Stanisława w katedrze na Wawelu 17 VI 1939 r. Dnia 17 czerwca 1939 roku książę Metropolita Krakowski Adam Stefan książę Sapieha (1867-1951) w obecności członków Kapituły metropolitalnej Krakowskiej (...) oraz kilku innych dostojników Kościoła (...) dokonał otwarcia srebrnej trumny świętego Stanisława, Biskupa i Męczennika, w katedrze na Wawelu. Po odemknięciu i zdjęciu wieka stwierdzono, że (...) wewnątrz trumny znajduje się trumienka drewniana, obita czerwonym pluszem; (...) Trumienka ta była przepasana na krzyż czerwoną wstążką z nieuszkodzoną pieczęcią Księdza Biskupa Albina Dunajewskiego (1817-1894) oraz drugą wstążką białą, krótką z pieczęcią tegoż Księdza Biskupa, również nienaruszoną. Po przecięciu obu wstążek i otwarciu wieka odmówiono antyfonę, wersykuł [całe zdanie lub pierwsza część zdania wersetu z psalmu lub kantyku po której następuje odpowiedź responsorium ] i orację o świętym Stanisławie. W trumience znaleziono szczerozłoty relikwiarz w formie rurki z wieczkiem ruchomym na jednym końcu rurki, przymocowanym na zawiasach i zamykanym szpilką. Rurka ma na zewnątrz dwa zagłębienia, wyobrażające cięcie mieczem. Na szpilce pieczęć ks. biskupa Dunajewskiego, pęknięta na złączeniu wieka z rurką, prawdopodobnie wskutek zmian temperatury, lecz zupełnie nieuszkodzona. Rurka spoczywa na dwóch złotych orłach, wspartych o owalne złote podstawy. Cały relikwiarz z relikwiami waży 1 kg 35 dekagramów, 2 gramy. Długość rurki, mierzona od środka wieka do środka przeciwległego końca, wynosi 47 ½ cm, obwód koło wieka 20 ½ cm, obwód drugiego końca 15 cm 2 mm. Wysokość orłów 8,4 cm, rozpiętość skrzydeł 7,8 cm; średnica podłużna podstawy ma 10,4 cm, zaś poprzeczna 7 ½ cm. Wewnątrz tego relikwiarza znajduje się kość podłużna owinięta w materię i wstążkę, zaszyta w jedwabną materię różową, opieczętowaną nieuszkodzoną pieczęcią Biskupa Andrzeja Trzebickiego (1607-1679). Relikwii tych nie otwierano, lecz po opieczętowaniu ich także pieczęcią księcia Metropolity zamknięto w relikwiarzu, który na szpilce zapieczętowano. Nadto znaleziono w trumience dwie większe torebki z grubego zielonego aksamitu, dobrze zachowanego. Na zewnętrznej stronie torebek naszyty jest gotycki napis na wstążce pergaminowej, stwierdzający zawartość w jednej torbie relikwii św. Stanisława, a w drugiej św. Floriana. W torebce z relikwiami św. Stanisława, której otwór zawiązany był sznurkiem, opieczętowanym nienaruszoną pieczęcią Biskupa Dunajewskiego, znaleziono pięć kawałków większych z kości św. Stanisława, obszytych jedwabną materią czerwonego koloru, z naszytymi kartkami pergaminowymi z napisem: »Ex ossibus S[anc]ti Stanislai sub visitatione Illmi ac Rmi D. Bernardi Maciejowski (1548-1608), Ep[iscopi] Crac[oviensis] de novo signat. 1602«. Jedna z tych kości ma naszytą drugą kartkę stwierdzającą, że ks. biskup Dunajewski oddzielił z niej cząsteczkę i zabrał do swej dyspozycji w r. 1881. Również książę Metropolita odciął cząstkę tej relikwii, resztę zapieczętowaną włożono wraz z pozostałymi, nietkniętymi czterema kawałkami z powrotem do torebki, którą zawiązano i opieczętowano pieczęcią księcia Metropolity. Oprócz tych pięciu kawałków relikwii św. Stanisława znajdowała się jeszcze w torebce paczka mała, materią owinięta z naszytą pergaminową kartką z napisem: »Ex cistulla, in qua antea asservabant ossa S[ancto]rum Stanislai et Floriani Mart. sub visitatione Illmi et Rmi D[omini] Bernardi Maciejowski Ep[iscopi] Crac[oviensis] de novo signat. 1602«. Paczkę tę nienaruszoną złożono razem z relikwiami do torebki. W drugiej torebce, zawiązanej również sznurkiem, opieczętowanym nieuszkodzoną pieczęcią Biskupa Andrzeja Trzebickiego, znaleziono relikwię św. Floriana w formie podłużnej, obszytą materią jedwabną czerwonego koloru z naszytą kartką pergaminową z napisem: »Reliquiae St. Floriani sub visitatione Illmi ac Rmi D. Bernardi Maciejowski de novo signat. 1602«. Po stwierdzeniu autentyczności relikwii, złożono z powrotem do torebki i opieczętowano pieczęcią Księcia Metropolity wiązanie sznurka na torebce. Obok torebek znajdował się w trumience pergamin z następującymi napisami: »Ad honorem Dei Omnipotentis B[eatae] M[ariae] Virginis et Sanctorum Stanislai Episcopi, Floriani Martyrum, Regnique Poloniae Patronum post sexdecem annos diversorum motuum civilium et belli in Regno, elapses, reliquias Illorum in abscondito per hocce tempus gratia Dei singulavi conservatas, in hanc tumbam intactas, integras, reposui, clausi et obsigillavi. Die 12 Jun[ii] 1717-mo. Casimirus Łubieński (1652-1719), Episcopus Cracoviensis. Ego vero Constantinus Szaniawski (1668-1732) Episcopus Cracoviensis easdem Reliquias sub tempus Generalis Visitationis revidi, intactas reperi et iterum sigillavi 8 Junii A. 1731. Ego Andreas Stanislaus Kostka Załuski (1695-1758), Episcopus Cracoviensis easdem SS. Reliquias sub tempus generalis visitationibus revidi, intactas nec resigillatas reperi et iterum tecam auream cum introcontenta reliquia S. Stanislai obsigillavi, Casulas autem duas virides, unam cum reliquiis S. Stanislai, alteram S[anc]ti Floriani intactas reliqui 30 Mart[ii] 1748. Ego Albinus Dunajewski, Episcopus Cracoviensis, SS. Reliquias una cum S. Reliquiis S. Floriani et remisi in capsulas viridis coloris in visitatione gen[erali] die 5 Martii 1881«. Wreszcie obok trumienki znajdowały się na dnie sarkofagu prochy niewiadomego pochodzenia, zawinięte w gruby nieopieczętowany papier. Prochy te pozostawiono w trumnie. Trumienkę po złożeniu do niej z powrotem: 1. złotego relikwiarza, 2. torebki z relikwiami św. Stanisława, 3. torebki z relikwiami św. Floriana, 4. pergaminu wyżej opisanego oraz 5. niniejszego protokołu zamknięto kluczem, owinięto na krzyż sznurkiem jedwabnym koloru czerwonego i opieczętowano pieczęcią księcia Metropolity. Trumienkę umieszczono w sarkofagu zamkniętym na dwa zamki. Protokół otwarcia trumny św. Stanisława sporządzono w trzech egzemplarzach. Jeden umieszczono w trumnie, drugi w Archiwum Kapitulnym, a trzeci w Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie. Tekst protokołu zachęca do podjęcia kilku myśli, a mianowicie o sposobie przechowywania relikwii św. Floriana, o znaczeniu otwarcia grobu dla kultu św. Floriana i o współzależności kultu św. Stanisława i św. Floriana. Miejscem przechowywania relikwii św. Floriana był relikwiarz w katedrze na Wawelu. Po translacji w 1184 r. relikwie św. Floriana spoczęły pośrodku katedry romańskiej, a katedra stała się pierwszym w Krakowie miejscem pielgrzymkowym. W ołtarzu św. Floriana umieszczono relikwie świętego w marmurowej trumience. Po kanonizacji św. Stanisława i podniesieniu jego relikwii także pośrodku kościoła, relikwie św. Floriana zapewne z relikwiami św. Stanisława spoczęły w tej samej trumnie relikwiarzowej. Znalazły się w niej być może w owej skrzyneczce, po której pozostała tylko paczka mała, materią owinięta, z pergaminową kartką informująca, że pochodzi z szkatułeczki, w której wcześniej przechowywano relikwie obydwu świętych. Kolejną, a być może równoległą, wciąż jeszcze średniowieczną formą przechowywania relikwii ś.ś. Floriana i Stanisława, odnosząc się do owego gotyckiego napisu na wstążce pergaminowej, były i wciąż są owe torebki z grubego, zielonego aksamitu. Zarówno owa paczka mała, jak i aksamitne torebki zostały odkryte przed wizytującymi katedrę w roku 1602. W taki więc sposób tj. w torebkach złożono je powtórnie w 1602 r. do trumny relikwiarzowej z daru królowej Elżbiety Łokietkówny (1305-1380), następnie do trumny z daru króla Zygmunta III (1566-1632), a po jej zaborze przez Szwedów, do obecnej trumny z fundacji biskupa Piotra Gembickiego (1585-1657). W takiej formie ukazały się wizytatorom w 1939 r. Sprawa druga to znaczenie otwarcia grobu świętego dla jego kultu. Dwa przykłady z XVIII w. Na pergaminie przechowywanym w trumnie zapisano m. in. otwarcie trumny przez biskupa Kazimierza Łubieńskiego w 1717 r. Niedługo potem, bo w 1725 r. nowy biskup warmiński Jan Krzysztof Szembek (1680-1740), wcześniej biskup przemyski i kanonik krakowski intronizował, relikwie św. Floriana we Fromborku. Bp Szembek ustanowił uroczyste festum fori na cześć św. Floriana wraz z oktawą. Inny przykład. W roku 1731 ponownie otwierano trumnę. Jest to okres starań opactwa St Florian o relikwie św. Floriana. Starania benedyktynów poparł legat papieski przy dworze cesarskim kard. Passionei, który korespondował z nuncjuszem apostolskim w Polsce. W 1736 r. bp krakowski Jan A. Lipski (1690-1746) przekazał klasztorowi St. Florian w Górnej Austrii część relikwii św. Floriana. W czasie ostatniego otwarcia trumny w 1939 r. w obawie przed wojną zapadła decyzja o wyjęciu z trumny złotego relikwiarza św. Stanisława z fundacji Zamoyskiego i ukryciu go w skarbcu katedralnym. Ponadto ks. [Kazimierz] Figlewicz (1903-1983) wspomina, że abp A. Sapieha zabrał część relikwii św. Stanisława. Znakomicie przydały się one zwłaszcza w latach 1972-79 w latach jubileuszu 900-lecia śmierci św. Stanisława, kiedy to wiele parafii i wspólnot zakonnych o nie prosiło. Ks. Figlewicz nie wspomina o przejęciu części relikwii św. Floriana. Te zapewne pozostały jeszcze po jednej z poprzednich eksploracji. Katedra na Wawelu bowiem nadal jest miejscem, do którego zwracają się proszący o relikwie św. Floriana. Kilka przykładów z ostatnich lat. Dnia 9 października 1985 r. relikwie św. Floriana uzyskała parafia św. Floriana w Stalowej Woli, 13 listopada 1985 r. sanktuarium maryjne w Siekierkach nad Odrą, 3 maja 1987 r. parafia św. Floriana w Jednorożcu, 9 września 1994 r. kościół w Koprzywnicy, 24 marca 1997 r. parafia św. Floriana w Sosnowcu. W 1998 r. relikwie św. Floriana otrzymał abp wiedeński kard. Ch. Schönborn. W czerwcu 2003 r. przekazano je do Udine w północnej Italii. W bieżącym roku jubileuszu św. Floriana o jego relikwie wystąpił bp Maximilian Aichern z diecezji Linz, diecezji, której patronem jest św. Florian. Mają być przekazane do parafii Uttendorf. O relikwie św. Floriana prosił także bp Kazimierz Romaniuk dla diecezji warszawsko-praskiej. Uroczystość przekazania relikwii zapowiedziana jest na 4 maja bieżącego roku. Kwestia trzecia to kwestia współzależności kultu św. Floriana i św. Stanisława. Relikwie św. Floriana przeniesiono do kościoła katedralnego na Wawelu i złożono pośrodku kościoła. W tym czasie, według tradycji, szczątki św. Stanisława znajdowały się w kaplicy św. Piotra i św. Pawła. Problem pojawił się od początku XIII w., gdy podjęto myśl o wszczęciu procedur zmierzających do kanonizacji św. Stanisława. Już wtedy kult św. Stanisława zaczął dominować nad nabożeństwem do św. Floriana. Ilustracją tego procesu jest zdarzenie zapisane w jednym z cudów św. Stanisława z roku 1249, w którym czytamy, że ‘jakaś nagła choroba nawiedziła kobietę imieniem Kietusza i była tak chora aż do dnia św. Floriana, który przypada w maju. Wtedy przybyła do Krakowa, aby błagać św. Floriana o pomoc'. Ostatecznie odeszła uzdrowiona za wstawiennictwem św. Stanisława. Po kanonizacji św. Stanisława i translacji jego relikwii do ołtarza pośrodku katedry tam, gdzie dotąd znajdowały się relikwie św. Floriana, kult św. Floriana znalazł się niejako w cieniu kultu św. Stanisława, choć nigdy nie wygasł. Relikwie obu świętych spoczęły obok siebie najpierw we wspomnianej szkatule, w dwu jednakowych aksamitnych pojemnikach. Odtąd jest to kult równoległy. W drugiej ćwierci XV w. królowa Zofia ufundowała srebrny relikwiarz na głowę św. Stanisława. Z połowy XV w. pochodzi relikwiarz ręki św. Floriana przechowywany w skarbcu kolegiaty na Kleparzu. Najdawniejszy relikwiarz na głowę św. Floriana pochodził z fundacji kard. Zbigniewa Oleśnickiego. Na srebrnym, puszkowym relikwiarzu wyryto napis: »Hoc opus factum est pro honore S. Floriani«. Na początku XVI w. sprawiono nowy, złoty relikwiarz św. Stanisławowi. Z czasem dotychczasowy relikwiarz z daru Sońki stał się miejscem przechowywania głowy św. Floriana. W XVI w. sprawiono dla katedry relikwiarz ręki św. Stanisława, a już w pierwszych latach XVII w. podobny relikwiarz ręki św. Floriana. Odtąd obydwa relikwiarze ręki św. Stanisława i św. Floriana niesiono w procesjach skałecznych. Na współzależność czci obu świętych wskazuje także kult św. Stanisława w opactwie St. Florian datujący się od lat trzydziestych XIV wieku. Z biegiem czasu szczególnym miejscem kultu św. Stanisława stała się Skałka, a szczególnym miejscem kultu św. Floriana bazylika na Kleparzu. Natomiast katedra wawelska łączy obydwa kulty, dlatego przechowuje ich relikwie razem, w jednej trumnie, czcząc i św. Floriana i św. Stanisława ". Bibliografia: -Święte pamiątki Krakowa, Kraków 1883. -Żywoty Świętych Pańskich, ks. Władysława Hozakowskiego, Poznań 1908. - Prof. Kazimierz Dobrowolski, Dzieje kultu św. Floriana w Polsce do połowy XVI wieku, Warszawa 1923. - Feliks Koneczny, Święci w dziejach narodu polskiego, Miejsce Piastowe 1937. - Anna Zahorska, Ilustrowane żywoty świętych polskich, Potulice 1937. -ks. dr K. Wilka i dr C. Wilczyńskiego, Gwiazdy katolickiej Polski T. I, Mikołów 1938. - Wincenty Kadłubek, Mistrza Wincentego Kronika Polska, Warszawa 1974. - Henryk Fros SJ, Franciszek Sowa, Twoje imię przewodnik onomastyczno-hagiograficzny, Kraków 1982. -Polska Jana Długosza red. Henryk Samsonowicz, Warszawa 1984. -Ks. Piotr Skarga SI, Żywoty świętych polskich, Kraków 1987. - Ks. Kazimierz Bukowski, Słownik Polskich Świętych, Kraków 1995. -Święty Florian 1700 lat obecności, red. Jacek Kurek, Chorzów 2004. - Encyklopedia Katolicka T. XX, Lublin 2014 -Jan Długosz, Roczniki, czyli kroniki sławnego królestwa polskiego, Księgi V i VI. Dost. w Intern. na str.: https://polona.pl/item-view/a0cb037c-6f7c-4ce8-ba0e-9d9565012f0d?page=177 oraz na str.:https://polona.pl/item-view/a0cb037c-6f7c-4ce8-ba0e-9d9565012f0d?page=178 - Józef Marecki, Lucyna Rotter, Jak czytać wizerunki świętych, Kraków 2013. - https://www.swflorian.net/index.php/historia/swiety-florian/otwarcie-trumny-sw-stanislawa-i-sw-floriana-w-1939-r - https://www.swflorian.net/index.php/historia/tradycja-sw-floriana-w-dziejach-i-zabytkach-kleparza - https://www.swflorian.net/index.php/historia/800-lecie-kolegiaty-sw-floriana-w-krakowie-1184-1984 - http://osfm.pl/index.php/pl/swiety-florian - http://niedziela.pl/wydruk/22166?ra= - http://www.ekspedyt.pl/p141,obraz-swiety-florian.html - https://www.swflorian.net/index.php/historia/swiety-florian Powrót |