BÓG UKOCHAŁ CZŁOWIEKA
STACJA XI PRZYBICIE JEZUSA DO KRZY?A Bóg Ojciec: Twoja ufność zniewala Moje Serce. Ufność musi by? po??czona z uczynkami, ale to ufno?? w?a?nie powoduje, ?e s?u?ysz Mi z mi?o?ci, nie z l?ku. Pragn?, aby? Mnie mi?owa?a, aby? czu?a si? szcz??liwa i bezpieczna przy Mnie, a nie wpada?a w trwog? kiedy Mnie zobaczysz. (...) Ja pragn? by? kochany. L?kaj si? gniewu Mojego wobec Moich niewiernych (...) oni nie znaj? Mojego g?osu, wcale nie chc? go s?ucha?. (...) te dusze nie s? zdolne do odczuwania ?alu i mi?o?ci. Gdyby czu?y ?al... To wielka ?aska czu? ?al. Cz?owiek my?li, ?e ze strachu wszystko si? w nim przemieni w momencie ?mierci i b?dzie czu? szczery ?al, ale tak nie jest. Kto jest w szponach diab?a ten równie?, a nawet szczególnie w momencie ?mierci jest w tych szponach. Szatan nie ust?puje na krok w chwili ?mierci, bo to jest czas, kiedy wyrywa Mi dusz? na wieczne m?ki.
więcej > |
|
BÓG UKOCHAŁ CZŁOWIEKA
STACJA X OBNA?ENIE Z SZAT JEZUSA Pan Jezus: Dziecko, nie my?l o ludziach, my?l o Mnie, czy Mi si? podoba to co robisz. Je?li tak, to znaczy, ?e jeste? na dobrej drodze, a je?li nie jeste? jeszcze taka, jak? chcia?aby? by? to znaczy, ?e mamy jeszcze du?o pracy, cudownej wspólnej pracy, kiedy ty, mój ucze? b?dziesz przesiadywa? ze swoim Mistrzem i s?ucha? Jego nauki. Czy nie pragniesz tego? Na có? mia?bym ci? poucza?, gdyby? by?a doskona??? Co mia?bym przemienia? gdyby? nie by?a n?dz?? Umi?owana, sprawia Mi rado?? zajmowanie si? twoj? dusz?, bo jest tak bardzo uleg?a. Daj Mi si? kszta?towa? i nie martw o nic, bo to Ja sam zajmuj? si? tob?, a jestem najlepszym Nauczycielem. Ty b?d? pos?usznym i uwa?nym uczniem, a b?dziemy najszcz??liwsi. B?d? spokojna i nie spiesz si?. Lepiej b?d? uwa?na i nie dzia?aj pochopnie. My?l, d?ugo my?l zanim co? powiesz.
więcej > |
BÓG UKOCHAŁ CZŁOWIEKA
STACJA IX TRZECI UPADEK JEZUSA Pan Jezus: (...)Ufajcie. Moje Niebo dla was otwar?em. Ufajcie, ?e do niego wejdziecie prowadzeni ?aska Moj?. Ja nie dla ?wi?tych otwar?em Niebo, ale dla wszystkich dusz. ?wi?tymi si? sta?cie, abym móg? obcowa? z wami, ale nie tym sprawiedliwym otwar?em Niebo, ale wam wszystkim biedni grzesznicy. Na ka?dego z was czeka stó? obficie nakryty, dla ka?dego z was przeznaczy?em koron? chwa?y wiecznej, nie bójcie si? przychodzi? do Mnie, bo waszych dusz pragn?, nie dusz ?wi?tych, ale dusz wszystkich, dusz grzesznych i zagubionych. Uczyni? was ?wi?tymi,. Nie mówcie Mi, ?e nie dla takich jak wy s? mieszkania Moje, bo w?a?nie dla takich je przygotowa?em.
więcej > |
BÓG UKOCHAŁ CZŁOWIEKA
STACJA VIII JEZUS SPOTYKA NIEWIASTY JEROZOLIMSKIE Pan Jezus: (...) Zapomnijcie o sobie, a patrzcie tylko we Mnie. Czy rozumiecie dzieci Moj? drog?? Nie l?kajcie si?. Ja jestem Mi?o??. Im wi?cej si? ukorzysz, tym wi?cej Mi?o?ci wlej? w twoj? dusz?, a mi?o?? przemienia dusz? w ?ród?o Mojej pociechy. Ja sam wówczas zamieszkuj? dusz? i sadz? w niej owoce Mojej ?aski tak, aby dusza mog?a rozkwita? i ?wiadczy? o Moich cudach, których zakosztowa?a. (...) Pami?tajcie, aby nie ogranicza? Mojego Mi?osierdzia, bo w ten sposób zaprzepaszczacie ten zdrój, który dla was w ogromnym bólu Moim wytrysn??, wytrysn?? z mi?o?ci, z niepoj?tej mi?o?ci jak? czu?em dokonuj?c dzie?a Odkupienia.
więcej > |
BÓG UKOCHAŁ CZŁOWIEKA
STACJA VII DRUGI UPADEK JEZUSA Pan Jezus: Upór duszy, która boi si? zaufa? Mojemu Mi?osierdziu jest Moj? ran? wielk?. Ufajcie, ufajcie w Mi?o?? Moj?, ?e Mi?o?? was zbawi i zapomni wam wszystko i powiem ci wi?cej duszo, cho?by by?y dwie dusze równie u?wi?cone poprzez wiar? i uczynki, ale jedna by?aby pe?na ufno?ci w Moje Mi?osierdzie, a druga pe?na boja?ni przed Moim os?dem, nie b?d? te dusze równo postawione prze Moim Majestatem. Bowiem ufno?? wynagradzam Mi?osierdziem, a dusza u?wi?cona Moj? ?ask? musi szuka? rado?ci p?yn?cej z ?ycia w tej ?asce, bo inaczej zamyka drzwi Mojemu dzia?aniu.
więcej > |
BÓG UKOCHAŁ CZŁOWIEKA
STACJA VI WERONIKA OCIERA TWARZ JEZUSOWI Pan Jezus:(...) Ufaj Mi. Jak wielk? rado?? sprawia Mi twoje bezgraniczne zawierzenie. Dziecko, t? ma?o?ci? i niewiedz? zjednujesz sobie Moje Serce. Ty znasz to Serce, bo da?em ci si? w Nim rozkocha?, da?em ci zakosztowa? Mi?o?ci Boga, da?em ci S?odycz jak? jestem. Ty wiesz duszo, ?e pró?ne s? wysi?ki twoje, je?li nie id? w parze ze szczer? i bezgraniczn? ufno?ci? w Moje Mi?osierdzie. Na có? mia?bym ci? prowadzi? duszo, gdybym nie mia? zaw?aszczy? sobie twojego istnienia? Na co by?by Mój trud w piel?gnowaniu twojej duszy, gdybym nie mia? zamieszka? z tob?? O dziecino, jak dobrze pojmujesz Moje Mi?osierdzie. Ty wiesz ile da?em cz?owiekowi i jak wiele jeszcze da? pragn? temu, kto z ufno?ci? prosi.
więcej > |
BÓG UKOCHAŁ CZŁOWIEKA
STACJA V SZYMON CYRENEJCZYK POMAGA JEZUSOWI NIE?? KRZY? Bóg Ojciec: (...) Dziecko, ty jeste? ca?kiem ma?a, jeste? tak ma?a jak najmniejsze dziecko. Nie potrzebujesz s?ów proroctw, nie masz ciekawo?ci ?wiata, jedno co ciebie obchodzi to Ja, ?ebym by? blisko i kocha? ci?. Niczego wi?cej dusza twoja nie pragnie. Jeste? do mnie tak przywi?zana jak niemowl? do matki. Ja nie mam wi?kszej rado?ci ni? zajmowanie si? takimi male?kimi dzie?mi. Ty wiesz, ?e Ja mam wszystko dla ciebie, wiesz, ?e nie odmówi? ci niczego, czego potrzebujesz... jak wielk? rado?? sprawia Mi pocieszanie ci?. Ty pragniesz jednego i to w?a?nie tego, co Ja pragn? ci dawa?. Ty pragniesz mi?o?ci, Mnie pragniesz, o duszo jak b?ogos?awione s? chwile, w których odkry?a? ?ród?o cierpie? twej duszy.
więcej > |
BÓG UKOCHAŁ CZŁOWIEKA
STACJA IV JEZUS SPOTYKA MATK? Matka Bo?a: My?l o [Jezusie] nieustannie, bo cho? Ja kocha?am Go jak Matka, to jednak równie? kocha?am w Nim Boga, którego nie postrzega?am jako Moje dziecko. Rozumiesz? Tak jak w Nim te dwie natury zosta?y cudownie po??czone, tak Ja w cudowny sposób kocha?am je obie. Potrafi?am Go kocha? jako Syna i Ojca, bo w Nim objawia? si? Mój Ojciec Niebieski. Widzisz, nie musisz wcale pojmowa? tajemnicy macierzy?stwa, aby Mi wspó?czu? i rozumie?, co Ja prze?ywa?am. Zreszt? je?li Mnie poprosisz, poka?? ci wiele z tego. Chc? dzieli? z tob? Moje bole?ci, a ty oddawaj Mi swoje.
więcej > |
BÓG UKOCHAŁ CZŁOWIEKA
STACJA III PIERWSZY UPADEK JEZUSA Pan Jezus: Ka?dego z was kocham jednakow?, niesko?czon? mi?o?ci?. Nie ka?demu jednako mog? mi?o?? t? okaza?, bo wy dzieci za daleko ode Mnie jeste?cie. Nie dostrzegacie jak Ja was mi?uj? i nie s?yszycie Mojego g?osu. I was rozpieszcza?bym, ale wy nie by?yby?cie zdolne przyj?? tej mi?o?ci. Oczyszczajcie si? dzieci, a Ja was przemieni? i uczyni? na Swoje podobie?stwo. Ja was ulecz? i zburz? bariery grzechu mi?dzy nami. A gdzie nie ma grzechu, tam Ja jestem. Nie znaczy to, ?e macie nie zgrzeszy? ju? nigdy. Ja wiem, ?e s?abi jeste?cie. Ale wyrzeknijcie si? grzechu na zawsze, a Duch Mój was u?wi?ci i przygotuje na mieszkanie dla Mnie. A kiedy Mnie przyjmiecie, Ja obrzydz? wam grzech, bo jestem tak S?odki, ?e nie b?dziecie wi?cej pragn?? z ziemskich ?róde?, a tylko z Moich Boskich.
więcej > |
BÓG UKOCHAŁ CZŁOWIEKA
STACJA II JEZUS BIERZE KRZY? NA SWE RAMIONA Pan Jezus (...) kto Mnie mi?uje, sam nie znajduje s?ów na wyra?enie wielko?ci swojego uczucia. S?owami trudno jest wyrazi? t? mi?o?? i blisko?? jak? daj? odczu? stworzeniu, które ukocham. Wielu ?wi?tych opisywa?o to u?ywaj?c ró?norakich przeno?ni. Ty kochasz prosto i mówisz prosto. Sposób w jaki Mnie przyjmujesz jest dla Mnie wielk? rado?ci? i takiej postawy oczekuj? od wszystkich Moich dzieci. Przyjmujcie Mnie i kochajcie ponad wasze wyobra?enia o kochaniu Boga. Nie mo?ecie tej mi?o?ci zamkn?? w jakiej? jednej, jedynej okre?lonej sferze. Mi?o?? jak? si? kocha Boga... jaka jest? Co wy mo?ecie Mi powiedzie? o mi?o?ci?
więcej > |
|
|
|
|